W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna
W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maria, to mąż!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Eh, widzisz żono, oboje mamy zszarpane nerwy.
- Jezus Maria, to mąż!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili absolutnej ciszy wyczołguje się spod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Eh, widzisz żono, oboje mamy zszarpane nerwy.
28
Dowcip #11905. W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszny humor o zdradzie.
Rozmowa dwoch komiwojażerów:
- Ty, Józek, tej nocy śniła mi się twoja żona.
- No, co ona mówiła?
- Co miała mówić? Ona nic nie mówiła.
- Ty wiesz co? To nie była moja żona.
- Ty, Józek, tej nocy śniła mi się twoja żona.
- No, co ona mówiła?
- Co miała mówić? Ona nic nie mówiła.
- Ty wiesz co? To nie była moja żona.
620
Dowcip #11906. Rozmowa dwoch komiwojażerów w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o żonie, Żarty o snach.
Kłamstewko:
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trojkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował, że ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w łóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
- O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!
- Masz rację. Kiepska sytuacja. Twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka. Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.
- O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.
Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona.
- Gdzie byłeś!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.
Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaż ręce!
- Nie kłam świnio! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trojkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował, że ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w łóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
- O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!
- Masz rację. Kiepska sytuacja. Twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka. Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.
- O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.
Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona.
- Gdzie byłeś!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.
Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaż ręce!
- Nie kłam świnio! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!
635
Dowcip #11907. Kłamstewko w kategorii: Śmieszne żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszny humor o zdradzie, Śmieszne żarty o przyjacielach.
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No! Masz szczęście.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No! Masz szczęście.
520
Dowcip #11908. Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem. w kategorii: Żarty o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Żarty o żonie, Śmieszny humor o wypadkach samochodowych.
Jaka jest różnica między żoną, a kochanką?
- 30 kg.
A między mężem, a kochankiem?
- 30 minut.
- 30 kg.
A między mężem, a kochankiem?
- 30 minut.
413
Dowcip #11909. Jaka jest różnica między żoną, a kochanką? w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Dowcipy o mężu i żonie, Śmieszny humor o mężu, Śmieszne kawały o żonie.
Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja.
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową.
- To ty Władek? - pyta się przez drzwi żona.
Odpowiada jej milczenie, wiec wraca do łóżka. Po chwili znowu słyszy pukanie.
- Władek, czy to ty pukasz?
Cisza, wiec żona na dobre udaje się na spoczynek. Rano otwiera drzwi i widzi swojego męża siedzącego na wycieraczce i trzęsącego się z zimna.
- Władziu, to ty pukałeś w nocy?
- Ja.
- To dlaczego nie odpowiadałeś na moje pytania?
- Jak to nie odpowiadałem, kiwałem głową.
39
Dowcip #11910. Pan Władek wraca po alkoholowym przyjęciu do domu. Puka do drzwi. w kategorii: Śmieszne kawały o mężu i żonie, Żarty o mężu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o żonie.
Podczas nieobecności męża, żona oddawała się łóżkowym rozkoszom ze swoim kochankiem. Nagle słyszy, że drzwi frontowe się otwierają i wraca mąż. Szybko wymyśliła jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji - wysmarowała kochanka olejkiem, posypała talkiem i kazała mu stanąć w kącie sypialni.
- Nie ruszaj się dopóki nie powiem - powiedziała.
Wchodzi mąż i pyta, co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona. - Kowalscy za rogiem taką mają, więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Położył się spać a kiedy się obudził nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapką i butelką piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka - statuły. - Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał.
- Nie ruszaj się dopóki nie powiem - powiedziała.
Wchodzi mąż i pyta, co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona. - Kowalscy za rogiem taką mają, więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Położył się spać a kiedy się obudził nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapką i butelką piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka - statuły. - Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał.
39
Dowcip #11911. Podczas nieobecności męża w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Dowcipy o facetach, Śmieszne kawały o kochankach, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Śmieszne żarty o mężu, Humor o żonie.
Jakie zdolności są najbardziej cenione u mężczyzn?
- Zdolności płatnicze.
- Zdolności płatnicze.
520
Dowcip #11912. Jakie zdolności są najbardziej cenione u mężczyzn? w kategorii: Śmieszne żarty o facetach, Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne kawały zagadki.
Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
- Kochanie! Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy?
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
- Kochanie! Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- A co mnie obchodzą wasze babskie sprawy?
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
820
Dowcip #11913. Przychodzi żona do domu i mówi do męża w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszne żarty o wypadkach samochodowych, Śmieszne żarty o samochodach.
Starsze małżeństwo położyło się wieczorem do łóżka. Po kilku minutach facetowi wyrwał się głośny pierd.
- Siedem punktów. - mówi.
Żona się odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę siedem do zera!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie! Mamy remis!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie! czternaście do siedmiu!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po pięciu sekundach kobieta puściła cichacza.
- Strzał z pola! prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się, ale rezultatów brak ... Czas upływa, porażka coraz bliżej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było?
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!
- Siedem punktów. - mówi.
Żona się odwraca i pyta:
- Co to miało znaczyć?
- To pierdowy football! Prowadzę siedem do zera!
Po kilku minutach żona puszcza głośnego bąka.
- Przyłożenie! Mamy remis!
Po kolejnych kilku minutach koleś znowu głośno wydalił gazy.
- Ha! Przyłożenie! czternaście do siedmiu!
Żona od razu prrrrrrrryk!
- I znowu remis!
Po pięciu sekundach kobieta puściła cichacza.
- Strzał z pola! prowadzę siedemnaście do czternastu!
Gościu pod dużym napięciem, nie chce przegrać z żoną! Skupia się, ale rezultatów brak ... Czas upływa, porażka coraz bliżej, ostatnie spięcie, pot na twarzy i nagle puściły mu zwieracze i do łóżka zamiast bąka wyskoczyło małe, rzadkie gówno.
Żona patrzy na niego i pyta:
- Co to było?
A dziadek na to:
- Koniec pierwszej połowy! Zmiana stron!
39