Dlaczego kobiety po pięćdziesiątce nie mają dzieci?
Dlaczego kobiety po pięćdziesiątce nie mają dzieci?
- Ponieważ mogłyby zapomnieć, gdzie je zostawiły.
- Ponieważ mogłyby zapomnieć, gdzie je zostawiły.
94
Dowcip #31061. Dlaczego kobiety po pięćdziesiątce nie mają dzieci? w kategorii: Dowcipy o dzieciach, Śmieszne kawały o kobietach, Śmieszne dowcipne zagadki.
Dlaczego mężczyźni lubią się masturbować?
- Bo to seks z kimś, kogo kochają.
- Bo to seks z kimś, kogo kochają.
115
Dowcip #31062. Dlaczego mężczyźni lubią się masturbować? w kategorii: Humor o mężczyznach, Śmieszne żarty zagadki, Żarty o seksie.
Profesor wchodząc na wykład:
- Witam ludzi i kobiety.
- Witam ludzi i kobiety.
138
Dowcip #31063. Profesor wchodząc na wykład w kategorii: Śmieszne kawały o kobietach, Kawały o studentach, Humor o profesorach, Śmieszne żarty o wykładach.
Na lekcji informatyki nauczyciel pyta ucznia:
- Czym się zamyka okno?
Na to uczeń:
- Krzyżykiem proszę pana.
Nauczyciel z oburzeniem:
- Siadaj! Bania! Klamką baranie!
- Czym się zamyka okno?
Na to uczeń:
- Krzyżykiem proszę pana.
Nauczyciel z oburzeniem:
- Siadaj! Bania! Klamką baranie!
1419
Dowcip #31064. Na lekcji informatyki nauczyciel pyta ucznia w kategorii: Śmieszne dowcipy informatyczne, Żarty o nauczycielach, Śmieszne kawały o uczniach.
Wędkarz mówi do żony:
- Idę na ryby, szykuj patelnię.
Żona:
- Dobra, dobra, żebyś się nie obłowił.
Wędkarz wraca z ryb.
Żona pyta:
- I jak, masz ta rybę?
- Nic ne brało, ale jutro na pewno złapię.
Na drugi dzień znów poszedł na ryby i wraca.
- Masz w końcu tą rybę.
Wędkarz odpowiada no nic nie brało.
Żona mu mówi:
- Dobra na ciebie to nie ma co liczyć. Pójdę sobie do rybnego i kupię chyba.
- Dobra jutro już na pewno coś złapie.
trzeciego dnia poszedł na ryby.Wraca.
- I jak masz rybę?
- Tam nie ma ryb.
- Idę na ryby, szykuj patelnię.
Żona:
- Dobra, dobra, żebyś się nie obłowił.
Wędkarz wraca z ryb.
Żona pyta:
- I jak, masz ta rybę?
- Nic ne brało, ale jutro na pewno złapię.
Na drugi dzień znów poszedł na ryby i wraca.
- Masz w końcu tą rybę.
Wędkarz odpowiada no nic nie brało.
Żona mu mówi:
- Dobra na ciebie to nie ma co liczyć. Pójdę sobie do rybnego i kupię chyba.
- Dobra jutro już na pewno coś złapie.
trzeciego dnia poszedł na ryby.Wraca.
- I jak masz rybę?
- Tam nie ma ryb.
124
Dowcip #31065. Wędkarz mówi do żony w kategorii: Kawały o wędkarzach, Humor o żonie, Śmieszne żarty o rybach.
Twoja stara jest programistką w naszej - klasie.
138
Dowcip #31066. Twoja stara jest programistką w naszej - klasie. w kategorii: Żarty o nasza-klasa.pl.
Dlaczego ósemka jest mniej warta niż zero?
- Bo osiem wygląda jak dwa zera.
- Bo osiem wygląda jak dwa zera.
1210
Dowcip #31067. Dlaczego ósemka jest mniej warta niż zero? w kategorii: Śmieszne zagadki, Śmieszne żarty matematyczne.
Jaka jest różnica pomiędzy terrorystą, a hipermarketem?
- Z terrorystą można negocjować ...
- Z terrorystą można negocjować ...
186
Dowcip #31068. Jaka jest różnica pomiędzy terrorystą, a hipermarketem? w kategorii: Śmieszne zagadki, Humor o terrorystach, Śmieszne kawały o sklepach.
Płynie Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków łódka, która nagle zaczyna tonąć. Wszyscy panika, co zrobić, no i jeden wymyślił, żeby wyrzucić dwóch za burtę. Jak pomyśleli, tak zrobili. Królewna Śnieżka wpadła w lament:
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Na co jeden odpowiedział:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną i łódka znów zaczyna tonąć. Znów popłoch co zrobić no i znów wyrzucają dwóch za burtę. Królewna Śnieżka ponownie wpada w lament”
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Na co ten sam znów powiedział:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną i łódka ponownie zaczyna tonąć. Znów zrobiło się zamieszanie i znów zdecydowali, że wyrzucą dwóch na burtę. Królewna ponownie w płacz z tą samą kwestią, co poprzednio:
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Jeden krasnoludek odpowiedział to, co poprzednio, czyli:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną, łódka znów tonie, znów dwóch za burtę, znów Królewna lament, znów jeden ją uciszył tekstem:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Na co jeden odpowiedział:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną i łódka znów zaczyna tonąć. Znów popłoch co zrobić no i znów wyrzucają dwóch za burtę. Królewna Śnieżka ponownie wpada w lament”
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Na co ten sam znów powiedział:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną i łódka ponownie zaczyna tonąć. Znów zrobiło się zamieszanie i znów zdecydowali, że wyrzucą dwóch na burtę. Królewna ponownie w płacz z tą samą kwestią, co poprzednio:
- O Boże, moim siedmiu krasnoludków, moi najlepsi kochankowie, co ja teraz pocznę?
Jeden krasnoludek odpowiedział to, co poprzednio, czyli:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
No i płyną, płyną, łódka znów tonie, znów dwóch za burtę, znów Królewna lament, znów jeden ją uciszył tekstem:
- Ty nie jesteś tu od liczenia, tylko od loda robienia. Płyniemy dalej.
3644
Dowcip #31069. Płynie Królewna śnieżka i siedmiu krasnoludków łódka w kategorii: Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Śmieszne kawały o robieniu loda, Śmieszny humor o krasnoludkach, Kawały o Królewnie Śnieżce.
Poszedł górnik do spowiedzi. Coś tam poopowiadał i po chwili zastanowienia mówi:
- Prosza ksiyndza, jo mom jeszcze jedyn taki grzych, ino sie wstydza pedzieć ...
- Godej, synu. Miłosierdzie boskie je niyłograniczone.
- Prosza ksiyndza, jo je ze Sosnowca ...
- To niy grzych, synu. To gańba!
- Prosza ksiyndza, jo mom jeszcze jedyn taki grzych, ino sie wstydza pedzieć ...
- Godej, synu. Miłosierdzie boskie je niyłograniczone.
- Prosza ksiyndza, jo je ze Sosnowca ...
- To niy grzych, synu. To gańba!
2936