Przychodzi Czerwony Kapturek do babci.
Przychodzi Czerwony Kapturek do babci. Puk puk, na to babcia:
- Kto tam?
- Twoja wnuczka babciu.
- Jaka znowu włóczka? - pyta babcia.
- Nie włóczka tylko wnuczka babciu!
- Ach tak ... Wejdź proszę!
Po pewnym czasie Czerwony Kapturek mówi do babci:
- Jutro przyjdzie do Ciebie komisja, babciu.
- Jaka znowu misja?
- Nie misja tylko komisja!
- Ależ oczywiście! I co kochanie?
- Będą się Ciebie pytać ile masz lat.
- A ile ja mam lat? - pyta babcia.
- Dziewięćdziesiąt siedem. Będą się pytać ile masz wnucząt.
- A ile ja mam wnucząt?
- Tylko mnie babciu - Odpowiada Kapturek.- A potem będą się pytali gdzie Twój mąż.
- A gdzie mój mąż?
- Poszedł do sklepu po mleko, a na koniec zapytają się gdzie Twoja krowa.
- A gdzie moja krowa?
- Leży pod płotem i zdycha - odpowiedział Kapturek i wyszedł do domu, gdzie czekała na niego mama.
Nazajutrz do babci przyszła komisja. Najpierw zapytali się babci: ile ma lat, a pewna siebie babcia odpowiedziała, że rok. Komisję zadziwiła również druga odpowiedź, z której wywnioskowali, że babcia ma dziewięćdziesiąt siedem wnucząt. Na pytanie komisji: Gdzie jest Pani krowa i mąż? Babcia odpowiedziała,że krowa poszła do sklepu po mleko, a mąż leży pod płotem i zdycha.
Po kilku dniach rodzina babci dowiedziała się o wszystkim i Czerwony Kapturek znowu odwiedził babcię. Pierwszą rzeczą jaką zrobił było spytanie się babci:
- Co najlepszego zrobiłaś?
- Sweterek dla Ciebie kochanie!
- Kto tam?
- Twoja wnuczka babciu.
- Jaka znowu włóczka? - pyta babcia.
- Nie włóczka tylko wnuczka babciu!
- Ach tak ... Wejdź proszę!
Po pewnym czasie Czerwony Kapturek mówi do babci:
- Jutro przyjdzie do Ciebie komisja, babciu.
- Jaka znowu misja?
- Nie misja tylko komisja!
- Ależ oczywiście! I co kochanie?
- Będą się Ciebie pytać ile masz lat.
- A ile ja mam lat? - pyta babcia.
- Dziewięćdziesiąt siedem. Będą się pytać ile masz wnucząt.
- A ile ja mam wnucząt?
- Tylko mnie babciu - Odpowiada Kapturek.- A potem będą się pytali gdzie Twój mąż.
- A gdzie mój mąż?
- Poszedł do sklepu po mleko, a na koniec zapytają się gdzie Twoja krowa.
- A gdzie moja krowa?
- Leży pod płotem i zdycha - odpowiedział Kapturek i wyszedł do domu, gdzie czekała na niego mama.
Nazajutrz do babci przyszła komisja. Najpierw zapytali się babci: ile ma lat, a pewna siebie babcia odpowiedziała, że rok. Komisję zadziwiła również druga odpowiedź, z której wywnioskowali, że babcia ma dziewięćdziesiąt siedem wnucząt. Na pytanie komisji: Gdzie jest Pani krowa i mąż? Babcia odpowiedziała,że krowa poszła do sklepu po mleko, a mąż leży pod płotem i zdycha.
Po kilku dniach rodzina babci dowiedziała się o wszystkim i Czerwony Kapturek znowu odwiedził babcię. Pierwszą rzeczą jaką zrobił było spytanie się babci:
- Co najlepszego zrobiłaś?
- Sweterek dla Ciebie kochanie!
410
Dowcip #6854. Przychodzi Czerwony Kapturek do babci. w kategorii: Śmieszne kawały o babci, Humor o postaciach z bajek, Śmieszne kawały o Czerwonym Kapturku.
Krasnoludki podglądały sierotkę Marysię jak się kąpała. A że były małego wzrostu to stanęły jeden na drugim. Ten, który był najwyżej zaczyna komentować:
- Marysia stoi.
A reszta na to:
- Nam też!
- Marysia stoi.
A reszta na to:
- Nam też!
59
Dowcip #6855. Krasnoludki podglądały sierotkę Marysię jak się kąpała. w kategorii: Kawały o postaciach z bajek, Humor o męskim przyrodzeniu, Śmieszny humor o krasnoludkach.
Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. Już od początku jednak coś mu nie wychodziło. Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek. Mikołaj, obawiając się, że nie zdąży, poszedł do stajni. Okazało się, że trzy najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły, Bóg wie gdzie. Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy. Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły. Postanowił, że zrobi sobie kawę. Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni.
Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. Kawa i odłamki zasypały podłogę. Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. Wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. Mówi wesolutkim głosem:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić?
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.
Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. Kawa i odłamki zasypały podłogę. Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. Wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. Mówi wesolutkim głosem:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić?
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.
512
Dowcip #6856. Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. w kategorii: Humor o postaciach z bajek, Śmieszne kawały o Świętym Mikołaju, Kawały o świętach, Dowcipy o choince, Śmieszne kawały o aniołach.
Dlaczego pszczółka Maja straciła cnotę?
- Bo sama tego chciała!
- Bo sama tego chciała!
49
Dowcip #6857. Dlaczego pszczółka Maja straciła cnotę? w kategorii: Kawały o postaciach z bajek, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne kawały o dziewicach.
Małgosia mówi do Jasia.
- Jasiu powiedz długi wyraz.
- Guma.
- Ale to nie jest długi wyraz.
- Nie, ale można go rozciągnąć.
- Jasiu powiedz długi wyraz.
- Guma.
- Ale to nie jest długi wyraz.
- Nie, ale można go rozciągnąć.
25
Dowcip #6858. Małgosia mówi do Jasia. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Kawały o Małgosi.
Kłapouchy pyta się Kubusia.
- Gdzie prosiaczek.
- Leży z świnką.
- Chory?
- Nie, wczoraj ją poznał.
- Gdzie prosiaczek.
- Leży z świnką.
- Chory?
- Nie, wczoraj ją poznał.
35
Dowcip #6859. Kłapouchy pyta się Kubusia. w kategorii: Śmieszny humor o Kubusiu Puchatku, Śmieszne kawały o postaciach z bajek, Kawały o Prosiaczku.
Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków?
- 7UP!
- 7UP!
511
Dowcip #6860. Jak Królewna Śnieżka budzi siedmiu krasnoludków? w kategorii: Kawały o postaciach z bajek, Śmieszne żarty zagadki, Śmieszne kawały o krasnoludkach, Śmieszne dowcipy o Królewnie Śnieżce.
Jasiu właśnie przeprowadził się do nowego miasta. Poszedł do nowej szkoły. Zakonnica na lekcji religii rozmawiała o przyszłości z dziećmi. Pytała się o wymarzone zawody:
- Kim chcesz zostać jak dorośniesz Jasiu?
- Zostanę księdzem jak mój ojciec, proszę siostry!
- Kim chcesz zostać jak dorośniesz Jasiu?
- Zostanę księdzem jak mój ojciec, proszę siostry!
47
Dowcip #6861. Jasiu właśnie przeprowadził się do nowego miasta. w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Kawały o duchownych, Humor o zakonnicach, Śmieszne żarty o tacie.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu jak wygląda Matka Boska?
Jasio myśli myśli i w końcu mówi:
- Przypomniałem sobie! Jest taka piękna zgrabna.
- A dlaczego tak uważasz?
- Bo jak wczoraj przechodziłem koło plebani to wychodziła taka od księdza, a ksiądz krzyczał: ”O Matko Boska, żeby cię tylko nikt nie zobaczył”
- Jasiu jak wygląda Matka Boska?
Jasio myśli myśli i w końcu mówi:
- Przypomniałem sobie! Jest taka piękna zgrabna.
- A dlaczego tak uważasz?
- Bo jak wczoraj przechodziłem koło plebani to wychodziła taka od księdza, a ksiądz krzyczał: ”O Matko Boska, żeby cię tylko nikt nie zobaczył”
510
Dowcip #6862. Pani pyta Jasia w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o duchownych, Śmieszne dowcipy religijne, Śmieszne żarty o Matce Boskiej.
W pociągu zakonnica usiadła facetowi na czapce. Gdy facet chciał wysiąść nie za bardzo wiedział jak powiedzieć zakonnicy, żeby wstała. Ale wpadła na pomysł i mówi:
- Tee ksiądz samica, pod twoją dupą moja myca!
- Tee ksiądz samica, pod twoją dupą moja myca!
78