Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi
Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi:
- Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
- Ale to nie do mnie - wzrusza ramionami lekarz. - Trzeba było pójść do psychologa.
- Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło.
- Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
- Ale to nie do mnie - wzrusza ramionami lekarz. - Trzeba było pójść do psychologa.
- Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło.
27
Dowcip #11593. Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi w kategorii: Żarty o lekarzach, Kawały przychodzi facet do lekarza, Śmieszne żarty o pacjentach.
Przychodzi gość do lekarza:
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.
717
Dowcip #11594. Przychodzi gość do lekarza w kategorii: Kawały o lekarzach, Śmieszne kawały o psach.
Przychodzi dziadek do lekarza:
- Panie doktorze, skleroza coraz bardziej mi dokucza.
- A jak się to objawia?
- Żebym to ja jeszcze pamiętał?
- Panie doktorze, skleroza coraz bardziej mi dokucza.
- A jak się to objawia?
- Żebym to ja jeszcze pamiętał?
34
Dowcip #11595. Przychodzi dziadek do lekarza w kategorii: Kawały o dziadku, Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy o chorobach.
Pacjent pyta się lekarza:
- Doktorze, bardzo kiepsko ze mną?
Lekarz:
- Skąd, siedemdziesiątki pan dożyje.
Pacjent:
- Ale siedemdziesiąt lat kończę jutro!
Lekarz:
- A nie mówiłem.
- Doktorze, bardzo kiepsko ze mną?
Lekarz:
- Skąd, siedemdziesiątki pan dożyje.
Pacjent:
- Ale siedemdziesiąt lat kończę jutro!
Lekarz:
- A nie mówiłem.
38
Dowcip #11596. Pacjent pyta się lekarza w kategorii: Czarny humor śmieszne dowcipy, Humor o lekarzach, Śmieszne żarty o pacjentach.
Przychodzi żaba do lekarza lekarz pyta:
- Co żabie dolega?
- Nie kumam.
- Co żabie dolega?
- Nie kumam.
210
Dowcip #11597. Przychodzi żaba do lekarza lekarz pyta w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy o żabie.
Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią ...
Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś, w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie.
Doktor zagaduje:
- O, żmijka mała do nas przyszła ... Co żmijko, jak ci pomóc?
Człowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową.
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to, co ma w zębach:
- Jestem wasz admin sieciowy, kable rozciągam.
Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowieczek omotany w coś, w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie.
Doktor zagaduje:
- O, żmijka mała do nas przyszła ... Co żmijko, jak ci pomóc?
Człowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową.
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to, co ma w zębach:
- Jestem wasz admin sieciowy, kable rozciągam.
211
Dowcip #11598. Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią ... w kategorii: Humor komputerowy, Śmieszne żarty o lekarzach, Dowcipy o wariatach, Kawały o psychiatryku.
Pewnego wieczoru uznany chirurg odpoczywał na sofie po powrocie z pracy. Kiedy oglądał wiadomości, zadzwonił telefon. Doktor spokojnie podniósł słuchawkę i usłyszał znajomy głos kolegi.
- Potrzebujemy czwartego do brydża - mówi kumpel.
- Zaraz będę - wyszeptał lekarz.
Kiedy zakładał kurtkę, żona zapytała:
- Czy to coś poważnego?
- O, tak - odrzekł z poważną miną lekarz - Wiesz, już jest tam trzech lekarzy!
- Potrzebujemy czwartego do brydża - mówi kumpel.
- Zaraz będę - wyszeptał lekarz.
Kiedy zakładał kurtkę, żona zapytała:
- Czy to coś poważnego?
- O, tak - odrzekł z poważną miną lekarz - Wiesz, już jest tam trzech lekarzy!
210
Dowcip #11599. Pewnego wieczoru uznany chirurg odpoczywał na sofie po powrocie z w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Humor o żonie, Żarty o grze w karty.
W jednym z zakładów psychiatrycznych będąca na kontroli komisja widzi jak jeden z pensjonariuszy trzyma przy uchu cegłę.
Pytają się go:
- Co pan robi?
- Słucham radia.
Idą dalej i widzą następnego chorego trzymającego również cegłę przy uchu. On na to samo pytanie odpowiada, że również słucha radia. Niedaleko od tych dwóch stoi trzeci pensjonariusz, który trzyma dwie cegły przed sobą i nimi mocno pociera.
Na pytanie komisji, co robi odpowiada, że robi zakłócenia tym dwóm wariatom, co słuchają radia.
Pytają się go:
- Co pan robi?
- Słucham radia.
Idą dalej i widzą następnego chorego trzymającego również cegłę przy uchu. On na to samo pytanie odpowiada, że również słucha radia. Niedaleko od tych dwóch stoi trzeci pensjonariusz, który trzyma dwie cegły przed sobą i nimi mocno pociera.
Na pytanie komisji, co robi odpowiada, że robi zakłócenia tym dwóm wariatom, co słuchają radia.
211
Dowcip #11600. W jednym z zakładów psychiatrycznych będąca na kontroli komisja widzi w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Dowcipy o wariatach, Kawały o psychiatryku.
W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.
- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej ”aparatem” i mówi:
- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola ”Jagódka”, przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na korytarzu.
- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej ”aparatem” i mówi:
- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola ”Jagódka”, przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na korytarzu.
716
Dowcip #11601. W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego w kategorii: Humor o lekarzach, Żarty o wojsku, Śmieszny humor o szpitalu.
Lekarz pyta pacjenta:
- Pali pan?
- Nie.
- To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.
- Pali pan?
- Nie.
- To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.
39