Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom.
Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza, lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, nie będą. Są martwe.
- Jutro będą większe?
- Nie, nie będą. Są martwe.
46
Dowcip #24731. Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. w kategorii: Humor o kobietach, Śmieszne dowcipy o zakupach, Śmieszne kawały o sprzedawcach.
Przychodzi czarnoskóra gwiazda rapu do sklepu obuwniczego, który realizuje najdziwniejsze zamówienia. Mają renomę sklepu, który jest w stanie każdą zachciankę spełnić. Podchodzi do najlepiej ubranego sprzedawcy i zagaja:
- Proszę pana, szukam czegoś naprawdę wyjątkowego. Chcę buty jakich nigdy nikt nie miał, cena w ogóle nie gra roli ...
Sprzedawca pomyślał i zaczyna:
- Mogę panu zaproponować te przepiękne buty ze skóry czarnej kobry, ta odmiana węża jest właściwie na wyginięciu, więc cena nie będzie mała tysiąc pięćset dolarów.
- No niby ładne, nawet mi się podobają, ale za mało odjechane, może coś lepszego, cena nie gra roli ...
- Możemy zaproponować panu te ...
Sięga na wyższą półkę i wyciąga buty ze złotą podeszwa, wyszywane diamentami. Sznurówki także pozłacane, coś niesamowitego.
- Przepiękne, ile?
- Pięć tysięcy dolarów.
- Jednak potrzebuję czegoś bardziej odjechanego, moi koledzy mają podobne, ja potrzebuję ich przebić.
Sprzedawca zasępił się cały, myśli, myśli i zaczyna bardzo po cichu ...
- Jest jedna para butów, absolutny unikat. Jedyna taka na świecie, bardzo droga bo i z kontrowersyjnego materiału. - wyjmuje dość pospolicie wyglądające jasne buty - To buty z ludzkiej skóry, rozumie pan powagę i to, że cena nie będzie mała ...
Raper uśmiechnął się jedynie, takich to na pewno nikt nie będzie miał, oczy mu się zaświeciły i pyta:
- Ile?
- 150 000$ i nie negocjujemy...
Raper pomyślał dłuższą chwilę...
- No coś niesamowitego, ale za sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów? Nie macie tańszych?
- Mamy czarne, za sześć dolarów.
- Proszę pana, szukam czegoś naprawdę wyjątkowego. Chcę buty jakich nigdy nikt nie miał, cena w ogóle nie gra roli ...
Sprzedawca pomyślał i zaczyna:
- Mogę panu zaproponować te przepiękne buty ze skóry czarnej kobry, ta odmiana węża jest właściwie na wyginięciu, więc cena nie będzie mała tysiąc pięćset dolarów.
- No niby ładne, nawet mi się podobają, ale za mało odjechane, może coś lepszego, cena nie gra roli ...
- Możemy zaproponować panu te ...
Sięga na wyższą półkę i wyciąga buty ze złotą podeszwa, wyszywane diamentami. Sznurówki także pozłacane, coś niesamowitego.
- Przepiękne, ile?
- Pięć tysięcy dolarów.
- Jednak potrzebuję czegoś bardziej odjechanego, moi koledzy mają podobne, ja potrzebuję ich przebić.
Sprzedawca zasępił się cały, myśli, myśli i zaczyna bardzo po cichu ...
- Jest jedna para butów, absolutny unikat. Jedyna taka na świecie, bardzo droga bo i z kontrowersyjnego materiału. - wyjmuje dość pospolicie wyglądające jasne buty - To buty z ludzkiej skóry, rozumie pan powagę i to, że cena nie będzie mała ...
Raper uśmiechnął się jedynie, takich to na pewno nikt nie będzie miał, oczy mu się zaświeciły i pyta:
- Ile?
- 150 000$ i nie negocjujemy...
Raper pomyślał dłuższą chwilę...
- No coś niesamowitego, ale za sto pięćdziesiąt tysięcy dolarów? Nie macie tańszych?
- Mamy czarne, za sześć dolarów.
38
Dowcip #24732. Przychodzi czarnoskóra gwiazda rapu do sklepu obuwniczego w kategorii: Śmieszne dowcipy o Murzynach, Kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o butach.
Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
- Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
- Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
06
Dowcip #24733. Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne kawały polityczne, Śmieszne dowcipy o sejmie.
Przychodzi facet do księgarni i mówi:
- Poproszę książkę ”Polacy na mundialu”.
- Fantastyka piętro wyżej.
- Poproszę książkę ”Polacy na mundialu”.
- Fantastyka piętro wyżej.
626
Dowcip #24734. Przychodzi facet do księgarni i mówi w kategorii: Kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o sportowcach, Dowcipy o piłce nożnej, Śmieszny humor o książkach, Dowcipy o Polakach.
Przychodzi Fornalik do wróżki i pyta się jaki będzie wynik meczu Polska - Niemcy na Euro 2016. Wróżka mu mówi:
- Polacy strzelą w tym meczu cztery bramki.
Po chwili dodaje:
- Dwie Podolski i dwie Klose.
- Polacy strzelą w tym meczu cztery bramki.
Po chwili dodaje:
- Dwie Podolski i dwie Klose.
45
Dowcip #24735. Przychodzi Fornalik do wróżki i pyta się jaki będzie wynik meczu w kategorii: Śmieszne kawały o piłce nożnej, Śmieszne dowcipy o wróżkach.
Przychodzi informatyk do apteki i mówi:
- Poproszę witaminę C++.
- Poproszę witaminę C++.
1117
Dowcip #24736. Przychodzi informatyk do apteki i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o informatykach, Dowcipy o aptece, Śmieszny humor o lekach.
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu ... Pastę do zębów i papier toaletowy.
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu ... Pastę do zębów i papier toaletowy.
26
Dowcip #24737. Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy w kategorii: Śmieszne dowcipy o informatykach, Śmieszne kawały o zakupach.
Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta trzydzieści siedem, a ja czterdzieści! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta trzydzieści siedem, a ja czterdzieści! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
222
Dowcip #24738. Przychodzi Jasiu do taty i pyta w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o tacie.
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja mam taki problem bo się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, no gnój po prostu, to jest obrzydliwe, obleśne, cuchnie ...
- Proszę pani, ja jestem lekarzem, już nie jedno w życiu widziałem, proszę pokazać, na wszystko się znajdą odpowiednie lekarstwa.
Babka pokazuje, ale lekarz zakrywa usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Babka załamana, nie wiedziała co ma zrobić i ktoś jej poradził, żeby poszła do zielarza. No i mówi:
- Dzień dobry, wie pan, bo ja mam taki problem, że się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, gnój przeokropny, paskudztwo zupełne. To cuchnie, jest obrzydliwe, szambo, fetor jakiś ...
- Proszę pani, ja jestem dorosłym człowiekiem, niejedno w życiu widziałem, pani pokaże i na pewno się znajdą jakieś ziółka i będzie po sprawie.
Kobita pokazuje, a facet zasłania usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Kobieta załamała się kompletnie i nie wiedząc już co począć poszła do księdza. I mówi:
- Proszę księdza, bo ja mam taki nietypowy problem. Strasznie długo się nie podmywałam i mi się zrobił taki gnój straszny, taki syf przeokropny, to cuchnie, jedzie niewyobrażalnie, nic się nie da z tym zrobić ...
- Córko, na wszystko zaradzić może woda święcona. Idź sobie na zakrystię, tam jest misa z wodą święconą, podmyj się i będzie po sprawie. Woda święcona może zdziałać cuda!
No więc kobita poszła na zakrystię, przykucnęła nad misą z wodą święconą i zaczyna się podmywać. I nagle coś przeleciało jej przez ramię i wpadło do wody. Wyciąga i okazuje się, że to gwóźdź. Odwraca się, a tam Jezus wisząc na krzyżu zasłania sobie usta dłonią ...
- Panie doktorze, ja mam taki problem bo się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, no gnój po prostu, to jest obrzydliwe, obleśne, cuchnie ...
- Proszę pani, ja jestem lekarzem, już nie jedno w życiu widziałem, proszę pokazać, na wszystko się znajdą odpowiednie lekarstwa.
Babka pokazuje, ale lekarz zakrywa usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Babka załamana, nie wiedziała co ma zrobić i ktoś jej poradził, żeby poszła do zielarza. No i mówi:
- Dzień dobry, wie pan, bo ja mam taki problem, że się strasznie długo nie podmywałam i mi się zrobił taki syf straszny, gnój przeokropny, paskudztwo zupełne. To cuchnie, jest obrzydliwe, szambo, fetor jakiś ...
- Proszę pani, ja jestem dorosłym człowiekiem, niejedno w życiu widziałem, pani pokaże i na pewno się znajdą jakieś ziółka i będzie po sprawie.
Kobita pokazuje, a facet zasłania usta dłonią i przez zęby cedzi:
- Proszę stąd wyjść! Proszę wyjść, bo się zrzygam!
Kobieta załamała się kompletnie i nie wiedząc już co począć poszła do księdza. I mówi:
- Proszę księdza, bo ja mam taki nietypowy problem. Strasznie długo się nie podmywałam i mi się zrobił taki gnój straszny, taki syf przeokropny, to cuchnie, jedzie niewyobrażalnie, nic się nie da z tym zrobić ...
- Córko, na wszystko zaradzić może woda święcona. Idź sobie na zakrystię, tam jest misa z wodą święconą, podmyj się i będzie po sprawie. Woda święcona może zdziałać cuda!
No więc kobita poszła na zakrystię, przykucnęła nad misą z wodą święconą i zaczyna się podmywać. I nagle coś przeleciało jej przez ramię i wpadło do wody. Wyciąga i okazuje się, że to gwóźdź. Odwraca się, a tam Jezus wisząc na krzyżu zasłania sobie usta dłonią ...
2615
Dowcip #24739. Przychodzi kobieta do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o Jezusie, Dowcipy o duchownych, Żarty o kobietach, Humor o lekarzach, Żarty o higienie.
Przychodzi młoda baba do lekarza:
- Panie doktorze, przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem jeszcze dziewicą.
- To wspaniale, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu!
- Panie doktorze, przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem jeszcze dziewicą.
- To wspaniale, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu!
38