Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia
Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia:
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak dziewięćdziesiąt dziewięć procent tych dowcipów jest niezrozumiałych.
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak dziewięćdziesiąt dziewięć procent tych dowcipów jest niezrozumiałych.
27
Dowcip #12294. Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia w kategorii: Śmieszny humor o policjantach, Śmieszne dowcipy o komendancie.
W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ją o zawód.
- A tak chodzę od latarni do latarni.
Policjant do kolegi:
- Wacek pisz: pogotowie energetyczne.
- A tak chodzę od latarni do latarni.
Policjant do kolegi:
- Wacek pisz: pogotowie energetyczne.
411
Dowcip #12295. W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. w kategorii: Humor o policjantach, Kawały o prostytutkach.
Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością sto sześćdziesiąt kilometrów na godzinę. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz wielki mamut.
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem sto sześćdziesiąt kilometrów na godzinę? Płacisz dwieście złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!
- Ty, metalowiec! Czy wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem sto sześćdziesiąt kilometrów na godzinę? Płacisz dwieście złotych kary.
- Po pierwsze: nie jestem metalowcem, tylko jaskiniowcem. Po drugie: to nie owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie: niech mamut płaci mandat, bo to akurat on kierował!
39
Dowcip #12296. Policjant zatrzymuje fiata 126p w kategorii: Śmieszne dowcipy abstrakcyjne, Dowcipy o policjantach, Śmieszny humor o zwierzętach, Humor o przekraczaniu prędkości, Kawały o mandatach, Żarty o mamutach, Śmieszny humor o maluchu.
Przychodzi policjant do kasy i mówi:
- Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego:
- Nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
- Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?
- Poproszę bilet do Rabce.
Kasjerka do niego:
- Nie do Rabce tylko do Rabki.
A policjant na to:
- Czy była pani kiedykolwiek w Rabki?
24
Dowcip #12297. Przychodzi policjant do kasy i mówi w kategorii: Kawały o policjantach, Dowcipy o podróżowaniu, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach.
- Proszę pani tu się nie wolno kąpać - mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny.
- To nie mógł pan powiedzieć gdy się rozbierałam?
- Rozbierać się wolno.
- To nie mógł pan powiedzieć gdy się rozbierałam?
- Rozbierać się wolno.
28
Dowcip #12298. - Proszę pani tu się nie wolno kąpać - mówi policjant wychodząc zza w kategorii: Dowcipy o policjantach, Śmieszny humor o nagości.
Na przesłuchaniu policyjnym:
- Kto ci uciął język? Gadaj!
- Kto ci uciął język? Gadaj!
411
Dowcip #12299. Na przesłuchaniu policyjnym w kategorii: Śmieszne żarty o policjantach, Śmieszne dowcipy o przesłuchaniach.
Pustą ulicą późnym wieczorem przechadza się dwóch pijanych facetów. W pewnej chwili jeden z nich patrzy w górę i mówi:
- Czy widzisz, jaki ten księżyc jest czerwony?
- Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony, a dzisiaj jest zielony.
- A właśnie, że nie!
Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca, podchodzą do stojącego niedaleko policjanta.
- Panie władzo, czy księżyc jest czerwony, czy zielony?
- Który? Ten z lewej, czy ten z prawej?
- Czy widzisz, jaki ten księżyc jest czerwony?
- Wcale nie jest czerwony! Wczoraj był czerwony, a dzisiaj jest zielony.
- A właśnie, że nie!
Faceci sprzeczają się ze sobą o kolor księżyca, podchodzą do stojącego niedaleko policjanta.
- Panie władzo, czy księżyc jest czerwony, czy zielony?
- Który? Ten z lewej, czy ten z prawej?
24
Dowcip #12300. Pustą ulicą późnym wieczorem przechadza się dwóch pijanych facetów. w kategorii: Śmieszny humor o pijakach, Humor o policjantach, Kawały o księżycu.
Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie:
- Napadła na mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie, zabrali portfel, zegarek...
- Nie miałeś ze sobą pistoletu? - dopytuje żona.
- Oczywiście, że miałem, ale dobrze go ukryłem!
- Napadła na mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie, zabrali portfel, zegarek...
- Nie miałeś ze sobą pistoletu? - dopytuje żona.
- Oczywiście, że miałem, ale dobrze go ukryłem!
119
Dowcip #12301. Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie w kategorii: Śmieszne dowcipy o policjantach, Śmieszne żarty o złodziejach, Dowcipy o pistoletach.
Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego:
- Szefie, wyskoczę na chwilę na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny.
- Dobra, leć.
Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony:
- Pokażcie Kowalski co tam kupiliście żonie.
- Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać.
- Rozpakujcie, obejrzymy.
Rozpakowali i nagle szef mówi:
- Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada.
Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi:
- O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma!
- Szefie, wyskoczę na chwilę na miasto. Kupię żonie prezent. Ma urodziny.
- Dobra, leć.
Za piętnaście minut policjant wraca z pakunkiem. Przełożony:
- Pokażcie Kowalski co tam kupiliście żonie.
- Kupiłem wazon, żeby miała gdzie kwiaty trzymać.
- Rozpakujcie, obejrzymy.
Rozpakowali i nagle szef mówi:
- Jakiś wybrakowany egzemplarz kupiliście! Nie ma tej dziury gdzie się kwiaty wkłada.
Kowalski obraca wazon o 180 stopni i mówi:
- O kurde! Faktycznie! Dna też nie ma!
24
Dowcip #12302. Policjant Kowalski mówi do swojego przełożonego w kategorii: Humor o policjantach, Kawały o prezentach, Żarty o komendancie.
Przychodzi policjant do sklepu papierniczego:
- Poproszę długopis.
- Jaki?
- Nooo... Taki do wypisywania mandatów.
- Aaaa, to nie mamy panie władzo.
- Poproszę długopis.
- Jaki?
- Nooo... Taki do wypisywania mandatów.
- Aaaa, to nie mamy panie władzo.
26