Co powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej?

Co powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej?
- Pozory mylą.

Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:
- Stój głupia !
Na to Kapturek:
- Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym, Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie koszyczek?
- O ja głupia, koszyczka zapomniałam.

- Poproszę pięćdziesiąt prezerwatyw.
- Mam tylko czterdzieści osiem.
- Dobra niech będą, ale muszę pani powiedzieć, że popsuła mi pani cały wieczór!

Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka:
- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.
- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!

Kobieta pyta inną kobietę w tramwaju:
- Proszę pani, ile przystanków jest do dworca?
- Dwa.
Kobieta przejeżdża dwa przystanki i upewnia się zwracając się do tej samej pani:
- Teraz wysiadam, prawda?
- Nie. Teraz cztery.

Polscy kibice wołają:
- POLSKA GOLA!
A cudzoziemcy złośliwie dodają:
- I WESOŁA!

- Gdzie do cholery jest moja niedzielna gazeta? - dzwoni klient do redakcji.
- Proszę pana. Dzisiaj jest sobota, a niedzielną gazetę dostarczamy w niedzielę. - brzmiała odpowiedź.
Chwila ciszy ...
- Teraz rozumiem dlaczego dzisiaj nikt do kościoła nie przyszedł. - zamruczał do siebie gość z telefonu.

Przechodzi gościu koło kolegi, który wymachuje rękami jakby coś łapał.
- Co robisz? - pyta kolega.
- Łapę Bomsy.
- A co to są Bomsy?
- Nie wiem, bo jeszcze żadnego nie złapałem.

Chłopak z kompanii łączności poszedł z dziewczyną na randkę do parku. Usiedli na ławce i nic do siebie nie mówią. W pewnym momencie on zaczyna:
- Kochanie ...
- Słucham.
- Nic, sprawdzenie słyszalności.

Szła baba koło tartaku i ją przerżnęli.