LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

- Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca.

- Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca.
- Tam jest ludzki cmentarz, synku.
- A co to jest cmentarz?
- Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co.
- To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają?
- Bo widzisz, mój synku, ludzie z gruntu są źli.
25

Dowcip #16820. - Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca. w kategorii: Śmieszne żarty o człowieku, Śmieszne dowcipy o Yeti.

Facet przychodzi do spowiedzi.
- Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłem.
- Co zrobiłeś, synu.
- Zabiłem dwie osoby.
- To bardzo poważna sprawa. Nie możesz oczekiwać, że będę mógł zachować to w tajemnicy.
- W takim razie będą trzy osoby.
26

Dowcip #16821. Facet przychodzi do spowiedzi. w kategorii: Żarty o mężczyznach, Kawały o spowiedzi, Dowcipy o śmierci.

Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś chłopcze z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet ”dziękuję” pani nie powiedziała.
16

Dowcip #16822. Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. w kategorii: Żarty o facetach, Śmieszny humor o kobietach, Kawały o autobusach.

Benedykt XVI ma wszystkie teksty obcojęzyczne zapisane fonetycznie po niemiecku. Podczas zakończenia nabożeństwa w Polsce chciał pozdrowić Polaków. Szuka po kieszeniach, w notatkach. Nic. Po angielsku, francusku, włosku. Nagle znajduje jakąś bardzo starą kartkę. Uradowany czyta:
- Obrońcy Westerplatte! Poddajcie się! Nie macie żadnych szans!
18

Dowcip #16823. Benedykt XVI ma wszystkie teksty obcojęzyczne zapisane fonetycznie po w kategorii: Kawały o przemówieniach, Śmieszne żarty o Benedykcie XVI.

Biegnie sobie króliczek przez sawannę i widzi hipopotama zwijającego skręta.
- Hipciu mój drogi brachu odłóż to świństwo. Ono Cię zabije. Żyj zdrowo jak ja! Pobiegaj ze mną zrobi Ci to dobrze dla zdrowia!
Hipo myśli ”No królik ma racje. W końcu trzeba to rzucić, a pobiegam z nim”. Biegną dalej, a tam żyrafa szykuje się do wciągnięcia krechy.
- Żyrafo! - krzyczy królik - odstaw to żyj zdrowo, pobiegaj z nami!
Żyrafa dała się namówić i biegną dalej. Widzą sępa, który nabija fajkę wodną.
- Sępie odstaw to świństwo. Pobiegaj z nami.
- No czemu nie.
Biegną dalej i spotykają króla lwa, który właśnie sobie heroinę szykował.
- Król odłóż to zamiast się wyniszczać pobiegaj z nami. - rozpoczyna swój dialog królik.
- Ech królik, Ty zawsze takie pierdoły gadasz jak się speeda nawciągasz.
96

Dowcip #16824. Biegnie sobie króliczek przez sawannę i widzi hipopotama zwijającego w kategorii: Śmieszny humor o narkotykach, Kawały o zwierzętach, Humor o królikach, Dowcipy o lwie, Żarty o żyrafach, Żarty o hipopotamie.

Blondynka dzwoni do operatora sieci:
- Nie mogę się połączyć z internetem!
- A wpisała pani hasło?
- Widziałam jak to robi mój kolega.
- A jakie jest to hasło?
- Pięć gwiazdek.
715

Dowcip #16825. Blondynka dzwoni do operatora sieci w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne żarty o internecie.

Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o sto dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć Twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.
28

Dowcip #16826. Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki w kategorii: Kawały o blondynkach, Humor o zakładach, Dowcipy o samobójcach.

Breżniew przyjeżdża do polski w gości do Gierka. Jadąc limuzyną Wisłostradą Breżniew pyta Gierka:
- Tą trasę ile budowaliście?
- Osiem lat. - odpowiada Gierek.
- E, u nas byśmy to wybudowali przez cztery lata.
Jadąc dalej Trasą Łazienkowską Breżniew znowu pyta:
- A to ile budowaliście?
Gierek lekko wkurzony, naciąga swoją odpowiedź i rzecze:
- Dwa lata.
- E, u nas byśmy to pobudowali przez rok. - odpowiada Breżniew.
Przejeżdżając obok Pałacu Kultury Breżniew pyta znowu:
- A to ile budowaliście?
Gierek wkurzony niemiłosiernie wygląda przez okno auta i pyta:
- Co budowaliśmy?
- No ten dom. - odpowiada Breżniew pokazując na Pałac Kultury.
A Gierek mu na to:
- Kurdę jak tu wczoraj przejeżdżałem to go jeszcze nie było!
315

Dowcip #16827. Breżniew przyjeżdża do polski w gości do Gierka. w kategorii: Śmieszne żarty o Edwardzie Gierku, Śmieszne dowcipy o Leonidzie Breżniewie.

Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły, że lepiej będzie, jeśli zabiorą je na posterunek policji.
- A co, jeśli jeden nam wybuchnie, zanim tam dotrzemy? - pyta brunetka.
- Nie martw się. - mówi blondynka - Skłamiemy i powiemy, że znalazłyśmy tylko dwa.
410

Dowcip #16828. Brunetka i blondynka znalazły trzy granaty ręczne i postanowiły w kategorii: Humor o blondynkach, Dowcipy o brunetkach, Żarty o granatach.

Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie bosmanie ten ślad trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot wystrzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za piec minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman nie dyskutując czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
- Widzicie chłopcy ten stołek tutaj? Ja zaraz pieprznę w niego członkiem to cały statek w drzazgi pójdzie
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pule zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął ”narzędzie”, spojrzał pogardliwie wokoło i ... Statek poszedł w drzazgi! Pośród rozbitków, którzy uszli z życiem, był bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!
37

Dowcip #16829. Był rok 1943. w kategorii: Śmieszne dowcipy o penisie, Śmieszny humor o statku, Śmieszny humor o kapitanie, Humor o bosmanach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Używane auta osobowe

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik haseł i definicji

» Hasła i odpowiedzi krzyżówkowe

» Deklinacja rzeczowników

» Opiekunowie do osoby starszej

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Internetowy słownik synonimów

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost