Przychodzi menel do sklepu i mówi
Przychodzi menel do sklepu i mówi:
- Poproszę dwa wina!
Ekspedientka nie patrząc na stan majątkowy mężczyzny podchodzi do półki bierze dwa wina i kładzie je na ladzie.
- dwadzieścia pięć pięćdziesiąt.
Nagle menel zdejmuje spodnie, wypina się i mówi:
- Kto wypina, tego wina!
- Poproszę dwa wina!
Ekspedientka nie patrząc na stan majątkowy mężczyzny podchodzi do półki bierze dwa wina i kładzie je na ladzie.
- dwadzieścia pięć pięćdziesiąt.
Nagle menel zdejmuje spodnie, wypina się i mówi:
- Kto wypina, tego wina!
63
Dowcip #13704. Przychodzi menel do sklepu i mówi w kategorii: Kawały o alkoholu, Dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o sprzedawcach.
Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele, więc pewnego dnia żona powiada:
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
- Dam ci dziesięć tysięcy jeśli pójdziesz dzisiaj do kościoła!
- Dobra!
Długo nie wracał więc żona zaczęła się o niego martwić. Idzie więc do kościoła, patrzy, a tam mąż chodzi od ławki do konfesjonału, od konfesjonału do zakrystii, więc go pyta:
- Co tak łazisz zamiast wracać do domu?
A mąż na to:
- Ty czekaj bo była zrzuta, a ja dalej nie wiem gdzie piją.
822
Dowcip #13705. Pewien mężczyzna przez całe życie nie był w kościele w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężczyznach, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o kościele.
Przychodzi żul do całodobowego i mówi:
- Poproszę żubrówkę.
Następnego dnia przychodzi zygzakiem do tego samego całodobowego i mówi:
- Poproszszę żubrowwwwkę...
Następnego dnia wczołgał się do tego samego całodobowego. Jest taki nawalony, że trudno mu mówić. Podchodzi do sprzedawcy, robi przy głowie rogi z palców i mówi:
- MUUUUUUUUUUUUUU...
- Poproszę żubrówkę.
Następnego dnia przychodzi zygzakiem do tego samego całodobowego i mówi:
- Poproszszę żubrowwwwkę...
Następnego dnia wczołgał się do tego samego całodobowego. Jest taki nawalony, że trudno mu mówić. Podchodzi do sprzedawcy, robi przy głowie rogi z palców i mówi:
- MUUUUUUUUUUUUUU...
37
Dowcip #13706. Przychodzi żul do całodobowego i mówi w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Śmieszne żarty o pijakach.
Siedzi koleś przy barze i pije piwo, w pewnej chwili zachciało mu się lać więc zachodzi z krzasła i leży pod barem, grupka kolesi pomogła mu znowu siąść spowrotem i koleś dalej pije swoje piwo. Nagle znowu zachciało mu się lać wiec znowu złazi i... jeb, znowu leży pod barem, ta sama grupa znowu chce go posadzić ale on ich zatrzymuje i mówi:
- Panowie chce mi się lać możecie mnie zanieść do klozetu żebym się załatwił?
Goście myślą:
- No cóż trzeba pomóc człowiekowi
Zanieśli go pod pachy do ubikacji koleś zrobił swoje, znowu posadzili go przy barze i on dalej pil swoje piwo. W pewnej chwili doszedł do wniosku, że czas wracać do domu i schodzi ze swojego krzesła i ... znowu leży pod barem, podchodzi znowu ta sama grupka facetów i zaczyna go sadzać z powrotem na co koleś:
- Panowie możecie mnie zanieść do domu?
- No cóż trzeba pomóc człowiekowi, spoko zaniesiemy pana
jak powiedzieli tak zrobili, oparli go o drzwi tak, że jeszcze jakoś stal zadzwonili dzwonkiem i uciekli. Otworzyła żona, a koleś wpadł jak kłoda do przedpokoju, żona patrzy na niego ze wściekłością i mówi:
- Piłeś!
- Nie, ja wcale nie piłem.
- Przecież czuję i widzę, że jesteś pijany!
- Wcale nie jestem !
- Tak? To gdzie Twój wózek inwalidzki?
- Panowie chce mi się lać możecie mnie zanieść do klozetu żebym się załatwił?
Goście myślą:
- No cóż trzeba pomóc człowiekowi
Zanieśli go pod pachy do ubikacji koleś zrobił swoje, znowu posadzili go przy barze i on dalej pil swoje piwo. W pewnej chwili doszedł do wniosku, że czas wracać do domu i schodzi ze swojego krzesła i ... znowu leży pod barem, podchodzi znowu ta sama grupka facetów i zaczyna go sadzać z powrotem na co koleś:
- Panowie możecie mnie zanieść do domu?
- No cóż trzeba pomóc człowiekowi, spoko zaniesiemy pana
jak powiedzieli tak zrobili, oparli go o drzwi tak, że jeszcze jakoś stal zadzwonili dzwonkiem i uciekli. Otworzyła żona, a koleś wpadł jak kłoda do przedpokoju, żona patrzy na niego ze wściekłością i mówi:
- Piłeś!
- Nie, ja wcale nie piłem.
- Przecież czuję i widzę, że jesteś pijany!
- Wcale nie jestem !
- Tak? To gdzie Twój wózek inwalidzki?
04
Dowcip #13707. Siedzi koleś przy barze i pije piwo w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Śmieszne żarty o żonie, Dowcipy o inwalidach.
Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię. Chłop tłumaczy mu:
- Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi.
- Choćby się i na kolanach prosiła macie ją zabić!
- Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi.
- Choćby się i na kolanach prosiła macie ją zabić!
58
Dowcip #13708. Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię. w kategorii: Śmieszne żarty o rolnikach, Dowcipy o chłopach, Śmieszne żarty o porodach, Śmieszne kawały o świniach.
Antek radzi się agronoma:
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.
1722
Dowcip #13709. Antek radzi się agronoma w kategorii: Śmieszny humor o rolnikach, Śmieszne żarty o Antku.
Do rolnika przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go, jak doszedł do tak wysokiej wydajności mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mówi. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
- Ja tam nic nie wiem - mówi. - Krowami, to się moja Jaguś zajmuje.
- Zawołajcie ją gospodarzu, zrobimy z nią małe interwiew.
- Jagna, chodź tu.
- Czego?
- Panowie z TV chcą ci zrobić interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej się podmyj.
24
Dowcip #13710. Do rolnika przyjechała ekipa telewizyjna, żeby zapytać go w kategorii: Dowcipy o rolnikach, Śmieszne żarty o żonie, Śmieszne kawały o dziennikarzach.
Antek z sąsiadem postanowili zważyć świnię. Ponieważ nie mieli wagi ani odważników, na duży kamień położyli długą deskę. Na jedną stronę deski wprowadzili zwierzę, a na drugą zaczęli kłaść kamienie, aż do uzyskania równowagi. Gdy im się to udało, Antek rzekł zadowolony:
- W porządku! Teraz tylko trzeba zgadnąć, ile ważą te kamienie!
- W porządku! Teraz tylko trzeba zgadnąć, ile ważą te kamienie!
48
Dowcip #13711. Antek z sąsiadem postanowili zważyć świnię. w kategorii: Śmieszne żarty o rolnikach, Dowcipy o świniach, Kawały o Antku.
Mieszczuch przyjeżdża na wieś. Nie wie, która godzina, więc podchodzi do rolnika dojącego krowę.
- Przepraszam, która godzina?
Rolnik podnosi wymię i mówi:
- Za pięć dwunasta.
- Oooo! Pan poznaje godzinę po ciężarze wymienia?
- Nie, ale jak je podnoszę, to widzę zegar na wieży ratuszowej.
- Przepraszam, która godzina?
Rolnik podnosi wymię i mówi:
- Za pięć dwunasta.
- Oooo! Pan poznaje godzinę po ciężarze wymienia?
- Nie, ale jak je podnoszę, to widzę zegar na wieży ratuszowej.
02
Dowcip #13712. Mieszczuch przyjeżdża na wieś. w kategorii: Śmieszne żarty o rolnikach, Śmieszne kawały o krowach, Żarty o zegarku.
Stuk puk!
- Ja do Jarka!
- A ja kombajn.
- Ja do Jarka!
- A ja kombajn.
13