Przy wódce w gospodzie trzej chłopi przechwalają się
Przy wódce w gospodzie trzej chłopi przechwalają się:
- Ja - mówi pierwszy - wyhodowałem w tym roku wielkie jabłka. Każde ważyło kilogram!
- Moje jabłka - mówi drugi - były większe. Miały po dwa kilogramy!
- To jeszcze nic. - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia!
- Ja - mówi pierwszy - wyhodowałem w tym roku wielkie jabłka. Każde ważyło kilogram!
- Moje jabłka - mówi drugi - były większe. Miały po dwa kilogramy!
- To jeszcze nic. - mówi trzeci. - Ja wyhodowałem takie jabłko, że jak wiozłem je furą na jarmark, to wyszedł z niego robal i zeżarł mi konia!
17
Dowcip #6296. Przy wódce w gospodzie trzej chłopi przechwalają się w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Żarty o koniu, Humor o chłopach, Śmieszne żarty o robakach, Humor o jabłkach.
- No i jaki jest ten twój nowy dyrektor? Da się z nim pracować?
- Więcej! Da się z nim nie pracować!
- Więcej! Da się z nim nie pracować!
27
Dowcip #6297. - No i jaki jest ten twój nowy dyrektor? Da się z nim pracować? w kategorii: Kawały o sekretarkach, Śmieszny humor o szefie.
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy ... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy ... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
39
Dowcip #6298. Dyrektor do sekretarki w kategorii: Żarty o sekretarkach, Humor o szefie, Śmieszne żarty o złodziejach.
Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga zasada to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga zasada to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
24
Dowcip #6299. Szef przyjmuje nowego pracownika w kategorii: Śmieszny humor o szefie, Kawały o pracownikach.
- Szefie, muszę dostać podwyżkę, ja z tej pensji nie mogę wyżyć!
- Niech się Kowalski lepiej zastanowi, jak wyżyje bez tej pensji.
- Niech się Kowalski lepiej zastanowi, jak wyżyje bez tej pensji.
17
Dowcip #6300. - Szefie, muszę dostać podwyżkę, ja z tej pensji nie mogę wyżyć! w kategorii: Humor o Kowalskim, Śmieszne żarty o pieniądzach, Humor o szefie.
Szef do pracownika:
- Panie Kowalski, w tym tygodniu przychodzi pan już czwarty raz spóźniony, dlaczego?
- Ponieważ to czwartek.
- Panie Kowalski, w tym tygodniu przychodzi pan już czwarty raz spóźniony, dlaczego?
- Ponieważ to czwartek.
14
Dowcip #6301. Szef do pracownika w kategorii: Kawały o Kowalskim, Humor o szefie, Dowcipy o pracy, Dowcipy o spóźnieniach.
Interesant przychodzi do instytucji:
- Chcę rozmawiać z szefem.
- Nie ma szefa - odpowiada sekretarka.
- Widziałem go przed chwilą w oknie.
- Być może, ale szef pana zobaczył pierwszy.
- Chcę rozmawiać z szefem.
- Nie ma szefa - odpowiada sekretarka.
- Widziałem go przed chwilą w oknie.
- Być może, ale szef pana zobaczył pierwszy.
14
Dowcip #6302. Interesant przychodzi do instytucji w kategorii: Śmieszne żarty o sekretarkach, Humor o szefie.
Sąsiadki rozmawiają o sprzątaczce:
- Czy to prawda, że pracuje u pani dziewczyna, którą wyrzuciłam od nas?
- Proszę się nie przejmować. I tak wierzymy tylko w drobną cząstkę tego, co opowiada o rodzinie i domu państwa.
- Czy to prawda, że pracuje u pani dziewczyna, którą wyrzuciłam od nas?
- Proszę się nie przejmować. I tak wierzymy tylko w drobną cząstkę tego, co opowiada o rodzinie i domu państwa.
13
Dowcip #6303. Sąsiadki rozmawiają o sprzątaczce w kategorii: Humor o szefie, Dowcipy o sąsiadach, Dowcipy o pracownikach.
- Świetnie wyglądasz. Jesteś na urlopie?
- Nie ja. Mój szef.
- Nie ja. Mój szef.
13
Dowcip #6304. - Świetnie wyglądasz. Jesteś na urlopie? w kategorii: Humor o szefie, Kawały o pracownikach.
Agent handlowy powraca z podróży służbowej.
- To skandal - mówi jego szef. - Znowu nie przywiózł pan ani jednego zamówienia.
- Co w tym dziwnego - tłumaczy się agent.- Do nowej klienteli nie miałem dojścia, a starej bałem się pokazać na oczy.
- To skandal - mówi jego szef. - Znowu nie przywiózł pan ani jednego zamówienia.
- Co w tym dziwnego - tłumaczy się agent.- Do nowej klienteli nie miałem dojścia, a starej bałem się pokazać na oczy.
13