Jedzie facet najnowszym modelem Lamborghini
Jedzie facet najnowszym modelem Lamborghini, jakieś trzysta na godzinę, na zimnego łokcia. Nagle mija go inny facet jadący czterysta na godzinę syrenką. Spotykają się później na stacji benzynowej. Facet z Lamborghini mówi:
- Panie, zamień się pan ze mną, dam Panu to Lamborghini i jeszcze Panu dopłacę.
Tamten zgadza się i dodaje:
- Tylko pamiętaj, jedna szklanka wody na sto tysięcy kilometrów.
Tak więc jedzie facet syrenką czterysta na godzinę zadowolony. Mija sto tysięcy kilometrów, na poboczu podnosi maskę, a tam trzech murzynów: dwóch zmachanych, ledwo zipią, a jeden się cieszy. Facet się pyta:
- A ty czego się cieszysz?
- A bo ja wsteczny.
- Panie, zamień się pan ze mną, dam Panu to Lamborghini i jeszcze Panu dopłacę.
Tamten zgadza się i dodaje:
- Tylko pamiętaj, jedna szklanka wody na sto tysięcy kilometrów.
Tak więc jedzie facet syrenką czterysta na godzinę zadowolony. Mija sto tysięcy kilometrów, na poboczu podnosi maskę, a tam trzech murzynów: dwóch zmachanych, ledwo zipią, a jeden się cieszy. Facet się pyta:
- A ty czego się cieszysz?
- A bo ja wsteczny.
1725
Dowcip #23962. Jedzie facet najnowszym modelem Lamborghini w kategorii: Dowcipy o Murzynach, Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszny humor o przekraczaniu prędkości, Śmieszne kawały o autach.
Jedzie papież swoim papa - mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież każe przyspieszyć. Blondynka nadal biegnie, powoli dogania ... Papież znów każe przyspieszyć. Pięćdziesiąt na godzinę, blondynka jakimś cudem nadal ma siłę i biegnie, już prawie dogania samochód. Papież znów każe przyspieszyć.Sześćdziesiąt na godzinę. Po kilku kilometrach blondynka dogania papa - mobile. Wtedy papież każe zatrzymać samochód, bo go już zaczęło to wkurzać ... A blondynka:
- Myślałam, że już nie dogonię! Dwa śmietankowe proszę!
- Myślałam, że już nie dogonię! Dwa śmietankowe proszę!
1621
Dowcip #23963. Jedzie papież swoim papa - mobile. w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne żarty o autach, Śmieszny humor o papieżu.
Jedzie sobie chłopina furmanką, zaprzęgniętą w jednego konia. Na wozie góra świeżo co ususzonego sianka. Na stogu siedzi jego przyjaciel co mu w sianokosach pomagał i beztrosko sobie żuje źdźbło trawy ... I tak powolutku się wleką poboczem autostrady. Nagle wyprzedza ich gość na Suzuki ale bez głowy. Jadą dalej i wyprzedza ich Kabriolet, a tam siedzi para bez głowy. Chłopina się tak zamyślił i krzyczy do przyjaciela:
- Heniek! Popraw no bo się kosa poluzowała.
- Heniek! Popraw no bo się kosa poluzowała.
17
Dowcip #23964. Jedzie sobie chłopina furmanką, zaprzęgniętą w jednego konia. w kategorii: Śmieszne kawały o kierowcach, Śmieszny humor o rolnikach.
Jedzie sobie rycerz na koniu, patrzy, a tu w oddali wieża. Myśli sobie:
- Jeśli jest wieża to pewnie będzie i księżniczka. Jak będę przejeżdżał to pewnie wyjrzy. Jak wyjrzy to zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Zadowolony z planu, który opracował, rycerz ochoczo ruszył w kierunku wieży. Jednak, kiedy przejeżdżał, księżniczka nie wyjrzała. Rycerz myśli:
- Pewnie koń nie dość dobrze się prezentował, a i zbroja nie lśni.
Nie chcąc jednak zmarnować tak misternego planu rycerz zawrócił, aby przejechać obok wieży jeszcze raz. Umył i uczesał konia, wypolerował zbroje i myśli:
- No teraz jak będę przejeżdżał obok wieży, księżniczka na pewno wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Przejeżdża i znów nic.
- Pewno ciągle nie dość dobrze się prezentuję - wnioskuje rycerz.
Zarzucił więc na konia ozdobną płachtę, sam zamontował pióropusze do hełmu, wziął długą lśniącą kopię i myśli:
- No, teraz to już na pewno jak będę przejeżdżał to księżniczka wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”. Przejeżdża koło wieży, księżniczka wygląda i mówi:
- Rycerzu! Poruchał byś?
Rycerz:
- Poruchał, nie poruchał, ale gdzie ja jadę?
- Jeśli jest wieża to pewnie będzie i księżniczka. Jak będę przejeżdżał to pewnie wyjrzy. Jak wyjrzy to zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Zadowolony z planu, który opracował, rycerz ochoczo ruszył w kierunku wieży. Jednak, kiedy przejeżdżał, księżniczka nie wyjrzała. Rycerz myśli:
- Pewnie koń nie dość dobrze się prezentował, a i zbroja nie lśni.
Nie chcąc jednak zmarnować tak misternego planu rycerz zawrócił, aby przejechać obok wieży jeszcze raz. Umył i uczesał konia, wypolerował zbroje i myśli:
- No teraz jak będę przejeżdżał obok wieży, księżniczka na pewno wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”.
Przejeżdża i znów nic.
- Pewno ciągle nie dość dobrze się prezentuję - wnioskuje rycerz.
Zarzucił więc na konia ozdobną płachtę, sam zamontował pióropusze do hełmu, wziął długą lśniącą kopię i myśli:
- No, teraz to już na pewno jak będę przejeżdżał to księżniczka wyjrzy i zapyta: ”Rycerzu! Dokąd jedziesz?”, a ja jej odpowiem: ”Gdzie jadę, tam jadę, ale poruchać to bym poruchał”. Przejeżdża koło wieży, księżniczka wygląda i mówi:
- Rycerzu! Poruchał byś?
Rycerz:
- Poruchał, nie poruchał, ale gdzie ja jadę?
2912
Dowcip #23965. Jedzie sobie rycerz na koniu, patrzy, a tu w oddali wieża. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o rycerzach, Kawały o królewnie.
Jeśli chodzi o te nowoczesne choroby to i tak najskuteczniejsze są tradycyjne metody. Na grypę A1/H1 najlepszy jest gorący C2H5OH. Podobnie zresztą jak na ADHD najskuteczniejszy jest tradycyjny łomot.
710
Dowcip #23966. Jeśli chodzi o te nowoczesne choroby to i tak najskuteczniejsze są w kategorii: Śmieszny humor o chorobach, Żarty o lekach.
Doda odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu. Takie spotkania przygotowują załogę do ewentualnego kontaktu z obcymi.
38
Dowcip #23967. Doda odwiedziła kosmonautów przygotowujących się do lotu. w kategorii: Dowcipy o Dodzie.
Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija dwadzieścia minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś osiemdziesiąt procent. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne trzydzieści minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- Dziewięćdziesiąt trzy.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich sukinsynów.
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija dwadzieścia minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś osiemdziesiąt procent. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do kazania. Mija kolejne trzydzieści minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry. Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- Dziewięćdziesiąt trzy.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich sukinsynów.
210
Dowcip #23968. Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. w kategorii: Żarty o duchownych, Śmieszne żarty o staruszkach.
Każda kobieta myśląca, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, mierzy odrobinę za wysoko.
715
Dowcip #23969. Każda kobieta myśląca w kategorii: Żarty o mężczyznach, Śmieszne żarty o kobietach.
Kiedy Pinokio dowiedział się, że jest z drewna?
- Kiedy walił sobie konia i się zapalił.
- Kiedy walił sobie konia i się zapalił.
1340
Dowcip #23970. Kiedy Pinokio dowiedział się, że jest z drewna? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Kawały o postaciach z bajek, Śmieszne dowcipne zagadki, Dowcipy o Pinokiu.
Kimają trzy nietoperze w jaskini - mały, większy i największy. Największy się budzi i przemawia:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech dniach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie tę wiochę zza siedmiu rzek, siedmiu lasów? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się drugi i oznajmia:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech godzinach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to stado nieopodal pobliskiej wioski? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się najmniejszy i oznajmia piskliwie:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Nie minęły trzy sekundy i pojawił się z powrotem z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to drzewo za rogiem? Pamiętacie!? A ja zapomniałem!
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech dniach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie tę wiochę zza siedmiu rzek, siedmiu lasów? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się drugi i oznajmia:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Wrócił po trzech godzinach z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to stado nieopodal pobliskiej wioski? Pamiętacie!? To zapomnijcie. - Powiedział i uderzył w kimę.
Nagle podrywa się najmniejszy i oznajmia piskliwie:
- Ale jestem głodny.
Zerwał się i poleciał. Nie minęły trzy sekundy i pojawił się z powrotem z całą mordą we krwi.
- Pamiętacie to drzewo za rogiem? Pamiętacie!? A ja zapomniałem!
511