Przychodzi facet do apteki i mówi do aptekarza
Przychodzi facet do apteki i mówi do aptekarza:
- Poproszę coś na teściową
Aptekarz na to:
- Panie, nic panu nie znajdę. Na głupotę niema lekarstwa.
- Poproszę coś na teściową
Aptekarz na to:
- Panie, nic panu nie znajdę. Na głupotę niema lekarstwa.
110
Dowcip #2850. Przychodzi facet do apteki i mówi do aptekarza w kategorii: Żarty o aptekarzach, Śmieszne dowcipy o teściowej, Kawały o lekach.
Przybiega sąsiad do sąsiada i mówi:
- Sąsiedzie, dacie mi dwa wiadra wody.
- A na co wam woda skoro macie studnię u siebie.
- Tak tylko teściowa wpadła do studni, a woda jej sięga do brody.
- Sąsiedzie, dacie mi dwa wiadra wody.
- A na co wam woda skoro macie studnię u siebie.
- Tak tylko teściowa wpadła do studni, a woda jej sięga do brody.
19
Dowcip #2851. Przybiega sąsiad do sąsiada i mówi w kategorii: Śmieszny humor o sąsiadach, Śmieszne kawały o teściowej.
Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje: - Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
W mieszkaniu okna pootwierane na oścież, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje: - Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
214
Dowcip #2852. Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o teściowej, Kawały o pogodzie, Humor o zięciu.
Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. W jednym z państw, nie znając lokalnych obyczajów, nie zdjął nakrycia głowy przed portretem króla i cała rodzina została schwytana przez policję. Przewidzianą przez prawo karą za ten czyn było pięćdziesiąt batów, ale jako, że Kowalscy byli gośćmi potraktowano ich ulgowo i przed wykonaniem wyroku zezwolono na wypowiedzenie jednego życzenia. Pierwsza była żona Kowalskiego, która poprosiła o przywiązanie do tyłka poduszki. Tak też zrobiono, ale że poduszka była mała, Kowalska dostała kilka batów w plecy. Teściowa była sprytniejsza i poprosiła o przywiązanie poduszki do tyłka i pleców. Jej życzenie spełniono i wyszła z opresji cała. Następny był Kowalski.
- Czy mogę mieć dwa życzenia? - zapytał.
Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak.
- Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o sto batów!
Szmer uznania przebiegł po sali.
- A drugie życzenie? - zapytał sędzia.
- Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.
- Czy mogę mieć dwa życzenia? - zapytał.
Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak.
- Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o sto batów!
Szmer uznania przebiegł po sali.
- A drugie życzenie? - zapytał sędzia.
- Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.
312
Dowcip #2853. Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. w kategorii: Śmieszne kawały o Kowalskim, Humor o teściowej, Śmieszne dowcipy o karze, Śmieszne kawały o zięciu.
Jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka?
- Aż się muszka zejdzie ze szczerbinką!
- Aż się muszka zejdzie ze szczerbinką!
110
Dowcip #2854. Jak długo można patrzeć na teściową z przymrużeniem oka? w kategorii: Kawały o teściowej, Śmieszne dowcipne zagadki.
Jasio pyta babcię:
- Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
- Byłam, a dlaczego pytasz?
- Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: ”Znów tę cholerę do nas przyniosło!”.
- Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
- Byłam, a dlaczego pytasz?
- Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: ”Znów tę cholerę do nas przyniosło!”.
211
Dowcip #2855. Jasio pyta babcię w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy o babci, Śmieszne kawały o teściowej, Śmieszny humor o ojcu.
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
- Kiedy zaginęła?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
- Kiedy zaginęła?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
210
Dowcip #2856. Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej. w kategorii: Humor o policjantach, Żarty o teściowej, Śmieszne żarty o zięciu.
W przedszkolu dla VIP - ów nauczycielka pyta się dzieci, czym zajmują się ich ojcowie. Dzieci mówią, a to że tata pracuje w MSWiA w randze Sekretarza Stanu, a to że jest posłem SLD, a to że jest dyrektorem UKIE. Nagle Jasio wstaje i mówi:
- Mój tato jest zegarmistrzem.
- Jak to Jasiu? - pyta przedszkolanka.
- No bo ciągle tata mówi, że jedzie po wskazówki do Brukseli.
- Mój tato jest zegarmistrzem.
- Jak to Jasiu? - pyta przedszkolanka.
- No bo ciągle tata mówi, że jedzie po wskazówki do Brukseli.
210
Dowcip #2857. W przedszkolu dla VIP - ów nauczycielka pyta się dzieci w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o Unii Europejskiej, Humor o nauczycielach, Kawały o rodzicach, Śmieszne dowcipy o szkole.
- Co to, gazdo, wstąpiliście do Unii Europejskiej?
Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
- Nie, to chyba coś innego śmierdzi.
Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada:
- Nie, to chyba coś innego śmierdzi.
310
Dowcip #2858. - Co to, gazdo, wstąpiliście do Unii Europejskiej? w kategorii: Żarty o Unii Europejskiej, Śmieszne żarty o góralach, Śmieszne żarty polityczne.
Jadą wariaci autobusem. W pewnej chwili autobus stanął. Kierowca zagląda pod maskę. W pewnej chwili podchodzi do niego wariat i mówi:
- Ja wiem co się stało, ja wiem co się stało!
Kierowca na to:
- Spadaj wariacie, idź pobaw się z kolegami.
I tak ze trzy razy. Za czwartym razem nie wytrzymał i zrezygnowany pyta:
- No to co się stało?
- Autobus się zepsuł.
- Ja wiem co się stało, ja wiem co się stało!
Kierowca na to:
- Spadaj wariacie, idź pobaw się z kolegami.
I tak ze trzy razy. Za czwartym razem nie wytrzymał i zrezygnowany pyta:
- No to co się stało?
- Autobus się zepsuł.
27