Przychodzi facet do lekarza
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
- A czym to się objawia?
- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!
- Panie doktorze. Alkohol źle wpływa na mój wzrok!
- A czym to się objawia?
- Na drugi dzień po popijawie nie mogę znaleźć pieniędzy!
16
Dowcip #6945. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: Humor o alkoholu, Humor o pieniądzach, Żarty o pijakach, Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza.
Kiedyś jednego pijaczka zapytano, ile razy w życiu się upił. A on:
- Tylko raz. Alem dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiałem.
- Tylko raz. Alem dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiałem.
38
Dowcip #6946. Kiedyś jednego pijaczka zapytano, ile razy w życiu się upił. w kategorii: Dowcipy o pijakach.
Dwóch pijaków siedzi i wspomina stare czasy:
- Wiesz Heniu, kiedyś to były lepsze czasy.
- Kiedy?
- Jak była wojna ...
- Dlaczego?
-Bo mówiłeś babie, że idziesz na wojnę, a szedłeś na wódkę.
- Wiesz Heniu, kiedyś to były lepsze czasy.
- Kiedy?
- Jak była wojna ...
- Dlaczego?
-Bo mówiłeś babie, że idziesz na wojnę, a szedłeś na wódkę.
1219
Dowcip #6947. Dwóch pijaków siedzi i wspomina stare czasy w kategorii: Humor o pijakach, Żarty o żonie, Śmieszne żarty o wojnie.
Pijak jedzie tramwajem i ledwo trzyma się na nogach. Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem. W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda.
- Pan jest świnia!
- Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda.
36
Dowcip #6948. Pijak jedzie tramwajem i ledwo trzyma się na nogach. w kategorii: Śmieszny humor o kobietach, Śmieszny humor o pijakach.
Rano żona zwraca sie do męża:
- Dlaczego byłeś wczoraj pijany?
- A kto ci to powiedział?
- Przecież sam mówiłeś gdy wróciłeś po północy urżnięty jak bela.
- No wiesz, jak możesz wierzyć pijanemu?
- Dlaczego byłeś wczoraj pijany?
- A kto ci to powiedział?
- Przecież sam mówiłeś gdy wróciłeś po północy urżnięty jak bela.
- No wiesz, jak możesz wierzyć pijanemu?
45
Dowcip #6949. Rano żona zwraca sie do męża w kategorii: Żarty o mężu, Śmieszne żarty o pijakach, Kawały o żonie.
Maż wraca pijany z knajpy ale dwie godziny później niż zwykle. Gdy wszedł do domu żona się pyta:
- Co, knajpę przesunęli gdzieś dalej?
- Nie ulice poszerzyli.
- Co, knajpę przesunęli gdzieś dalej?
- Nie ulice poszerzyli.
912
Dowcip #6950. Maż wraca pijany z knajpy ale dwie godziny później niż zwykle. w kategorii: Śmieszny humor o mężu i żonie, Kawały o mężu, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne żarty o żonie.
Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.
26
Dowcip #6951. Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Kawały o kierowcach, Humor o pijakach.
Pijak do pijaka:
- Ty, która może być godzina?
- Na pewno nie ma dziesiątej!
- A skąd wiesz?
- Aaa bo o dziesiątej miałem być w domu, a jeszcze nie jestem!
- Ty, która może być godzina?
- Na pewno nie ma dziesiątej!
- A skąd wiesz?
- Aaa bo o dziesiątej miałem być w domu, a jeszcze nie jestem!
814
Dowcip #6952. Pijak do pijaka w kategorii: Kawały o pijakach.
Idzie pijany Jaś ulicą i spotyka księdza.
- Oj Jasiu, chyb nie spotkamy się w niebie ...
- A co ksiądz takiego zrobił?
- Oj Jasiu, chyb nie spotkamy się w niebie ...
- A co ksiądz takiego zrobił?
1318
Dowcip #6953. Idzie pijany Jaś ulicą i spotyka księdza. w kategorii: Kawały o Jasiu, Humor o duchownych, Humor o pijakach, Humor o niebie.
Wchodzi pijak do sklepu na rogu i mówi do sprzedawcy:
- Poproszę dwa piwa o pojemności dwóch litrów.
Sprzedawca daje dwa piwa i mówi:
- Trzy osiemdziesiąt.
A facet na to:
- Co mi pan tu kituje, prosiłem dwa litry, a nie trzy osiemdziesiąt.
- Poproszę dwa piwa o pojemności dwóch litrów.
Sprzedawca daje dwa piwa i mówi:
- Trzy osiemdziesiąt.
A facet na to:
- Co mi pan tu kituje, prosiłem dwa litry, a nie trzy osiemdziesiąt.
46