Dowcipy o matematykach
Siedzą w knajpie inżynier i fizyk, rozmawiają o wyścigach konnych.
- Nie wiem jak to możliwe, że przegrałem.- mówi inżynier. Policzyłem siłę mięśni i dynamikę wszystkich koni i postawiłem na najlepszego.
- Ale nie wziąłeś pod uwagę dodatkowych czynników. - przerywa fizyk - Ja sprawdziłem statystyki i po dokonaniu obliczeń wybrałem konia z największym prawdopodobieństwem wygranej.
- I też przegrałeś. - wtrąca inżynier.
Kłócą się dalej, ale nagle spostrzegają matematyka z grubym plikiem banknotów. Wygląda na człowieka, który jest prawdziwym ekspertem od koni. Podchodzą i proszą by zdradził swoją receptę na sukces. Matematyk spokojnie odpowiada:
- Cóż, po pierwsze zakładam, że konie są identycznie i doskonale kuliste.
- Nie wiem jak to możliwe, że przegrałem.- mówi inżynier. Policzyłem siłę mięśni i dynamikę wszystkich koni i postawiłem na najlepszego.
- Ale nie wziąłeś pod uwagę dodatkowych czynników. - przerywa fizyk - Ja sprawdziłem statystyki i po dokonaniu obliczeń wybrałem konia z największym prawdopodobieństwem wygranej.
- I też przegrałeś. - wtrąca inżynier.
Kłócą się dalej, ale nagle spostrzegają matematyka z grubym plikiem banknotów. Wygląda na człowieka, który jest prawdziwym ekspertem od koni. Podchodzą i proszą by zdradził swoją receptę na sukces. Matematyk spokojnie odpowiada:
- Cóż, po pierwsze zakładam, że konie są identycznie i doskonale kuliste.
3327
Dowcip #30353. Siedzą w knajpie inżynier i fizyk, rozmawiają o wyścigach konnych. w kategorii: „Dowcipy o matematykach”.
Pani od matematyki:
- Normalnie metr ma dziesięć centymetrów.
- Bądź cicho teraz, nie rozmawiaj wszyscy naraz.
- Przestań się kręcić i gadać w kółko.
- Nie chce mi się denerwować.
- Czarny, siedź na krześle.
- Wszyscy mówią na głos to co chcą.
- Siadajcie, nie gadajcie.
- Narysujcie kółko tylko od linijki.
- Chodź tu i narysuj rysunek.
- Przecież mówisz na głos zupełnie.
- Już mówiłam, trzy razy powtarzałam.
- Szybciutko, nie gadaj wreszcie.
- Jasiek, wprowadzasz niepokój.
- Jasiek, zamęt siejesz.
- Wezmę kartkówkę i wam zrobię.
- Nie siedź beznadziejnie.
- Wszyscy przepisują i odpowiedzi dają.
- Ile jeszcze będziecie się wiercieć, kręcieć i ruch robić!?
- Tu cały czas jest kontakt, ja widzę.
- Przestań gadać pierwsza z drugą ławką.
- Na głos proszę, bez komentarzy.
- Przestań się kręcić w kółko swej własnej osi.
- Chcecie dokładnie? Można w przybliżeniu.
- Stoję, widzę i patrze!
- Takie było następne policzenie.
- Nie rozmawiaj na głos.
- Sebastian wprowadzasz ruch na przerwie, ja widziałam.
- Robimy po kolei co drugie zadanie.
- Normalnie metr ma dziesięć centymetrów.
- Bądź cicho teraz, nie rozmawiaj wszyscy naraz.
- Przestań się kręcić i gadać w kółko.
- Nie chce mi się denerwować.
- Czarny, siedź na krześle.
- Wszyscy mówią na głos to co chcą.
- Siadajcie, nie gadajcie.
- Narysujcie kółko tylko od linijki.
- Chodź tu i narysuj rysunek.
- Przecież mówisz na głos zupełnie.
- Już mówiłam, trzy razy powtarzałam.
- Szybciutko, nie gadaj wreszcie.
- Jasiek, wprowadzasz niepokój.
- Jasiek, zamęt siejesz.
- Wezmę kartkówkę i wam zrobię.
- Nie siedź beznadziejnie.
- Wszyscy przepisują i odpowiedzi dają.
- Ile jeszcze będziecie się wiercieć, kręcieć i ruch robić!?
- Tu cały czas jest kontakt, ja widzę.
- Przestań gadać pierwsza z drugą ławką.
- Na głos proszę, bez komentarzy.
- Przestań się kręcić w kółko swej własnej osi.
- Chcecie dokładnie? Można w przybliżeniu.
- Stoję, widzę i patrze!
- Takie było następne policzenie.
- Nie rozmawiaj na głos.
- Sebastian wprowadzasz ruch na przerwie, ja widziałam.
- Robimy po kolei co drugie zadanie.
1611
Dowcip #29149. Pani od matematyki w kategorii: „Śmieszny humor o matematykach”.
Z pamiętnika matematyka:
Wymyśliłem nową stałą matematyczną. Nazywa się ęć i wynosi w przybliżeniu 1,8584073464102 ... I za cholerę nie wiem, do czego się może przydać, ale spełnia przynajmniej równanie: pi + ęć = pięć.
Wymyśliłem nową stałą matematyczną. Nazywa się ęć i wynosi w przybliżeniu 1,8584073464102 ... I za cholerę nie wiem, do czego się może przydać, ale spełnia przynajmniej równanie: pi + ęć = pięć.
920
Dowcip #22748. Z pamiętnika matematyka w kategorii: „Dowcipy o matematykach”.
Matematyk zorganizował loterię i zapowiedział, że wygrana będzie nieskończona. Kiedy sprzedał wszystkie kupony i zwycięzca zjawił się po odbiór nagrody, matematyk wyjaśnił sposób jej wypłaty:
- Jeden dolar teraz, pół dolara w następnym tygodniu, ćwierć dolara za dwa tygodnie.
- Jeden dolar teraz, pół dolara w następnym tygodniu, ćwierć dolara za dwa tygodnie.
611
Dowcip #26881. Matematyk zorganizował loterię i zapowiedział w kategorii: „Śmieszne kawały o matematykach”.
Największy matematyk na świecie:
- Kobieta, ponieważ: Dodaje sobie urody. Odejmuje lat. Mnoży dzieci i Dzieli łoże małżeńskie ...
- Kobieta, ponieważ: Dodaje sobie urody. Odejmuje lat. Mnoży dzieci i Dzieli łoże małżeńskie ...
114
Dowcip #25911. Największy matematyk na świecie w kategorii: „Dowcipy o matematykach”.
W piątek wieczorem trzech wracających z pracy naukowców zostało analnie zgwałconych. Chemik nie zdążył zareagować, fizyk nie miał siły się bronić, a matematykowi nie robiło to w sumie różnicy.
2670
Dowcip #33376. W piątek wieczorem trzech wracających z pracy naukowców zostało w kategorii: „Śmieszny humor o matematykach”.
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to cztery, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych ...
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa, można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu, Trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek ...
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery. - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to cztery, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych ...
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa, można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu, Trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek ...
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery. - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
315
Dowcip #27344. Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego w kategorii: „Kawały o matematykach”.
Pewnego razu jeden ze studentów zaczepił w korytarzu idącego szybkim krokiem von Neumanna.
- Przepraszam, profesorze von Neumann. Czy mógłby mi pan pomóc w pewnym problemie rachunkowym?
- Dobrze kolego, byle szybko. Jestem bardzo zajęty. - odparł von Neumann.
- Mam kłopot z tym zadaniem.
- Spójrzmy ...
Po krótkiej chwili słynny matematyk stwierdza.
- Odpowiedź brzmi dwa po do potęgi piątej.
- Wiem panie profesorze, bo rozwiązanie jest na odwrocie. Mam problem jedynie z dojściem do takiego wyniku. -odparł student
- Dobra, pokaż mi to jeszcze raz. - zgodził się von Neumann
Po krótkiej pauzie stwierdza.
- Prawidłowa odpowiedź to dwa pi do potęgi piątej.
Sfrustrowany już nieco student.
- Ale ja znam odpowiedź. Chciałbym po prostu wiedzieć, w jaki sposób rozwiązać to zadanie.
Zniecierpliwiony von Neumann zakończył.
- Nie rozumiem o co Ci już chodzi kolego, przecież przy Tobie rozwiązałem to zadanie na dwa różne sposoby!
- Przepraszam, profesorze von Neumann. Czy mógłby mi pan pomóc w pewnym problemie rachunkowym?
- Dobrze kolego, byle szybko. Jestem bardzo zajęty. - odparł von Neumann.
- Mam kłopot z tym zadaniem.
- Spójrzmy ...
Po krótkiej chwili słynny matematyk stwierdza.
- Odpowiedź brzmi dwa po do potęgi piątej.
- Wiem panie profesorze, bo rozwiązanie jest na odwrocie. Mam problem jedynie z dojściem do takiego wyniku. -odparł student
- Dobra, pokaż mi to jeszcze raz. - zgodził się von Neumann
Po krótkiej pauzie stwierdza.
- Prawidłowa odpowiedź to dwa pi do potęgi piątej.
Sfrustrowany już nieco student.
- Ale ja znam odpowiedź. Chciałbym po prostu wiedzieć, w jaki sposób rozwiązać to zadanie.
Zniecierpliwiony von Neumann zakończył.
- Nie rozumiem o co Ci już chodzi kolego, przecież przy Tobie rozwiązałem to zadanie na dwa różne sposoby!
26
Dowcip #27770. Pewnego razu jeden ze studentów zaczepił w korytarzu idącego szybkim w kategorii: „Śmieszne żarty o matematykach”.
Trzech mężczyzn obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mówi:
- Rozmnożyli się.
Fizyk:
- Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk:
- Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty.
Biolog mówi:
- Rozmnożyli się.
Fizyk:
- Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk:
- Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty.
1635
Dowcip #14164. Trzech mężczyzn obserwuje dom. w kategorii: „Humor o matematykach”.
Astronom, fizyk, informatyk i matematyk przejeżdżali pociągiem przez Anglię. Pierwszym widoczkiem, na który zwrócili uwagę było duże pole, na którym pasła się czarna krowa. Każdy z nich zrobił o tym uwagę w swoimpamiętniku:
Astronom napisał: ”Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne.”
Fizyk napisał: ”Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne.”
Informatyk napisał: ”Anglia.krowy(1):=czarna;”
Matematyk napisał: ”Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krow, z co najmniej jednej strony jest czarna.”
Astronom napisał: ”Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne.”
Fizyk napisał: ”Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne.”
Informatyk napisał: ”Anglia.krowy(1):=czarna;”
Matematyk napisał: ”Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krow, z co najmniej jednej strony jest czarna.”
1039