Wzywa komendant dwóch policjantow i mówi
Wzywa komendant dwóch policjantow i mówi:
- Dowiedziałem się Panowie bardzo niepokojącej rzeczy, a mianowicie, że używacie wyrazów, których znaczenia nie rozumiecie.
Na to jeden z policjantow:
- Do mnie to alibi?
A komendant:
- Nie ulega frekwencji.
- Dowiedziałem się Panowie bardzo niepokojącej rzeczy, a mianowicie, że używacie wyrazów, których znaczenia nie rozumiecie.
Na to jeden z policjantow:
- Do mnie to alibi?
A komendant:
- Nie ulega frekwencji.
38
Dowcip #12261. Wzywa komendant dwóch policjantow i mówi w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszne dowcipy o komendancie.
Dwaj robotnicy prowadzą pod rękę pijanego milicjanta.
- Nareszcie władza w rękach ludu - komentuje po cichu przechodzący obok ksiądz.
- Nareszcie władza w rękach ludu - komentuje po cichu przechodzący obok ksiądz.
824
Dowcip #12262. Dwaj robotnicy prowadzą pod rękę pijanego milicjanta. w kategorii: Śmieszne żarty o duchownych, Żarty o Milicji.
Żona do policjanta:
- Czemu chodzisz nagi po pokoju?
- Przecież i tak nikt dziś do nas nie przyjdzie.
- Więc dlaczego masz na głowie czapkę policyjną?
- Bo, a nuż ktoś do nas wpadnie.
- Czemu chodzisz nagi po pokoju?
- Przecież i tak nikt dziś do nas nie przyjdzie.
- Więc dlaczego masz na głowie czapkę policyjną?
- Bo, a nuż ktoś do nas wpadnie.
413
Dowcip #12263. Żona do policjanta w kategorii: Śmieszne dowcipy o policjantach, Śmieszne kawały o ubiorze.
Na ławce w parku siedzi pijak, podchodzi do niego policjant i mówi:
- Wódkę się w miejscu publicznym pije?
- Nie, panie władzo, ja tu tylko kontempluje.
- To pluj prosto!
- Wódkę się w miejscu publicznym pije?
- Nie, panie władzo, ja tu tylko kontempluje.
- To pluj prosto!
26
Dowcip #12264. Na ławce w parku siedzi pijak, podchodzi do niego policjant i mówi w kategorii: Żarty o pijakach, Dowcipy o policjantach.
Z czego składa się pies policyjny?
- Z policjanta, smyczy i psa właściwego.
- Z policjanta, smyczy i psa właściwego.
27
Dowcip #12265. Z czego składa się pies policyjny? w kategorii: Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszny humor zagadka, Żarty o psach.
- Panie komendancie - zwracają się posterunkowi. - Nie mamy teraz zajęcia, możemy pograć w brydża?
- Jak boisko jest wolne.
- Jak boisko jest wolne.
511
Dowcip #12266. - Panie komendancie - zwracają się posterunkowi. w kategorii: Dowcipy o policjantach, Dowcipy o grze w karty, Śmieszny humor o komendancie.
Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza. Lekarz pyta pierwszego aresztowanego:
- Jak się pan nazywa?
- Wiesław Maj.
- A pan? - zwraca się drugiego.
- Zygmunt Maj.
- A wy co? - lekarz pyta policjantów.
- Policjanci z Majami.
- Jak się pan nazywa?
- Wiesław Maj.
- A pan? - zwraca się drugiego.
- Zygmunt Maj.
- A wy co? - lekarz pyta policjantów.
- Policjanci z Majami.
914
Dowcip #12267. Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza. w kategorii: Kawały o lekarzach, Żarty o policjantach.
Policjant z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna:
- Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
- No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.
- Pokaż dzienniczek!
Syn wyciąga dzienniczek. W środku kilka pał i 100 złotych. Ojciec wprawnym ruchem chowa kasę i mówi:
- No, przynajmniej w domu wszystko w porządku.
26
Dowcip #12268. Policjant z drogówki wraca do domu i od progu woła do syna w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Śmieszny humor o policjantach, Śmieszne dowcipy o synu, Humor o ocenach szkolnych.
Policjant skarży się koledze:
- Wiesz, moja żona zupełnie mnie nie rozumie. A twoja?
- Nie wiem. Nie rozmawiam z nią o tobie.
- Wiesz, moja żona zupełnie mnie nie rozumie. A twoja?
- Nie wiem. Nie rozmawiam z nią o tobie.
26
Dowcip #12269. Policjant skarży się koledze w kategorii: Żarty o policjantach, Żarty o żonie, Śmieszne kawały o kolegach.
Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocyklistę, który pędził główną ulicą.
- Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet.
- Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant.
- Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że...
- A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu!
Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział:
- Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci.
- Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym.
- Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet.
- Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant.
- Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że...
- A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu!
Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział:
- Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci.
- Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym.
211