Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon.
Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać.
- Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
- Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje.
- Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka.
- Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka.
Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie.
- Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje.
213
Dowcip #3520. Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. w kategorii: Czarny humor śmieszne kawały, Humor o blondynkach, Śmieszne kawały o rozmowach telefonicznych, Dowcipy o matce.
Brunet mówi do blondynki jest 1:1 w meczu. Blondynka na to:
- A kto wygrywa?
- A kto wygrywa?
28
Dowcip #3521. Brunet mówi do blondynki jest 1:1 w meczu. w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszny humor o piłce nożnej.
Czym różni się blondynka od żarówki?
- Żarówka ciągnie napięcie, a blondynka na kolanach.
- Żarówka ciągnie napięcie, a blondynka na kolanach.
214
Dowcip #3522. Czym różni się blondynka od żarówki? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne dowcipy o blondynkach, Śmieszne kawały zagadki, Żarty o żarówce.
Rok 2239. Facet chce sobie przeszczepić mózg. Idzie więc i pyta o ceny. Sprzedawca na to:
- To zależy.
- Od czego?
- Dajmy na to, mózg brunetki kosztuje 50 tys. dolarów.
- A szatynki?
- 75 tys. dolarów.
- A blondynki?
- 1 milion dolarów.
- A dlaczego?
- Bo nieużywany.
- To zależy.
- Od czego?
- Dajmy na to, mózg brunetki kosztuje 50 tys. dolarów.
- A szatynki?
- 75 tys. dolarów.
- A blondynki?
- 1 milion dolarów.
- A dlaczego?
- Bo nieużywany.
38
Dowcip #3523. Rok 2239. Facet chce sobie przeszczepić mózg. w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Żarty o sprzedawcach.
Blondynka do blondynki:
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie dzięki, jestem wegetarianką!
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie dzięki, jestem wegetarianką!
37
Dowcip #3524. Blondynka do blondynki w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Żarty o jedzeniu, Żarty o słodyczach.
Toczy się sprawa w sądzie. Na kolejnego świadka zostaje wezwana sekretarka szefa: młoda, urocza blondynka.
- Czy wie Pani, co panią czeka za składanie fałszywych zeznań? - pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety.
- Tak! - odpowiada z uśmiechem dziewczyna. - Szef mi coś wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze norek.
- Czy wie Pani, co panią czeka za składanie fałszywych zeznań? - pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety.
- Tak! - odpowiada z uśmiechem dziewczyna. - Szef mi coś wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze norek.
29
Dowcip #3525. Toczy się sprawa w sądzie. w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne żarty o sekretarkach, Śmieszne dowcipy o szefie.
Blondynka zaczęła pracę jako szkolny pedagog. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką?
- Bo jestem bramkarzem.
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką?
- Bo jestem bramkarzem.
114
Dowcip #3526. Blondynka zaczęła pracę jako szkolny pedagog. w kategorii: Żarty o blondynkach, Żarty szkolne.
Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. Stoją na czerwonym świetle. Podjeżdża na drugi pas również kabriolet, z extra panienką, która woła.
- O, cześć Karolku - a następnie odjeżdża.
Blondynka wściekła pyta się.
- Kto to był?
- Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka.
Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła.
- Cześć Karol.
Blondynka pyta.
- Czy to też twoja kochanka?
- Nie, to kochanka Zbyszka - odpowiada.
Po chwili blondynka dodaje.
- Ale nasza jest ładniejsza, prawda?
- O, cześć Karolku - a następnie odjeżdża.
Blondynka wściekła pyta się.
- Kto to był?
- Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka.
Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła.
- Cześć Karol.
Blondynka pyta.
- Czy to też twoja kochanka?
- Nie, to kochanka Zbyszka - odpowiada.
Po chwili blondynka dodaje.
- Ale nasza jest ładniejsza, prawda?
39
Dowcip #3527. Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o kochankach, Humor o mężu, Śmieszny humor o żonie, Śmieszne kawały o zdradzie.
Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię, blondynkę, która spóźniła się dwie godziny do pracy.
- Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży!
- Naprawdę? Od kiedy?
- No ... Będą już jakieś dwie godziny.
- Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży!
- Naprawdę? Od kiedy?
- No ... Będą już jakieś dwie godziny.
27
Dowcip #3528. Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię, blondynkę w kategorii: Żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o szefie, Kawały o pracy, Śmieszne żarty o spóźnieniach.
Stoją dwie blondynki przy windzie jedna mówi:
- Zawołaj windę!
Blondynka woła:
- Winda, winda!
Druga blondynka mówi:
- Nie tak, przez guzik!
Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda!
- Zawołaj windę!
Blondynka woła:
- Winda, winda!
Druga blondynka mówi:
- Nie tak, przez guzik!
Blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi:
- Winda, winda!
35