Nauczycielka kazała na następną lekcje napisać referat o jakimś
Nauczycielka kazała na następną lekcje napisać referat o jakimś egzotycznym owocu.
- Małgosiu. Przeczytaj swój referat.
Małgosia czyta o Ananasie i dostaje piątkę.
- A teraz ty Jasiu.
Jasio czyta:
- Siedziałem z tatą przed telewizorem, przyszedł wujek, pierdnął bąka, a na nas leciał smród.
- Małgosiu. Przeczytaj swój referat.
Małgosia czyta o Ananasie i dostaje piątkę.
- A teraz ty Jasiu.
Jasio czyta:
- Siedziałem z tatą przed telewizorem, przyszedł wujek, pierdnął bąka, a na nas leciał smród.
2041
Dowcip #25591. Nauczycielka kazała na następną lekcje napisać referat o jakimś w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o pracy domowej, Humor o pierdzeniu, Dowcipy o nauczycielce.
Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment. Ma trzy dżdżownice. Pierwszą wkłada do wódki czeka ... Robal zdechł. Drugą wkłada do papierosa czeka ... Robal zdechł.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka ... Robal żyje i pani pyta Jasia:
- Jasiu, jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
Trzecią zaś wkłada do wody czeka ... Robal żyje i pani pyta Jasia:
- Jasiu, jaki z tego wniosek?
- Kto pije i pali ten nie ma robali.
742
Dowcip #25592. Na lekcji biologii nauczycielka przeprowadza eksperyment. w kategorii: Humor o Jasiu, Dowcipy o alkoholu, Śmieszne kawały o nauczycielce, Śmieszne dowcipy o papierosach, Śmieszne kawały o dżdżownicach.
Grają trzy blondynki w karty. Nagle jedna rzuca karty na stół i mówi:
- Szach - mat!
Na to gruda:
- Ej Zuza, przecież nie gramy w bilarda.
- Szach - mat!
Na to gruda:
- Ej Zuza, przecież nie gramy w bilarda.
1222
Dowcip #25593. Grają trzy blondynki w karty. w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Humor o grze w karty.
Pani w szkole pyta klasę Jasia kim zostaną w przyszłości. Jeden mówi:
- Ja będę strażakiem.
Drugi:
- Ja będę policjantem.
Pani na końcu pyta się Jasia kim on będzie. Jasio wtedy odpowiada:
- Ja pójdę w ślady taty.
- A kim jest twój tata? - odpowiada zaciekawiona pani.
- Księdzem. - odpowiada Jasiu.
- Ja będę strażakiem.
Drugi:
- Ja będę policjantem.
Pani na końcu pyta się Jasia kim on będzie. Jasio wtedy odpowiada:
- Ja pójdę w ślady taty.
- A kim jest twój tata? - odpowiada zaciekawiona pani.
- Księdzem. - odpowiada Jasiu.
1120
Dowcip #25594. Pani w szkole pyta klasę Jasia kim zostaną w przyszłości. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o duchownych, Dowcipy o ojcu.
Jasiu obchodzi osiemnaste urodziny: Ojciec podchodzi do niego z popielniczką i paczką papierosów i mówi:
- Jasiu, od teraz pozwalam ci palić papierosy!
Ojciec wyciąga dwa papierosy, a Jasiu mówi:
- Tato nie nie chcę, palenie rzuciłem dwa lata temu!
- Jasiu, od teraz pozwalam ci palić papierosy!
Ojciec wyciąga dwa papierosy, a Jasiu mówi:
- Tato nie nie chcę, palenie rzuciłem dwa lata temu!
1039
Dowcip #25595. Jasiu obchodzi osiemnaste urodziny w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne kawały o tacie, Śmieszne żarty o papierosach.
Przyszedł Jasiu do McDonalda i mówi:
- Poproszę frytki.
- Niestety nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi, zjem z chlebem.
- Poproszę frytki.
- Niestety nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi, zjem z chlebem.
726
Dowcip #25596. Przyszedł Jasiu do McDonalda i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o jedzeniu.
Zapłakana blondynka przychodzi do baru. Kelner pyta się blondynki:
- Proszę pani czego pani płacze?
- Bo wszystkie głupie kawały są o blondynkach.
- Pokażę pani, że nie.
Kelner zawołał do brunetki:
- Brunetka, idź zobacz czy Cię w domu nie ma.
Brunetka szybkim krokiem wybiegła z baru. Blondynka patrzy się co się dzieje i zaczyna się śmiać.
- Ale głupia, mogła zadzwonić.
- Proszę pani czego pani płacze?
- Bo wszystkie głupie kawały są o blondynkach.
- Pokażę pani, że nie.
Kelner zawołał do brunetki:
- Brunetka, idź zobacz czy Cię w domu nie ma.
Brunetka szybkim krokiem wybiegła z baru. Blondynka patrzy się co się dzieje i zaczyna się śmiać.
- Ale głupia, mogła zadzwonić.
820
Dowcip #25597. Zapłakana blondynka przychodzi do baru. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne żarty o brunetkach, Kawały o kelnerach.
Pewna pani poszła do lekarza i mówi:
- Proszę pana moje dziecko jest chore.
- Przechodziło dziecko odrę?
- Co pan odra jest głęboka i dziecko by mi się utopiło.
- Proszę pana moje dziecko jest chore.
- Przechodziło dziecko odrę?
- Co pan odra jest głęboka i dziecko by mi się utopiło.
17
Dowcip #25598. Pewna pani poszła do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszne dowcipy o dzieciach, Śmieszne kawały o lekarzach, Żarty o chorobach, Kawały o mamie.
Zomowiec nad rzeką pałuje z zapałem żabę. Podchodzi do niego jakiś starszy facet i pyta:
- Co pan pałuje tą biedną żabę? Nic panu nie zrobiła!
- Nie dość, że w moro to jeszcze podskakuje!
- Co pan pałuje tą biedną żabę? Nic panu nie zrobiła!
- Nie dość, że w moro to jeszcze podskakuje!
09
Dowcip #25599. Zomowiec nad rzeką pałuje z zapałem żabę. w kategorii: Śmieszne żarty o żabie, Kawały o Zomowcach.
Ojciec wysłał Jasia do sklepu po wódkę. Wchodzi więc Jasiu do monopolowego i mówi:
- Poproszę wódkę.
- Takim małym dzieciom nie sprzedajemy alkoholu.
Zapłakany Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
- Tato, nie chcieli mi sprzedać wódki.
- Powiedz, że masz osiemnaście lat, dwoje dzieci, twoja żona leży w szpitalu, a twój dowód osobisty utopił się w kiblu.
Na to szczęśliwy Jasiu zachodzi do sklepu i mówi.
- Mam dwa lata, osiemnaścioro dzieci, moja żona utopiła się w kiblu, a mój dowód osobisty leży w szpitalu.
- Poproszę wódkę.
- Takim małym dzieciom nie sprzedajemy alkoholu.
Zapłakany Jasiu wraca do domu i mówi do taty:
- Tato, nie chcieli mi sprzedać wódki.
- Powiedz, że masz osiemnaście lat, dwoje dzieci, twoja żona leży w szpitalu, a twój dowód osobisty utopił się w kiblu.
Na to szczęśliwy Jasiu zachodzi do sklepu i mówi.
- Mam dwa lata, osiemnaścioro dzieci, moja żona utopiła się w kiblu, a mój dowód osobisty leży w szpitalu.
18