Astronom, fizyk
Astronom, fizyk, informatyk i matematyk przejeżdżali pociągiem przez Anglię. Pierwszym widoczkiem, na który zwrócili uwagę było duże pole, na którym pasła się czarna krowa. Każdy z nich zrobił o tym uwagę w swoimpamiętniku:
Astronom napisał: ”Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne.”
Fizyk napisał: ”Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne.”
Informatyk napisał: ”Anglia.krowy(1):=czarna;”
Matematyk napisał: ”Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krow, z co najmniej jednej strony jest czarna.”
Astronom napisał: ”Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne.”
Fizyk napisał: ”Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne.”
Informatyk napisał: ”Anglia.krowy(1):=czarna;”
Matematyk napisał: ”Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krow, z co najmniej jednej strony jest czarna.”
1039
Dowcip #15627. Astronom, fizyk w kategorii: Humor o informatykach, Żarty o matematykach, Śmieszne kawały o krowach, Śmieszne dowcipy o fizykach.
Pewien haker poszedł siedzieć za przestępstwa komputerowe. Będąc już w więzieniu podchodzi do niego dwóch bandziorów:
- Ty, stary, grypsujesz?
- Jak Boga kocham przez całe życie żadnej gry nie zepsułem.
- Ty, stary, grypsujesz?
- Jak Boga kocham przez całe życie żadnej gry nie zepsułem.
37
Dowcip #15628. Pewien haker poszedł siedzieć za przestępstwa komputerowe. w kategorii: Kawały o więźniach, Dowcipy o więzieniu, Humor o grach komputerowych, Dowcipy o hakerach.
Dwa komputery wybrały się na dyskotekę. Nagle jeden mówi:
- Poderwiemy jakąś dyskietkę?
- Poderwiemy jakąś dyskietkę?
01
Dowcip #15629. Dwa komputery wybrały się na dyskotekę. w kategorii: Żarty o komputerach, Śmieszne kawały o imprezie.
Spod stolika, na którym stoi komputer wystają kobiece nogi. O czym to świadczy?
- Blondynka wchodzi do Internetu.
- Blondynka wchodzi do Internetu.
03
Dowcip #15630. Spod stolika, na którym stoi komputer wystają kobiece nogi. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Humor o komputerach, Dowcipy o internecie.
Pewna kobietka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach i nic. Pewnego dnia spotkała sąsiadkę i opowiedziała o tym. Ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobieta się wnerwiła, opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia ... Stary piłuje już drugą godzinę ... Kobietka myśli sobie:
- Eh ... Spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła ...
Rozszerza staremu nogi i cisza ... Następnego dnia leci z samego rana do znachorki, przeprosiny, bombonierka, podwójne honorarium. Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju ...
- Pani, ale na czym polega ten trick z tymi nogami? - pyta znachorkę.
- Moja droga, zasada jest prosta,, rozszerza pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma.
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobieta się wnerwiła, opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia ... Stary piłuje już drugą godzinę ... Kobietka myśli sobie:
- Eh ... Spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła ...
Rozszerza staremu nogi i cisza ... Następnego dnia leci z samego rana do znachorki, przeprosiny, bombonierka, podwójne honorarium. Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju ...
- Pani, ale na czym polega ten trick z tymi nogami? - pyta znachorkę.
- Moja droga, zasada jest prosta,, rozszerza pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma.
69
Dowcip #15631. Pewna kobietka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał co w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o mężu i żonie, Kawały o mężu, Kawały o żonie, Humor o spaniu.
Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do nieba na próbę. Aby móc tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie:
- Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?
Pierwszy odpowiada:
- Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel.
- Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi.
Na to trzeci:
- A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.
- Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?
Pierwszy odpowiada:
- Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel.
- Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi.
Na to trzeci:
- A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.
216
Dowcip #15632. Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do w kategorii: Humor o wypadkach samochodowych, Dowcipy o niebie, Żarty o przyjaciołach.
Wchodzi pacjent do lekarza i pyta.
- Przepraszam doktorze, do której dzisiaj pan przyjmuje?
- Do tej. - mówi lekarz, pokazując lewą wewnętrzną kieszeń marynarki.
- Przepraszam doktorze, do której dzisiaj pan przyjmuje?
- Do tej. - mówi lekarz, pokazując lewą wewnętrzną kieszeń marynarki.
28
Dowcip #15633. Wchodzi pacjent do lekarza i pyta. w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Kawały o pieniądzach, Kawały o pacjentach.
Przychodzi baba do lekarza, bo jest bardzo chora. Lekarz na to:
- Niech pani bierze kąpiele błotne.
- Ale panie doktorze czy to coś pomoże?
- No raczej nie, ale będzie się pani przyzwyczajać do ziemi.
- Niech pani bierze kąpiele błotne.
- Ale panie doktorze czy to coś pomoże?
- No raczej nie, ale będzie się pani przyzwyczajać do ziemi.
38
Dowcip #15634. Przychodzi baba do lekarza, bo jest bardzo chora. w kategorii: Dowcipy o babie, Dowcipy o lekarzach, Śmieszne humor przychodzi baba do lekarza.
Do Szczyrku przyjechał nowy lekarz ginekolog z Warszawy. Gazda postanowił wysłać do niego swoją żonę uskarżającą się na bóle jajników. Lekarz jak to specjalista z Warszawy porobił badania i orzekł: cysta. Gaździna wróciła do domu i pytana przez męża jak było odpowiada:
- Połoglundoł, popatsył i pedzioł ”cysta”. Toć wim, ze jo cysta, pzecie bym brudna do lekoza nie posła!?
- Połoglundoł, popatsył i pedzioł ”cysta”. Toć wim, ze jo cysta, pzecie bym brudna do lekoza nie posła!?
48
Dowcip #15635. Do Szczyrku przyjechał nowy lekarz ginekolog z Warszawy. w kategorii: Kawały po góralsku, Kawały o ginekologu, Humor o higienie.
Do pana Jasińskiego przychodzi lekarz i mówi:
- Panie Jasiński, został pan ojcem!
- Super! Muszę zaraz powiedzieć o tym żonie!
- Panie Jasiński, został pan ojcem!
- Super! Muszę zaraz powiedzieć o tym żonie!
715