W 1968 r.
W 1968 r., po słynnym wystawieniu ”Dziadów”, delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No tak, ”Dziady” - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili.
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No tak, ”Dziady” - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili.
117
Dowcip #17973. W 1968 r. w kategorii: Śmieszny humor o teatrze, Kawały o Władysławie Gomułce.
Konferencja prasowa w Białym Domu:
- Panie Prezydencie, czy mamy dowody na istnienie broni masowego rażenia w Iraku?
- Oczywiście, zachowaliśmy przecież wszystkie faktury.
- Panie Prezydencie, czy mamy dowody na istnienie broni masowego rażenia w Iraku?
- Oczywiście, zachowaliśmy przecież wszystkie faktury.
712
Dowcip #17974. Konferencja prasowa w Białym Domu w kategorii: Śmieszny humor polityczny, Żarty o broni palnej, Humor o Iraku.
Dlaczego Rokossowski został marszałkiem Polski?
- Bo taniej jest ubrać w polski mundur jednego ruskiego niż całe wojsko w ruskie mundury.
- Bo taniej jest ubrać w polski mundur jednego ruskiego niż całe wojsko w ruskie mundury.
1215
Dowcip #17975. Dlaczego Rokossowski został marszałkiem Polski? w kategorii: Kawały o Rosjanach, Śmieszny humor o wojsku, Śmieszne kawały polityczne, Śmieszne zagadki.
Sędzia pyta Husajna:
- Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od złej - prosi Saddam Husajn.
- Jutro cię rozstrzelamy!
- A dobra? - pyta obalony prezydent Iraku.
- Strzelać będzie do ciebie David Backham!
- Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Od której zacząć?
- Od złej - prosi Saddam Husajn.
- Jutro cię rozstrzelamy!
- A dobra? - pyta obalony prezydent Iraku.
- Strzelać będzie do ciebie David Backham!
83
Dowcip #17976. Sędzia pyta Husajna w kategorii: Śmieszny humor o piłkarzach, Humor polityczny, Dowcipy o Saddamie Husajnie.
Jak najszybciej skruszyć w zimie lód na Wiśle?
- Napisać czerwoną farbą ”Solidarność” i zadzwonić do ZOMO.
- Napisać czerwoną farbą ”Solidarność” i zadzwonić do ZOMO.
34
Dowcip #17977. Jak najszybciej skruszyć w zimie lód na Wiśle? w kategorii: Śmieszny humor polityczny, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały o Zomowcach.
Jak najszybciej uzyskać szlachectwo?
- Należy wstąpić do SLD, wtedy od razu uzyskujemy tytuł barona SLD.
- Należy wstąpić do SLD, wtedy od razu uzyskujemy tytuł barona SLD.
60
Dowcip #17978. Jak najszybciej uzyskać szlachectwo? w kategorii: Humor polityczny, Śmieszny humor zagadka.
Z jakiego przedziału cenowego Andrzej Lepper najchętniej dobiera sobie garderobę?
- Od dwudziestu do trzydziestu złotych za kilogram.
- Od dwudziestu do trzydziestu złotych za kilogram.
176
Dowcip #17979. Z jakiego przedziału cenowego Andrzej Lepper najchętniej dobiera w kategorii: Śmieszne kawały o pieniądzach, Śmieszne zagadki, Śmieszne dowcipy o zakupach, Żarty o Andrzeju Lepperze.
Idzie dwóch nawalonych jegomości i spotyka Andrzeja L.:
- Panowie odejdźcie, jeszcze mnie wybrudzicie.
Na to jeden pijak do drugiego:
- Te, Zenek koniec z denaturatem bo jak go popije to mi się wydaje, że świnie gadają.
- Panowie odejdźcie, jeszcze mnie wybrudzicie.
Na to jeden pijak do drugiego:
- Te, Zenek koniec z denaturatem bo jak go popije to mi się wydaje, że świnie gadają.
40
Dowcip #17980. Idzie dwóch nawalonych jegomości i spotyka Andrzeja L. w kategorii: Dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o Andrzeju Lepperze.
Na dyskotece chłopak pyta blondynkę:
- Mogę prosić Cię do walca?
Oburzona blondi na to:
- A co Ty nie mogłeś normalnym samochodem przyjechać?
- Mogę prosić Cię do walca?
Oburzona blondi na to:
- A co Ty nie mogłeś normalnym samochodem przyjechać?
518
Dowcip #17981. Na dyskotece chłopak pyta blondynkę w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Kawały o samochodach, Żarty o imprezie, Żarty o tańczeniu.
Jedzie Lepper samochodem przez wieś i nagle jego kierowca nie zdążył zahamować. Nieszczęśliwie potrącił i zabił wybiegającą z pewnego gospodarstwa świnię. Lepper taki wkurzony mówi do kierowcy:
- Masz tutaj pięćset złotych, idź do tego domu, daj im je, przeproś i po sprawie.
No to ten poszedł. Lepper czeka pół godziny, godzinę, trzy, pięć. Patrzy, a kierowca cały szczęśliwy, podśpiewuje sobie coś pod nosem, no to Lepper go pyta:
- Co tak długo? Zasnąłeś tam czy co?
- Nie no, poszedłem tam, powiedziałem to gospodarz wyjął flaszkę, popiliśmy sobie, potem przyszła gospodyni to dała żurek to pojedliśmy sobie. Potem jeszcze przyszła córka, to na papierosa z nią sobie poszliśmy...
- No to co ty im powiedziałeś?
- No, że jestem kierowcą Leppera i zabiłem świnię!
- Masz tutaj pięćset złotych, idź do tego domu, daj im je, przeproś i po sprawie.
No to ten poszedł. Lepper czeka pół godziny, godzinę, trzy, pięć. Patrzy, a kierowca cały szczęśliwy, podśpiewuje sobie coś pod nosem, no to Lepper go pyta:
- Co tak długo? Zasnąłeś tam czy co?
- Nie no, poszedłem tam, powiedziałem to gospodarz wyjął flaszkę, popiliśmy sobie, potem przyszła gospodyni to dała żurek to pojedliśmy sobie. Potem jeszcze przyszła córka, to na papierosa z nią sobie poszliśmy...
- No to co ty im powiedziałeś?
- No, że jestem kierowcą Leppera i zabiłem świnię!
59