LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dlaczego Żydzi mają takie duże nosy?

Dlaczego Żydzi mają takie duże nosy?
- Bo powietrze jest za darmo.
313

Dowcip #13862. Dlaczego Żydzi mają takie duże nosy? w kategorii: Kawały o Żydach, Śmieszne kawały zagadki.

Firma konstruująca samoloty pracowała nad nowym projektem. Projektem samolotu. Samolot miał być najszybszy na świecie, z największym zasięgiem i w dodatku niewykrywalny przez radary. I był - tak na projekty wpływają rządowe dotacje. Miał jedną wadę - na wysokości osiem tysięcy metrów odpadały mu skrzydła. Nieważne, jak by nie zostały wzmocnione - samolot osiągał osiem tysięcy metrów i najpierw na ziemi lądowały skrzydła, a potem kadłubek. Rząd sygnalizował, że czas na projekt się kończy, więc pracownicy wymyślali coraz to nowe rozwiązania, ale nic nie pomagało. Rząd denerwował się coraz bardziej, kolejne egzemplarze spadały na ziemię a w firmie trwała panika.
W końcu - w akcie desperacji - jeden z konstruktorów powiedział, że w pobliżu jest gmina żydowska, w której mieszka rabin słynny z mądrości. Konstruktor został jednak zakrzyczany, że rabin nijak ma się do samolotów. Więc dalej - wzmacnianie, zmiana materiałów itd. Więc dalej - rząd grozi, że cofnie dotację. W końcu załamanie - i wycieczka do rabina. Rabin pogładził pejsy, wysłuchał problemu i powiedział:
- Wy wiecie co? Wy do mnie przyjdźcie w następną środę.
Przyszli. Mieszane uczucia, bo faktycznie - co rabin może wiedzieć o samolotach. Rebe pogładził tym razem brodę i powiedział.
- Wy wiecie co? W tym miejscu, gdzie te skrzydła się urywają, wy nawierćcie dziurki!
Wrócili do biura zawiedzeni, że rabina fantazja poniosła, i zamiast wzmocnić, to chce osłabić konstrukcję. Więc dalej - zmiany konstrukcyjne, usztywnienia itd. I ciągle ten sam kłopot - magiczna granica osiem tysięcy metrów. I ultimatum rządu - w ciągu dwóch miesięcy należy zakończyć projekt, albo zwrócić dotacje. Więc desperacka decyzja - wiercimy. Znalazł się oblatywacz - desperat, więc startują testy. tysiąc metrów - leci. Dwa tysiące - też. Na pięciu leci jak ta lala. Na ośmiu leci, na dziewięciu i dziesięciu - też. Ekipa pospiesznie robi wszelkie pomiary i testy, kończy projekt, a tymczasem konstruktorzy wraz z zarządem firmy wybrali się do rabina z podziękowaniem za poradę. Po tym, jak wszyscy ważni panowie powiedzieli już, co mieli powiedzieć a uśmiech prezesa odciśnięty w marmurze został wręczony, jeden z konstruktorów zadał pytanie.
- A jak rebe na to wpadł?
Rebe uśmiechnął się, pogładził rondo kapelusza i powiedział.
- Wy wiecie co? Ja sobie poszedłem w takie miejsce, gdzie nawet król chodzi piechotą. Siedzę ja tam sobie i siedzę, i patrzę, i ja zobaczył papier toaletowy. I wy wiecie co? Ten papier, to on się nigdy nie urwie tam gdzie dziurki.
19

Dowcip #13863. Firma konstruująca samoloty pracowała nad nowym projektem. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszny humor o Żydach, Żarty o samolotach.

Icek wygrał w loterii duże pieniądze. Pyta go Mosiek:
- Icek, a skąd wiedziałeś, że trzeba postawić na czterdzieści dwa?
- Posłuchaj uważnie. Urodziłem się siódmego, loteria zaś odbywała się ósmego. A ponieważ siedem razy osiem jest czterdzieści dwa ...
- Zaraz, zaraz, Icek, siedem razy osiem jest pięćdziesiąt sześć!
- Wiesz co, Mosiek? To ty już bądź sobie ten matematyk ...
19

Dowcip #13864. Icek wygrał w loterii duże pieniądze. w kategorii: Kawały o pieniądzach, Dowcipy o Żydach, Śmieszne kawały matematyczne.

Lili wysyła telegram do przyjaciela Mosze:
”Mosze. Przyślij mi pięćset dolarów. Chodzi o mój honor.”
Mosze wysłał Liii dwieście pięćdziesiąt dolarów z telegramem:
”Kochana przyjaciółko. Ratuj tymczasem połowę.”
15

Dowcip #13865. Lili wysyła telegram do przyjaciela Mosze w kategorii: Śmieszny humor o pieniądzach, Żarty o Żydach.

W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. Ona prosi go, żeby wybrał dla niej jakieś danie. Ten spogląda w menu i zamawia danie o egzotycznej nazwie ”Argadon de markiz alojet”. Po jakimś czasie, kelner przynosi danie do stołu. Madame zaczyna jeść i pyta:
- Mniam mniam, z czego jest to danie?
- Jakby to powiedzieć ... Wie pani co to jest krowa?
- Wiem.
- I pewnie wie pani co to jest byk?
- No tak, wiem.
- To Pani teraz właśnie je tą różnicę.
14

Dowcip #13866. W pewnej restauracji siedzi Francuz z pewną madame. w kategorii: Dowcipy o Francuzach, Śmieszne kawały o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach.

Klient w restauracji ciągle zawracał głowę kelnerowi. Najpierw poprosił, żeby podkręcił klimatyzację, bo jest za gorąco, potem prosił, żeby przykręcić, bo jest za zimno i tak w kółko przez pół godziny. Kelner był niespodziewanie cierpliwy i przychodził bez mrugnięcia okiem. W końcu inny klient zapytał kelnera, dlaczego nie pozbędzie się natręta.
- Och, naprawdę to mi nie robi różnicy - uśmiechnął się kelner - Nie mamy nawet klimatyzacji.
06

Dowcip #13867. Klient w restauracji ciągle zawracał głowę kelnerowi. w kategorii: Żarty o kelnerach, Śmieszny humor o klientach.

- Przepraszam. - mówi gość do kelnera - czy mógłby mi pan powiedzieć, jak państwo przygotowujecie kurczaki?
- Normalnie, walimy im prosto z mostu, że umrą.
1726

Dowcip #13868. - Przepraszam. w kategorii: Śmieszne kawały o kelnerach, Śmieszny humor o kurach, Humor o klientach.

W nadmorskiej miejscowości letniskowej facet wchodzi do restauracji, siada za stolikiem i zamawia rybę. Gdy kelner podaje rachunek, facet mówi:
- Przyjechałem tutaj przed dwoma tygodniami i teraz żałuję, że już wtedy nie odwiedziłem tego lokalu!
- Miło mi to słyszeć, drogi panie.
- Wówczas ryba, którą mi pan podał, musiała być jeszcze świeża.
16

Dowcip #13869. W nadmorskiej miejscowości letniskowej facet wchodzi do restauracji w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Śmieszny humor o kelnerach, Śmieszne żarty o rybach, Śmieszny humor o klientach.

Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera:
- Setka i zakąska.
Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera:
- Chciałbym zapłacić.
Kelner na to:
- Nic pan nie płaci, na koszt firmy.
Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino, a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc, że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera:
- Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić?
- To jest bardzo proste. - Odpowiada kelner. - Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią?
- Tak widzę.
- No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę, a ja jego interes.
09

Dowcip #13870. Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Humor o jedzeniu, Dowcipy o kelnerach, Śmieszne dowcipy o kochankach, Śmieszne dowcipy o szefie, Śmieszne kawały o żonie, Śmieszne żarty o zdradzie.

Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go ”narzeczonej”:
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!
06

Dowcip #13871. Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go w kategorii: Śmieszny humor o kobietach, Śmieszne żarty o marynarzach, Śmieszny humor o chorobach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Używane motocykle ogłoszenia

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Słownik haseł i definicji

» Hasła do krzyżówek

» Odmiana imion przez przypadki

» Praca dla opiekunów seniora

» Słownik rymów do słów

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki

» Zagadki do wydruku dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost