Przyszedł nekrofil do kanibala. Siedzą, oglądają tv, popijają piwko.
Przyszedł nekrofil do kanibala. Siedzą, oglądają tv, popijają piwko. Nekrofilowi piwko się kończyło, poszedł więc do lodówki po następne, a tam martwa baba. Trochę już leży, podśmierdywać zaczęła. Zwraca się nekrofil do kanibala:
- Będziesz to jadł, czy mogę to bzyknąć?
- Będziesz to jadł, czy mogę to bzyknąć?
1710
Dowcip #28892. Przyszedł nekrofil do kanibala. Siedzą, oglądają tv, popijają piwko. w kategorii: Śmieszne żarty o babie, Śmieszne kawały o lodówce, Śmieszne żarty o kanibalach, Dowcipy o nekrofilach.
Pyta się ojciec syna:
- Synku, wiesz dlaczego się rodzą dzieci?
- Nie wiem. -odpowiada syn.
- Z żalu.
- Jak to z żalu?
- Bo żal wyciągać.
- Synku, wiesz dlaczego się rodzą dzieci?
- Nie wiem. -odpowiada syn.
- Z żalu.
- Jak to z żalu?
- Bo żal wyciągać.
210
Dowcip #28893. Pyta się ojciec syna w kategorii: Żarty o dzieciach, Śmieszne dowcipy o synach, Żarty o ojcu.
Rada dnia:
Aby ją lepiej poznać na pierwszej randce zamów jej małże. Jeżeli je zje to znaczy, że połknie wszystko.
Aby ją lepiej poznać na pierwszej randce zamów jej małże. Jeżeli je zje to znaczy, że połknie wszystko.
410
Dowcip #28894. Rada dnia w kategorii: Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszne żarty o randce.
Rada dnia:
Gdy dziewczyna przedstawia Ci swoich rodziców w żadnym wypadku, pod żadnym pozorem nie pytaj, które z nich jest ojcem.
Gdy dziewczyna przedstawia Ci swoich rodziców w żadnym wypadku, pod żadnym pozorem nie pytaj, które z nich jest ojcem.
49
Dowcip #28895. Rada dnia w kategorii: Żarty o kobietach, Śmieszne żarty o rodzicach.
Rada dnia:
Kawa będzie mocniejsza jeżeli zamiast cukru dodasz amfetaminy.
Kawa będzie mocniejsza jeżeli zamiast cukru dodasz amfetaminy.
79
Dowcip #28896. Rada dnia w kategorii: Śmieszne żarty o narkotykach.
Rada dnia:
Wszelkie urzędowe czy finansowe sprawy załatwisz szybciej jeżeli wchodząc do danej instytucji pozdrowisz najwyższego szczeblem pracownika wyraźnym ”Szalom!”
Wszelkie urzędowe czy finansowe sprawy załatwisz szybciej jeżeli wchodząc do danej instytucji pozdrowisz najwyższego szczeblem pracownika wyraźnym ”Szalom!”
25
Dowcip #28897. Rada dnia w kategorii: Śmieszne żarty o urzędnikach.
Regularne uczęszczanie na siłownię sprawia, że dziewczyny robią się o wiele łatwiejsze. Ostatnia, którą zgwałciłem, nie miała szans.
3113
Dowcip #28898. Regularne uczęszczanie na siłownię sprawia w kategorii: Dowcipy o kobietach, Żarty o gwałcie.
Rodzice chłopaka wychodzili do teatru, matka robiła ostatnie szlify w łazience, a ojciec przyszedł do syna i widząc go leżącego na kanapie mówi:
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przyjdzie Kaśka.
Syn przytaknął w milczeniu.
- Wiem też, co będziecie robić. Dlatego zerżnij ją tak mocno jak możesz, by poczuła, że jesteś moim synem.
- Się wie tato.
Rodzice wyszli i kilka godzin później wrócili. Ojciec widzi rozłożonego na kanapie i wykończonego syna.
- Jak było? Dobrze?
- Jasne tato.
- A ile miałeś orgazmów?
- A z osiem.
- A jak Kaśka? - pyta szczęśliwy ojciec.
- Nie przyszła.
- Synu wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przyjdzie Kaśka.
Syn przytaknął w milczeniu.
- Wiem też, co będziecie robić. Dlatego zerżnij ją tak mocno jak możesz, by poczuła, że jesteś moim synem.
- Się wie tato.
Rodzice wyszli i kilka godzin później wrócili. Ojciec widzi rozłożonego na kanapie i wykończonego syna.
- Jak było? Dobrze?
- Jasne tato.
- A ile miałeś orgazmów?
- A z osiem.
- A jak Kaśka? - pyta szczęśliwy ojciec.
- Nie przyszła.
27
Dowcip #28899. Rodzice chłopaka wychodzili do teatru w kategorii: Dowcipy o synach, Śmieszny humor o tacie, Żarty o seksie.
Rok 2060. Dziadek opowiada wnuczkowi:
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D ...
- Dziadek, nie marudź! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
- Za moich czasów to my mieliśmy komputery, smartfony, Internet, filmy 3D ...
- Dziadek, nie marudź! Łap za kija, bo nam wilki mięso wpieprzą!
219
Dowcip #28900. Rok 2060. w kategorii: Żarty o dziadku, Kawały o wnukach, Dowcipy o wilku.
Rosjanie wyszkolili nowego agenta - Saszę. Po długich treningach nadeszła pora pierwszej misji Saszy. Zgłasza się więc nasz agent do przełożonego po instrukcje.
- Słuchajcie Sasza! Misja jest taka: ubieracie spadochron, wsiadacie do samolotu, wyskakujecie z samolotu jak wam dam znać, zegarek zapika to ciągniecie za pierwszą linkę, jak się nie otworzy to ciągniecie za drugą linkę, lądujecie, z rowu bierzecie rower i jedziecie do najbliższego miasta gdzie czekał na was będzie nasz kontakt. Panimał?!
- Tak jest!
Siedzi Sasza już w samolocie, powtarza sobie w myślach plan, gdy tu nagle dają mu znak żeby wyskakiwał. Sasza że był dobrze wyszkolony wyskoczył. Leci ... leci ... leci ... nagle słyszy pikanie zegarka ... Ciągnie za jedną linkę ... Nic ... Ciągnie za drugą ... Nic ... Leci tak i leci i myśli ... Kurna jak roweru nie będzie to się wkurzę.
- Słuchajcie Sasza! Misja jest taka: ubieracie spadochron, wsiadacie do samolotu, wyskakujecie z samolotu jak wam dam znać, zegarek zapika to ciągniecie za pierwszą linkę, jak się nie otworzy to ciągniecie za drugą linkę, lądujecie, z rowu bierzecie rower i jedziecie do najbliższego miasta gdzie czekał na was będzie nasz kontakt. Panimał?!
- Tak jest!
Siedzi Sasza już w samolocie, powtarza sobie w myślach plan, gdy tu nagle dają mu znak żeby wyskakiwał. Sasza że był dobrze wyszkolony wyskoczył. Leci ... leci ... leci ... nagle słyszy pikanie zegarka ... Ciągnie za jedną linkę ... Nic ... Ciągnie za drugą ... Nic ... Leci tak i leci i myśli ... Kurna jak roweru nie będzie to się wkurzę.
111