Agnieszka zastanawiała się jak skłonić Roberta
Agnieszka zastanawiała się jak skłonić Roberta, żeby się z nią przespał. Nie to, żeby Robert się nią nie interesował, ale był bardzo nieśmiały i w ogóle chyba się seksem nazbyt nie interesował. Poprosiła o radĘ kilka koleżanek. Te jej odpowiedziały:
- Pozbądź się ojca!
- Wygon gdzieś matkę.
- Spław brata.
- Zasłoń okno!
- Pościel łóżko.
- Upij Roberta.
- Zepsuj światło.
- A wtedy już na pewno zrobi to o co ci chodzi!
Następnego dnia Anna spotkała swoje koleżanki, a te zaczęły ją pytać:
- No i co?
- Przeleciał cię?
- Jak było?
Agnieszka powiedziała:
- Zrobiłam tak jak mi powiedziałyście: ojca poprosiłam, żeby później wrócił z pracy, matkę pognałam do sąsiadów, bratu dałam na kino, rozścieliłam łóżko, zaserwowałam wino, wykręciłam korki, ale wszystko na nic! Ten drań zabrał się nie za mnie, a za naprawianie światła!
- Pozbądź się ojca!
- Wygon gdzieś matkę.
- Spław brata.
- Zasłoń okno!
- Pościel łóżko.
- Upij Roberta.
- Zepsuj światło.
- A wtedy już na pewno zrobi to o co ci chodzi!
Następnego dnia Anna spotkała swoje koleżanki, a te zaczęły ją pytać:
- No i co?
- Przeleciał cię?
- Jak było?
Agnieszka powiedziała:
- Zrobiłam tak jak mi powiedziałyście: ojca poprosiłam, żeby później wrócił z pracy, matkę pognałam do sąsiadów, bratu dałam na kino, rozścieliłam łóżko, zaserwowałam wino, wykręciłam korki, ale wszystko na nic! Ten drań zabrał się nie za mnie, a za naprawianie światła!
814
Dowcip #7010. Agnieszka zastanawiała się jak skłonić Roberta w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Humor o kobietach, Śmieszne żarty o seksie.
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć butki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo butki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok, a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie ... Wreszcie!
- A to nie są moje buciki ... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga butki, ociera pot z czoła ...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu. Wciąga butki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę ...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie ... Wreszcie!
- A to nie są moje buciki ... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga butki, ociera pot z czoła ...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu. Wciąga butki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę ...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
617
Dowcip #7011. Przedszkole. w kategorii: Śmieszne kawały o dziewczynkach, Śmieszne dowcipy o przedszkolakach, Dowcipy o nauczycielce, Żarty o butach.
Przychodzi murzynek Musaszi do burdelu i mówi:
- Chcę kobietę.
Burdel mama pyta:
- Musaszi ma polskie pieniądze?
Musaszi mówi:
- Nie.
Więc burdel mama wysłała go na dwa tygodnie na budowę Po dwóch tygodniach przychodzi Musaszi i mówi:
- Mam polskie pieniądze.
Burdel mama pyta:
- Musaszi umie to robić po polsku?
Musaszi mówi:
- Nie.
Więc wysłała go, żeby sobie w lesie na dziuplach poćwiczył. Przychodzi następnym razem Musaszi do burdelu i mówi:
- Musaszi ma polskie pieniądze i umie to robić po polsku ...
Burdel mama dała mu wreszcie panienkę do pokoju, ale chciała zobaczyć co będzie z nią robił Musaszi i podgląda przez dziurkę od klucza, a Musaszi postawił panienkę na środku pokoju i kopie ją w dupę.
Nagle wpada burdel mama i pyta:
- Musaszi, co ty robisz?
A Musaszi na to:
- Musaszi sprawdza czy w dziupli nie ma pszczół.
- Chcę kobietę.
Burdel mama pyta:
- Musaszi ma polskie pieniądze?
Musaszi mówi:
- Nie.
Więc burdel mama wysłała go na dwa tygodnie na budowę Po dwóch tygodniach przychodzi Musaszi i mówi:
- Mam polskie pieniądze.
Burdel mama pyta:
- Musaszi umie to robić po polsku?
Musaszi mówi:
- Nie.
Więc wysłała go, żeby sobie w lesie na dziuplach poćwiczył. Przychodzi następnym razem Musaszi do burdelu i mówi:
- Musaszi ma polskie pieniądze i umie to robić po polsku ...
Burdel mama dała mu wreszcie panienkę do pokoju, ale chciała zobaczyć co będzie z nią robił Musaszi i podgląda przez dziurkę od klucza, a Musaszi postawił panienkę na środku pokoju i kopie ją w dupę.
Nagle wpada burdel mama i pyta:
- Musaszi, co ty robisz?
A Musaszi na to:
- Musaszi sprawdza czy w dziupli nie ma pszczół.
610
Dowcip #7012. Przychodzi murzynek Musaszi do burdelu i mówi w kategorii: Humor o Murzynach, Śmieszne żarty o seksie, Humor o burdelu.
Siedzi mąż w łazience i wyrywa sobie włosy łonowe. Nagle wchodzi jego żona i się pyta:
- Marek, co ty robisz?
Marek odpowiada:
- Wyrywam sobie włosy łonowe.
Żona:
- Dlaczego?
Marek:
- Jak nie chce stać, to nie będzie leżał na miękkim.
- Marek, co ty robisz?
Marek odpowiada:
- Wyrywam sobie włosy łonowe.
Żona:
- Dlaczego?
Marek:
- Jak nie chce stać, to nie będzie leżał na miękkim.
710
Dowcip #7013. Siedzi mąż w łazience i wyrywa sobie włosy łonowe. w kategorii: Śmieszne dowcipy o mężu, Dowcipy o włosach, Śmieszne żarty o męskim członku.
Był konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na centralnym miejscu, na środku murawy stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży
pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi Niemka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi Rosjanka, siada na arbuzie, coś cmoknęło i nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z zawodniczką. Wchodzi Polka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i nie ma stołu.
pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi Niemka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi Rosjanka, siada na arbuzie, coś cmoknęło i nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z zawodniczką. Wchodzi Polka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i nie ma stołu.
612
Dowcip #7014. Był konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. w kategorii: Śmieszny humor Polak, Rusek i Niemiec, Śmieszne żarty o zawodach.
Do właściciela klubu Go - Go przychodzi dziewczyna:
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.
- Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
- Tańczyłaś już?
- Trochę w szkole.
- Pokaż cycki.
Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
- Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
Po czterdziestu minutach wygibasów:
- Nie nadasz się, za mało wyrazu.
- A ja jeszcze na komputerze umiem.
- Co tu ma komputer do rzeczy?
- Bo ja bym chciała w księgowości pracować.
826
Dowcip #7015. Do właściciela klubu Go - Go przychodzi dziewczyna w kategorii: Dowcipy komputerowe, Żarty o księgowych, Śmieszne żarty o szefie, Żarty o pracy, Kawały o tańczeniu.
Kumpel pyta kumpla:
- Jakie wymiary ma twoja dziewczyna?
- Dziewięćdziesiąt, sześćdziesiąt, dziewięćdziesiąt.
- O kurczę, niezła z niej laska!
- Tak ci się tylko wydaje. Drugą nogę ma taką samą.
- Jakie wymiary ma twoja dziewczyna?
- Dziewięćdziesiąt, sześćdziesiąt, dziewięćdziesiąt.
- O kurczę, niezła z niej laska!
- Tak ci się tylko wydaje. Drugą nogę ma taką samą.
310
Dowcip #7016. Kumpel pyta kumpla w kategorii: Śmieszne żarty o grubasach, Śmieszne dowcipy o kobietach.
Babcia opowiada wnukowi bajkę na dobranoc.
- Za górami za lasami stał zamek, a w nim same dziwy.
Na to wnuczek.
- Eeee babciu to chyba nie bydzie zamek.
- Za górami za lasami stał zamek, a w nim same dziwy.
Na to wnuczek.
- Eeee babciu to chyba nie bydzie zamek.
16
Dowcip #7017. Babcia opowiada wnukowi bajkę na dobranoc. w kategorii: Żarty o babci, Śmieszne żarty o wnukach.
Ludożercy gotują Masztalskiego w kotle. Co chwilę z kipiącego rosołu wynurza się głowa Masztalskiego, a stojący przy kotle kucharz raz po raz uderza w nią z całej siły chochlą.
- Czemu tak bijesz tego człowieka? - sroży się, zbliżając do kotła, król ludożerców.
- A bo królu - mówi rozwścieczony kucharz - jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre.
- Czemu tak bijesz tego człowieka? - sroży się, zbliżając do kotła, król ludożerców.
- A bo królu - mówi rozwścieczony kucharz - jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre.
26
Dowcip #7018. Ludożercy gotują Masztalskiego w kotle. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Masztalskim, Żarty o jedzeniu, Kawały o kanibalach.
- Antek! Co ty tak źle wyglądosz?
- Człowieku dziwisz się? Tako robota! Cały dzień na kolanach!
- A długo tam już robisz?
- No, w poniedziałek mom zacząć.
- Człowieku dziwisz się? Tako robota! Cały dzień na kolanach!
- A długo tam już robisz?
- No, w poniedziałek mom zacząć.
213