- Czy lubisz recytować wierszyki?
- Czy lubisz recytować wierszyki? - pyta jeden z gości małą córeczkę państwa domu.
- Nie, ale mama zawsze mnie do tego zmusza, kiedy chce, żeby goście wreszcie poszli do domu.
- Nie, ale mama zawsze mnie do tego zmusza, kiedy chce, żeby goście wreszcie poszli do domu.
25
Dowcip #5426. - Czy lubisz recytować wierszyki? w kategorii: Dowcipy o dziewczynkach, Humor o córkach, Śmieszne kawały o mamie.
- Mamusiu, czy ty mnie kochasz?
- Oczywiście, syneczku.
- To rozwiedź się z tatą, i wyjdź za tego pana, co sprzedaje lody!
- Oczywiście, syneczku.
- To rozwiedź się z tatą, i wyjdź za tego pana, co sprzedaje lody!
25
Dowcip #5427. - Mamusiu, czy ty mnie kochasz? w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszny humor o sprzedawcach, Dowcipy o matce, Śmieszne kawały o tacie.
Jasiu podnosi rękę na lekcji. Pani mówi:
- Słucham Jasiu.
- Proszę pani, ten chłopak co siedzi obok mnie zje.ał się.
Pani tłumaczy Jasiowi:
- Można powiedzieć, że kolega puścił bąka.
Po paru minutach Jasiu znowu podnosi rękę.
- Czego znowu Jasiu?
- Ten kolega co przed chwilą puścił bąka znowu się zje.ał.
- Słucham Jasiu.
- Proszę pani, ten chłopak co siedzi obok mnie zje.ał się.
Pani tłumaczy Jasiowi:
- Można powiedzieć, że kolega puścił bąka.
Po paru minutach Jasiu znowu podnosi rękę.
- Czego znowu Jasiu?
- Ten kolega co przed chwilą puścił bąka znowu się zje.ał.
410
Dowcip #5428. Jasiu podnosi rękę na lekcji. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszne żarty o pierdzeniu, Żarty o nauczycielce.
Są zawody to najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy uczestnik wytrzymał 1 minutę. Wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił. A on odpowieda:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny uczestnik wytrzymał 2 minuty. Tego też się pytają jak on to zrobił, a on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny uczestnik wytrzymał 3 minuty. Ludzie pod wrażeniem pytają jak tego dokonał, na co uczestnik odpowiada:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następnym uczestnikiem jest Jasio. 1 minuta nic ... 2 minuta nic ... 3 minuta nic ... Po 4 minucie wychodzi ledwo żywy. Wszyscy się pytają jak on to zrobił:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć.
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny uczestnik wytrzymał 2 minuty. Tego też się pytają jak on to zrobił, a on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny uczestnik wytrzymał 3 minuty. Ludzie pod wrażeniem pytają jak tego dokonał, na co uczestnik odpowiada:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następnym uczestnikiem jest Jasio. 1 minuta nic ... 2 minuta nic ... 3 minuta nic ... Po 4 minucie wychodzi ledwo żywy. Wszyscy się pytają jak on to zrobił:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć.
48
Dowcip #5429. Są zawody to najdłużej wytrzyma w wodzie. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Kawały o zawodach.
Siedzi jasiu w szkole na lekcji geografii. Pani pyta dzieci jakie zwierzęta potrafią naśladować.
Zosia mówi:
- Ja kota.
Wacek mówi:
- Ja psa .
A Jasiu zgłasza się i mówi:
- Mój dziadek umie naśladować sowę.
Więc nauczycielka mówi, żeby przyszedł do szkoły z dziadkiem i pokazał. Na drugi dzień przychodzi Jasiu przyprowadza dziadka. Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, zademonstruj nam co potrafi dziadek.
Na to Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek poszło by się na panienki, co?
A dziadek na to:
- UHUHUHUHUHUHUHUH!
Zosia mówi:
- Ja kota.
Wacek mówi:
- Ja psa .
A Jasiu zgłasza się i mówi:
- Mój dziadek umie naśladować sowę.
Więc nauczycielka mówi, żeby przyszedł do szkoły z dziadkiem i pokazał. Na drugi dzień przychodzi Jasiu przyprowadza dziadka. Nauczycielka mówi:
- No Jasiu, zademonstruj nam co potrafi dziadek.
Na to Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek poszło by się na panienki, co?
A dziadek na to:
- UHUHUHUHUHUHUHUH!
18
Dowcip #5430. Siedzi jasiu w szkole na lekcji geografii. w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Żarty o dziadku, Żarty o zwierzętach, Śmieszne żarty o pracy domowej.
Kolega pyta Jasia:
- Jasiu, za co masz ten dyplom?
- Za to, że śpiewałem.
- A ten medal?
- Za to, że przestałem śpiewać.
- Jasiu, za co masz ten dyplom?
- Za to, że śpiewałem.
- A ten medal?
- Za to, że przestałem śpiewać.
27
Dowcip #5431. Kolega pyta Jasia w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o nagrodzie, Śmieszny humor o muzyce.
Pani od religii pyta się dzieci jak nazywają się trzy osoby Pana Boga.
Jasiu podnosi rękę.
- Słucham Jasiu.
Jasiu:
- Ich troje.
Jasiu podnosi rękę.
- Słucham Jasiu.
Jasiu:
- Ich troje.
35
Dowcip #5432. Pani od religii pyta się dzieci jak nazywają się trzy osoby Pana Boga. w kategorii: Żarty o Jasiu, Żarty religijne, Śmieszne żarty o Bogu.
Są zawody pływackie Jasiu chcę się zapisać. Jest na 4 miejscu. Mama przybiegła do Jasia i pyta:
- Jasiu, Jasiu które miejsce zdobyłeś?
- 4.
- To wspaniale! A ilu uczestników było?
- Czterech!
- Jasiu, Jasiu które miejsce zdobyłeś?
- 4.
- To wspaniale! A ilu uczestników było?
- Czterech!
35
Dowcip #5433. Są zawody pływackie Jasiu chcę się zapisać. Jest na 4 miejscu. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o zawodach, Kawały o pływaniu.
Jasio mówi do taty.
- Tato przywieź mi śniegu.
- Dodrze.
Chwilę potem:
- Tato zawieź ten śnieg.
Tata się zdziwił, ale wykonał polecenie syna. Sytuacja powtarzała się przez 3 dni. W końcu tata nie mógł tego znieść i mówi.
- Synku, dlaczego karzesz mi przywozić, a potem zawozić ten śnieg.
- Bo po sobie trzeba sprzątać.
- Tato przywieź mi śniegu.
- Dodrze.
Chwilę potem:
- Tato zawieź ten śnieg.
Tata się zdziwił, ale wykonał polecenie syna. Sytuacja powtarzała się przez 3 dni. W końcu tata nie mógł tego znieść i mówi.
- Synku, dlaczego karzesz mi przywozić, a potem zawozić ten śnieg.
- Bo po sobie trzeba sprzątać.
16
Dowcip #5434. Jasio mówi do taty. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne żarty o ojcu, Żarty o sprzątaniu.
Pani zapytała dzieci jak chciałyby pomalować salę.
Zgłasza się Kasia:
- Ja chciałabym pomalować sufit na żółto, jak słonko.
- Dobrze, Kasiu. A ty Przemku, jak chciałbyś pomalować salę?
- Ja chciałbym pomalować podłogę na zielono, jak trawkę.
- Dobrze, a ty Jasiu?
- Ja też chciałbym, żeby sufit był jak słonko, na żółto, podłoga na zielono, jak trawkę, a przez środek pierdyknąć czarny szlaczek.
Pani się zdenerwowała i zaprowadziła Jasia do dyrektora mówiąc:
- Pytam go, jak chciałby pomalować salę, a on mówi, że chciałby, aby sufit pomalować na żółto, jak słonko, podłogę na zielono, jak trawkę, a przez środek pierdyknąć czarny szlaczek. Takie brzydkie słowa, w tak młodym wieku.
Dyrektor pokręcił głową i mówi:
- Jasiu to będzie świetnie wyglądało.
Zgłasza się Kasia:
- Ja chciałabym pomalować sufit na żółto, jak słonko.
- Dobrze, Kasiu. A ty Przemku, jak chciałbyś pomalować salę?
- Ja chciałbym pomalować podłogę na zielono, jak trawkę.
- Dobrze, a ty Jasiu?
- Ja też chciałbym, żeby sufit był jak słonko, na żółto, podłoga na zielono, jak trawkę, a przez środek pierdyknąć czarny szlaczek.
Pani się zdenerwowała i zaprowadziła Jasia do dyrektora mówiąc:
- Pytam go, jak chciałby pomalować salę, a on mówi, że chciałby, aby sufit pomalować na żółto, jak słonko, podłogę na zielono, jak trawkę, a przez środek pierdyknąć czarny szlaczek. Takie brzydkie słowa, w tak młodym wieku.
Dyrektor pokręcił głową i mówi:
- Jasiu to będzie świetnie wyglądało.
211