Przychodzi facet do spowiedzi
Przychodzi facet do spowiedzi, a że trochę nagrzeszył to i pokuta była długa. Po paru minutach facio przysnął. Ksiądz na koniec spowiedzi puka. Facet się wystraszył i mówi:
- Aleś mnie wystraszył do cholery.
- Aleś mnie wystraszył do cholery.
612
Dowcip #2924. Przychodzi facet do spowiedzi w kategorii: Humor o duchownych, Żarty o mężczyznach, Śmieszne kawały religijne, Śmieszne dowcipy o spowiedzi, Śmieszny humor o spaniu.
Pewne trzy parafie nawiedziła plaga wiewiórek. Całe dziesiątki rudych stworzonek zamieszkały w murach kościołów. Członkowie pierwszej parafii uznali to za wolę Boga i wiewiórki zostały. W drugiej parafii delikatnie wyłapano wszystkie i wywieziono do lasu, lecz po trzech dniach wróciły. Tylko w trzeciej parafii znaleziono właściwe rozwiązanie: wiewiórki zostały ochrzczone i wpisane do rejestrów parafialnych. Od tej pory widuje się je w kościele tylko na Wielkanoc i w Boże Narodzenie.
515
Dowcip #2925. Pewne trzy parafie nawiedziła plaga wiewiórek. w kategorii: Śmieszny humor o duchownych, Żarty o zwierzętach, Dowcipy religijne, Śmieszne żarty o wiewiórce.
Satanista wylądował na bezludnej wyspie. Idzie idzie, a tu nagle spotyka armie tubylców.
- O Boże, teraz mam przerąbane - powiedział satanista.
Nagle usłyszał głos z nieba:
- Nie bój się, weź kamień i rzuć nim w ich przywódce.
Satanista podniósł kamień rzucił trafił go prosto miedzy oczy. Tubylców to wściekło. Nagle ponownie słyszy głos z nieba:
- Stary, teraz to masz przerąbane.
- O Boże, teraz mam przerąbane - powiedział satanista.
Nagle usłyszał głos z nieba:
- Nie bój się, weź kamień i rzuć nim w ich przywódce.
Satanista podniósł kamień rzucił trafił go prosto miedzy oczy. Tubylców to wściekło. Nagle ponownie słyszy głos z nieba:
- Stary, teraz to masz przerąbane.
216
Dowcip #2926. Satanista wylądował na bezludnej wyspie. w kategorii: Śmieszne żarty o Bogu, Śmieszne kawały o bezludnej wyspie, Śmieszne dowcipy o satanistach.
Krótki przewodnik po religiach świata.
Taoizm - Zdarza się wdepnąć w gówno.
Konfucjonizm - Konfucjusz powiada: ”zdarza się wdepnąć w gówno”.
Islam - Jeśli wdepnie się w gówno to jest to wola Allacha.
Buddyzm - Jeśli wdepnie się w gówno, to nie jest to gówno.
Katolicyzm - Wdeptujesz w gówno, bo jesteś grzeszny.
Kalwinizm - Wdeptujesz w gówno, bo się opieprzasz.
Judaizm - Dlaczego w to gówno wdeptujemy właśnie my?
Luteranizm - Jeśli wdeptujesz w gówno, uwierz, a nie wdepniesz więcej.
Prezbiterianizm - Jeśli ktoś ma wdepnąć w gówno, to niech to nie będę ja.
Zen - Czym jest gówno?
Jezuityzm - Jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie poczuje, to czy onna prawdę śmierdzi?
Christian Science - Jeśli wdepniesz w gówno, nie przejmuj się - to samo przejdzie.
Hedonizm - Jeśli wdepniesz w gówno - raduj się.
Adwentyści Dnia Siódmego - Jedynie w soboty nie wdeptuje się w gówno.
Hare Krishna - Równo w gówno. Rama, rama, om, om...
Rastafarianizm - Sztachnijmy się tym gównem.
Hinduizm - Wdeptywało się już w to gówno.
Mormonizm - Wdeptywało się już w to gówno i wdeptywać się będzie.
Ateizm - Nie ma w co wdepnąć.
Agnostycyzm - Może jest w co wdepnąć, a może nie.
Stoicyzm - No i wdeptuje się w gówno. Co z tego? Nie rusza mnie to.
Świadkowie Jehowy - Wpuść nas, a powiemy ci, dlaczego wdeptuje się w gówno.
Taoizm - Zdarza się wdepnąć w gówno.
Konfucjonizm - Konfucjusz powiada: ”zdarza się wdepnąć w gówno”.
Islam - Jeśli wdepnie się w gówno to jest to wola Allacha.
Buddyzm - Jeśli wdepnie się w gówno, to nie jest to gówno.
Katolicyzm - Wdeptujesz w gówno, bo jesteś grzeszny.
Kalwinizm - Wdeptujesz w gówno, bo się opieprzasz.
Judaizm - Dlaczego w to gówno wdeptujemy właśnie my?
Luteranizm - Jeśli wdeptujesz w gówno, uwierz, a nie wdepniesz więcej.
Prezbiterianizm - Jeśli ktoś ma wdepnąć w gówno, to niech to nie będę ja.
Zen - Czym jest gówno?
Jezuityzm - Jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie poczuje, to czy onna prawdę śmierdzi?
Christian Science - Jeśli wdepniesz w gówno, nie przejmuj się - to samo przejdzie.
Hedonizm - Jeśli wdepniesz w gówno - raduj się.
Adwentyści Dnia Siódmego - Jedynie w soboty nie wdeptuje się w gówno.
Hare Krishna - Równo w gówno. Rama, rama, om, om...
Rastafarianizm - Sztachnijmy się tym gównem.
Hinduizm - Wdeptywało się już w to gówno.
Mormonizm - Wdeptywało się już w to gówno i wdeptywać się będzie.
Ateizm - Nie ma w co wdepnąć.
Agnostycyzm - Może jest w co wdepnąć, a może nie.
Stoicyzm - No i wdeptuje się w gówno. Co z tego? Nie rusza mnie to.
Świadkowie Jehowy - Wpuść nas, a powiemy ci, dlaczego wdeptuje się w gówno.
513
Dowcip #2927. Krótki przewodnik po religiach świata. w kategorii: Żarty religijne, Dowcipy o kupie.
I rzekł Pan:
- Gdyby pytali ateiści - to mnie nie ma!
- Gdyby pytali ateiści - to mnie nie ma!
528
Dowcip #2928. I rzekł Pan w kategorii: Śmieszne kawały o Bogu, Śmieszne dowcipy o ateistach.
Na sąsiednich łóżkach w szpitalu leżą dwaj myśliwi. Jeden z nich pyta:
- Słyszałem, że został pan poturbowany na polowaniu?
- Tak.
- Jak to się stało?
- Idę sobie lasem, patrzę: dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zając. Idę dalej, patrzę: jeszcze większa dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Idę dalej, patrzę: olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjeżdża z tunelu pospieszny do Katowic!
- Słyszałem, że został pan poturbowany na polowaniu?
- Tak.
- Jak to się stało?
- Idę sobie lasem, patrzę: dziura. Strzelam, a tu wyskakuje z niej martwy zając. Idę dalej, patrzę: jeszcze większa dziura! Strzelam, wyskakuje martwy lis. Idę dalej, patrzę: olbrzymia dziura! Strzelam, a tu wyjeżdża z tunelu pospieszny do Katowic!
38
Dowcip #2929. Na sąsiednich łóżkach w szpitalu leżą dwaj myśliwi. w kategorii: Dowcipy o myśliwych, Śmieszne żarty o pociągu, Śmieszne żarty o szpitalu, Śmieszne kawały o strzelaniu.
Restauracja. Chwali się przy piwku jeden z myśliwych:
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
- Wyobraźcie sobie idę w lesie, patrzę - zając. Ja za flintę, strzał i do torby. Niebawem, patrzę wilk, ja za flintę, strzał i do torby. Mam szczęście, idę, a tu rogacz, ja za flintę, strzał i do torby, nie uwierzycie, a tu obok niedźwiedź, ja za flintę ...
Na to jeden ze słuchaczy:
- Chłopie strzelić jeszcze możesz, ale jak go włożysz do torby, to Cię strzela w pysk.
26
Dowcip #2930. Restauracja. w kategorii: Śmieszne dowcipy o myśliwych, Śmieszny humor o polowaniu, Żarty o zwierzętach.
Kowalski chwali się koledze:
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
- Wczoraj byłem na polowaniu i upolowałem aż pięć kaczek.
- Dzikich?- pyta sąsiad.
- Nie, one nie były dzikie, ale ich właścicielka owszem.
110
Dowcip #2931. Kowalski chwali się koledze w kategorii: Śmieszne żarty o Kowalskim, Śmieszne żarty o polowaniu, Śmieszne kawały o kaczkach.
Dwaj myśliwi wybrali się na polowanie i gdy byli już w lesie rozdzielili się. Po godzinie jeden z nich wraca uśmiechnięty, niosąc piękne poroże jelenia.
- Ale masz szczęście! - mówi drugi. - A gdzie jeleń?
- Jeleń? Jelenia przy rogach nie było!
- Ale masz szczęście! - mówi drugi. - A gdzie jeleń?
- Jeleń? Jelenia przy rogach nie było!
111
Dowcip #2932. Dwaj myśliwi wybrali się na polowanie i gdy byli już w lesie w kategorii: Śmieszny humor o myśliwych, Żarty o polowaniu, Śmieszne kawały o jeleniach.
David i John każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. Las był tak gęsty, że wynajęli helikopter, żeby ich tam zabrał. Na koniec polowania przywołali helikopter, żeby zabrał ich i sześć jeleni, które ustrzelili. Pilot helikoptera spojrzał na łup:
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
18