Przed wyjściem z pracy lekarz robi ostatni obchód i zagląda do swoich
Przed wyjściem z pracy lekarz robi ostatni obchód i zagląda do swoich pacjentów.
- Do zobaczenia wszystkim! A ty, Nowak żegnaj.
- Do zobaczenia wszystkim! A ty, Nowak żegnaj.
36
Dowcip #22843. Przed wyjściem z pracy lekarz robi ostatni obchód i zagląda do swoich w kategorii: Humor o lekarzach, Śmieszne żarty o pacjentach.
Przychodzi baba do lekarza:
- Jaki jest, pańskim zdaniem, najwspanialszy organ kobiecy, doktorze? - wypytuje zalotnie.
- Czy ja wiem? - zastanawia się lekarz. - Może ”Przyjaciółka”, może ”Świat Mody”...
- Jaki jest, pańskim zdaniem, najwspanialszy organ kobiecy, doktorze? - wypytuje zalotnie.
- Czy ja wiem? - zastanawia się lekarz. - Może ”Przyjaciółka”, może ”Świat Mody”...
73
Dowcip #22844. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Kawały o lekarzach, Śmieszne humor przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi chłop do lekarza:
- Czy jest pan doktor? - pyta.
- Nie.- odpowiada uprzejma pielęgniarka. - Pojechał do Urzędu Gminy, na wybory.
- A to szkoda! - mówi w zadumie pacjent. - Bo właśnie przyniosłem wyniki.
- Czy jest pan doktor? - pyta.
- Nie.- odpowiada uprzejma pielęgniarka. - Pojechał do Urzędu Gminy, na wybory.
- A to szkoda! - mówi w zadumie pacjent. - Bo właśnie przyniosłem wyniki.
28
Dowcip #22845. Przychodzi chłop do lekarza w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Śmieszne kawały o lekarzach, Śmieszne dowcipy przychodzi facet do lekarza.
Pewien prominentny polityk z kręgu tzw. ”obozu belwederskiego” oblał maturę.
- Ale ja i tak wykończę sukinkota! - Grzmi po powrocie do gmachu ministerstwa. - Specjalnie mi takie trudne pytania zadawał, komuch jeden!
- A na czym oblałeś? - wypytuje przyjaciela tzw. doradca ministra, skądinąd doktor nauk humanistycznych, Sylwester N.
- Na historii. Zupełnie z głowy mi wyleciało, jak ma na imię Waszyngton.
- Naprawdę nie wiesz? - dziwi się Sylwester N. - To przecież takie proste. I łatwo zapamiętać.
- A jak?
- No ”Rondo”. Mówi się ”Rondo Waszyngtona”, prawda?
- Ale ja i tak wykończę sukinkota! - Grzmi po powrocie do gmachu ministerstwa. - Specjalnie mi takie trudne pytania zadawał, komuch jeden!
- A na czym oblałeś? - wypytuje przyjaciela tzw. doradca ministra, skądinąd doktor nauk humanistycznych, Sylwester N.
- Na historii. Zupełnie z głowy mi wyleciało, jak ma na imię Waszyngton.
- Naprawdę nie wiesz? - dziwi się Sylwester N. - To przecież takie proste. I łatwo zapamiętać.
- A jak?
- No ”Rondo”. Mówi się ”Rondo Waszyngtona”, prawda?
57
Dowcip #22846. Pewien prominentny polityk z kręgu tzw. w kategorii: Kawały historyczne, Śmieszny humor o egzaminach, Śmieszne kawały o politykach.
Masztalski przychodzi do lekarza z chorą teściową.
- Panie dochtorze - pyta po badaniach - jest jakoś nadzieja?
- Niestety - mówi lekarz - to tylko lekkie przeziębienie ...
- Panie dochtorze - pyta po badaniach - jest jakoś nadzieja?
- Niestety - mówi lekarz - to tylko lekkie przeziębienie ...
212
Dowcip #22847. Masztalski przychodzi do lekarza z chorą teściową. w kategorii: Śmieszne kawały o Masztalskim, Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne dowcipy o teściowej, Śmieszne dowcipy o chorobach.
Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz do niej:
- Co się pani tak czai?!
- Co się pani tak czai?!
429
Dowcip #22848. Przychodzi garbata baba do lekarza, a lekarz do niej w kategorii: Śmieszny humor o babie, Śmieszne kawały przychodzi baba do lekarza, Kawały o garbatych.
Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie. Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec wskazujący. Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można mu przyszyć. Murzyn, że nie był wybredny zgodził się. Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach. Murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju. Jadąc ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia, że już jest sprawny. Obok siedzi podchmielony gość i przygląda się z ciekawością. Nagle mówi:
- Widzę, że pan kominiarz od dziewczyny wraca ...
- Widzę, że pan kominiarz od dziewczyny wraca ...
111
Dowcip #22849. Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Murzynach, Śmieszne dowcipy o pijakach, Śmieszne dowcipy o tramwaju.
Pewnego dnia, dyrektor szpitala psychiatrycznego dostał za zadanie zredukować liczbę pacjentów. Nie mając wyjścia postanowił, że musi niektórych wypuścić. Urządził komisję i kazał zawołać kilku pacjentów. Następnie zaczęła się rozmowa:
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Mam na imię Władek i kupił bym sobie nowe meble. - odpowiada rzeczowo pacjent.
- Ooo, bardzo dobrze, wypuszczamy Pana, do widzenia!
Następnie zawołał następnego.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Jestem Heniek i zainwestowałbym w akcje lub obligacje.
- Ooo, bardzo dobrze, Pana tez wypuszczamy. Do widzenia!
I zawołał następnego. Wchodzi taki koleś z lusterkiem w reku i ogląda sobie plecy, w końcu przestaje i siada.
- Dzień dobry, jak pan ma na imię i co by pan zrobił, jak byśmy Pana wypościli z zakładu i dali tysiąc zł? - zadał po raz kolejny pytanie lekarz.
- Mam na imię Marcin i za te pieniądze kupiłbym sobie nową dupę, bo ta mi pękła.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Mam na imię Władek i kupił bym sobie nowe meble. - odpowiada rzeczowo pacjent.
- Ooo, bardzo dobrze, wypuszczamy Pana, do widzenia!
Następnie zawołał następnego.
- Dzień dobry, jak Pan ma na imię i co by pan zrobił, gdybyśmy Pana wypuścili z tego szpitala i dali tysiąc zł?
- Jestem Heniek i zainwestowałbym w akcje lub obligacje.
- Ooo, bardzo dobrze, Pana tez wypuszczamy. Do widzenia!
I zawołał następnego. Wchodzi taki koleś z lusterkiem w reku i ogląda sobie plecy, w końcu przestaje i siada.
- Dzień dobry, jak pan ma na imię i co by pan zrobił, jak byśmy Pana wypościli z zakładu i dali tysiąc zł? - zadał po raz kolejny pytanie lekarz.
- Mam na imię Marcin i za te pieniądze kupiłbym sobie nową dupę, bo ta mi pękła.
1426
Dowcip #22850. Pewnego dnia w kategorii: Śmieszne kawały o dupie, Kawały o pacjentach, Kawały o psychiatrze.
- Tatusiu, a nasz nauczyciel polskiego pochwalił mnie dzisiaj!
- Tak? A za co?
- Powiedział, że piszę jak lekarz z co najmniej trzydziestoletnią praktyką.
- Tak? A za co?
- Powiedział, że piszę jak lekarz z co najmniej trzydziestoletnią praktyką.
111
Dowcip #22851. - Tatusiu, a nasz nauczyciel polskiego pochwalił mnie dzisiaj! w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Śmieszne dowcipy o uczniach, Śmieszne dowcipy o ojcu.
Przychodzi krowa do lekarza. A lekarz pyta:
- Co się pani tak głupio uśmiecha?
- A to chyba potrawie.
- Co się pani tak głupio uśmiecha?
- A to chyba potrawie.
35