Skąd wraca blondynka z dwoma wiadrami spermy?
Skąd wraca blondynka z dwoma wiadrami spermy?
- Z płukania żołądka.
- Z płukania żołądka.
610
Dowcip #2456. Skąd wraca blondynka z dwoma wiadrami spermy? w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne dowcipy zagadki, Śmieszne żarty o spermie.
- Sąsiedzie wasz pies wpadł do mojej zagrody i zjadł kurę!
- Dziękuje, że mi pan powiedział. Dziś nie dam mu już jeść!
- Dziękuje, że mi pan powiedział. Dziś nie dam mu już jeść!
18
Dowcip #2457. - Sąsiedzie wasz pies wpadł do mojej zagrody i zjadł kurę! w kategorii: Śmieszne kawały o sąsiadach, Śmieszny humor o zwierzętach.
Blondynka mówi blondynce:
- Wiesz co?
- Co?
- Właśnie przed chwilą zadzwoniła moja siostra.
- No i?
- No i mówiła że urodziło się jej dziecko.
- Fajnie, pogratuluj jej!
- Dobrze ale nie powiedziała czy to chłopczyk czy dziewczynka.
- Aha.
- I teraz nie wiem czy będę ciocią czy wujkiem.
- Wiesz co?
- Co?
- Właśnie przed chwilą zadzwoniła moja siostra.
- No i?
- No i mówiła że urodziło się jej dziecko.
- Fajnie, pogratuluj jej!
- Dobrze ale nie powiedziała czy to chłopczyk czy dziewczynka.
- Aha.
- I teraz nie wiem czy będę ciocią czy wujkiem.
28
Dowcip #2458. Blondynka mówi blondynce w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszne żarty o dzieciach.
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości.
- Dzień dobry. Widzi pni, co to jest?- pyta i pokazuje na radar.
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę przybywa cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
- Nie, skądże, to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp... Dowódca zdezorientowany:
- No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.
- I co jeszcze naopowiadał, może że niby prędkość przekroczyłam?
- Dzień dobry. Widzi pni, co to jest?- pyta i pokazuje na radar.
- Dzień dobry. Nie. Co to?
- Suszareczka, he he he. Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
- 140. Widzę.
- No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
- Nie mam.
- Jak to pani nie ma?
- No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
- Jak to nie pani?
- No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
- To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
- Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę przybywa cała ekipa z ostrą bronią. Dowodzący podchodzi do kobiety.
- Ma pani jakieś dokumenty?
- Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
- Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
- Nie, skądże, to mój samochód.
- To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp... Dowódca zdezorientowany:
- No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup.
- I co jeszcze naopowiadał, może że niby prędkość przekroczyłam?
110
Dowcip #2459. Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości. w kategorii: Śmieszny humor o blondynkach, Śmieszne kawały o policjantach, Śmieszny humor o przekraczaniu prędkości.
- Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
210
Dowcip #2460. - Dlaczego Bóg stworzył blondynkę? w kategorii: Śmieszne żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy o brunetkach, Kawały o Bogu.
Brunetka i Blondynka łowią ryby. Brunetka złowiła rybę i mówi:
- Co z nią teraz zrobimy?
A blondynka mówi:
-Utopimy.
- Co z nią teraz zrobimy?
A blondynka mówi:
-Utopimy.
26
Dowcip #2461. Brunetka i Blondynka łowią ryby. w kategorii: Śmieszne kawały o blondynkach, Śmieszny humor o brunetkach, Humor o rybach.
Blondynka i brunetka chciały zdobyć nagrodę Nobla. Blondynka mówi:
- To może polecimy na Słońce.
Brunetka odpowiada:
- No coś Ty, głupia?! Spalimy się!
- To polecimy w nocy.
- To może polecimy na Słońce.
Brunetka odpowiada:
- No coś Ty, głupia?! Spalimy się!
- To polecimy w nocy.
28
Dowcip #2462. Blondynka i brunetka chciały zdobyć nagrodę Nobla. w kategorii: Śmieszne dowcipy o blondynkach, Kawały o brunetkach, Dowcipy o słońcu, Kawały o nagrodzie.
Czym się różni kobieta od Malucha?
-I kobietę i Malucha wstyd prowadzić.
-I kobietę i Malucha wstyd prowadzić.
19
Dowcip #2463. Czym się różni kobieta od Malucha? w kategorii: Śmieszny humor o kobietach, Śmieszne kawały zagadki, Kawały o maluchu.
Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:
- Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem w ustach?
- Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!
- Więc oskarżona nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem w ustach?
- Jestem niewinna, Wysoki Sądzie! Kiedy kładłam się do łóżka pościel już się paliła!
115
Dowcip #2464. Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę w kategorii: Kawały o blondynkach, Dowcipy o sędziach, Kawały o pożarze, Śmieszne kawały o hotelach.
Listonosz przechodzi na emeryturę. Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją wieloletnią pracę. Puka do pierwszych drzwi i dostaje wspaniałe wyposażenie wędkarskie. Listonosz aż promienieje z radości. Puka do drugich drzwi. W prezencie otrzymuje bilet na Hawaje. Cieszy się nasz listonosz ogromnie. Puka do trzecich drzwi. Otwiera mu wspaniała blondynka. Mrugając oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc najskrytsze marzenia seksualne listonosza, a rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest wniebowzięty. Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa ukrytego pod szklaneczką dolara, więc zaciekawiony pyta:
- Noc była wspaniała, śniadanie też, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracając oczami:
- Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
”Pieprz go, daj mu dolara.” Śniadanie było moim pomysłem.
- Noc była wspaniała, śniadanie też, ale dlaczego ten dolar?
Na to blondynka przewracając oczami:
- Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
”Pieprz go, daj mu dolara.” Śniadanie było moim pomysłem.
822