Nauczyciel chemii napisał na tablicy wzór.
Nauczyciel chemii napisał na tablicy wzór.
- Małgosiu, co to jest?
- Ojej, mam to na końcu języka.
- Wypluj to szybko! To kwas siarkowy. - mówi nauczyciel.
- Małgosiu, co to jest?
- Ojej, mam to na końcu języka.
- Wypluj to szybko! To kwas siarkowy. - mówi nauczyciel.
536
Dowcip #22440. Nauczyciel chemii napisał na tablicy wzór. w kategorii: Śmieszne dowcipy o nauczycielach, Żarty chemiczne, Dowcipy o Małgosi.
Wraca zapłakany syn dyrektora podstawówki do domu. Mama pyta:
- Czemu płaczesz?
- Bo dzieci się ze mnie śmieją, że mam w rodzinie ojca dyrektora.
- Czemu płaczesz?
- Bo dzieci się ze mnie śmieją, że mam w rodzinie ojca dyrektora.
37
Dowcip #22441. Wraca zapłakany syn dyrektora podstawówki do domu. w kategorii: Śmieszne kawały o synu, Śmieszne dowcipy o dyrektorze.
Są trzy rodzaje ludzi:
1. Tacy co uczą się czytając.
2. Tacy co uczą się obserwując.
3. Cała reszta, która musi osobiście nasikać na elektryczne ogrodzenie.
1. Tacy co uczą się czytając.
2. Tacy co uczą się obserwując.
3. Cała reszta, która musi osobiście nasikać na elektryczne ogrodzenie.
57
Dowcip #22442. Są trzy rodzaje ludzi w kategorii: Żarty o człowieku.
W szpitalu leży pacjent ze szczelnie zabandażowana głową.
- Co się panu stało? - pyta facet leżący obok.
- Witaliśmy nowego redaktora naczelnego w naszej redakcji. Chciałem mu się porządnie ukłonić i wtedy jeden z kolegów nadepnął mi na głowę.
- Co się panu stało? - pyta facet leżący obok.
- Witaliśmy nowego redaktora naczelnego w naszej redakcji. Chciałem mu się porządnie ukłonić i wtedy jeden z kolegów nadepnął mi na głowę.
1722
Dowcip #22443. W szpitalu leży pacjent ze szczelnie zabandażowana głową. w kategorii: Śmieszne dowcipy o szpitalu, Humor o pacjentach.
Idzie gość przez pustynię, spragniony wody. Nagle widzi Araba co sprzedaje krawaty, podchodzi do niego i mówi.
- Wody, wody.
Arab na to.
- Panie ja tylko krawaty sprzedaje, kup Pan jeden jedyne dwa euro, promocja, nie będziesz pan żałował.
- Na kiego mi krawat! - Wrzeszczy wkurzony gościu na Araba i rozpoczyna wędrówkę dalej.
Sytuacja się powtarza kilka razy co parę kilometrów. Wreszcie nasz bohater zobaczył oazę.
- Woda, woda.- wrzeszczy i biegnie ku widocznym palmom.
Nagle konfrontacja twarzy gościa z ogrodzeniem orzeźwiła jego umysł. Znalazł wreszcie wejście do oazy i wchodzi, a tu prask strzał w pysk od ochroniarza.
- Gdzie łachmyto się pchasz, tutaj wstęp tylko w krawatach.
- Wody, wody.
Arab na to.
- Panie ja tylko krawaty sprzedaje, kup Pan jeden jedyne dwa euro, promocja, nie będziesz pan żałował.
- Na kiego mi krawat! - Wrzeszczy wkurzony gościu na Araba i rozpoczyna wędrówkę dalej.
Sytuacja się powtarza kilka razy co parę kilometrów. Wreszcie nasz bohater zobaczył oazę.
- Woda, woda.- wrzeszczy i biegnie ku widocznym palmom.
Nagle konfrontacja twarzy gościa z ogrodzeniem orzeźwiła jego umysł. Znalazł wreszcie wejście do oazy i wchodzi, a tu prask strzał w pysk od ochroniarza.
- Gdzie łachmyto się pchasz, tutaj wstęp tylko w krawatach.
48
Dowcip #22444. Idzie gość przez pustynię, spragniony wody. w kategorii: Żarty o facetach, Dowcipy o sprzedawcach, Dowcipy o pustyni.
Jakie słowo w języku polskim ma najwięcej liter ”y”?
- Wychylylybymy.
- Wychylylybymy.
620
Dowcip #22445. Jakie słowo w języku polskim ma najwięcej liter ”y”? w kategorii: Humor o alkoholu, Śmieszne dowcipne zagadki.
- Kupiłem sobie nowe radio do auta. Full wypas, MP3, dziesięć głośników i system rozpoznawania mowy. Mówię ”rock” i radio się samo przestawia na stację rockową. Mówię”pop” - leci pop. Mówię ”metal” - leci metal. No i jadę ja sobie ulicą, a tu jakieś szczeniaki wyskakuj na jezdnię za piłką. Ledwo wyhamowałem i klnę pod nosem: ”Piep*erdone dzieciaki” A z radia leci Michael Jackson.
186
Dowcip #22446. - Kupiłem sobie nowe radio do auta. w kategorii: Dowcipy o muzyce, Dowcipy o Michaelu Jacksonie.
- Umiesz pływać?
- Umiem.
- A gdzie się nauczyłeś?
- W wodzie.
- Umiem.
- A gdzie się nauczyłeś?
- W wodzie.
311
Dowcip #22447. - Umiesz pływać? w kategorii: Śmieszny humor o pływaniu.
Do jednego z pasażerów w autobusie podchodzi kanar:
- Poproszę bilet.
- Ja nie sprzedaję.
- Poproszę bilet.
- Ja nie sprzedaję.
524
Dowcip #22448. Do jednego z pasażerów w autobusie podchodzi kanar w kategorii: Dowcipy o kontrolerach biletów, Humor o biletach, Kawały o pasażerach.
- Pierwszy raz od dwudziestu lat ucieszyłam się na widok męża.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację zwłok.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację zwłok.
48