Pięć kłamstw studenta
Pięć kłamstw studenta:
1. Od jutra nie piję.
2. Od jutra nie palę.
3. Od jutra zaczynam się uczyć.
4. Nie, dziękuję nie jestem głodny.
5. Kochanie, jak zdejmiesz sukienkę i zgasisz światło to nic ci nie zrobię.
1. Od jutra nie piję.
2. Od jutra nie palę.
3. Od jutra zaczynam się uczyć.
4. Nie, dziękuję nie jestem głodny.
5. Kochanie, jak zdejmiesz sukienkę i zgasisz światło to nic ci nie zrobię.
49
Dowcip #2913. Pięć kłamstw studenta w kategorii: Śmieszne kawały o studentach.
Spotyka się dwóch studentów:
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie.
- Gdzie idziesz?
- Na wódkę.
- Dobra, namówiłeś mnie.
210
Dowcip #2914. Spotyka się dwóch studentów w kategorii: Śmieszne żarty o alkoholu, Śmieszne dowcipy o studentach.
Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No, proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta się studenta. - Czemu uważa się pan za nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi.
- Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No, proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta się studenta. - Czemu uważa się pan za nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi.
216
Dowcip #2915. Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi w kategorii: Śmieszne kawały o studentach, Śmieszne dowcipy o profesorach.
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.
312
Dowcip #2916. W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. w kategorii: Śmieszne dowcipy o staruszkach, Śmieszny humor o studentach, Śmieszne żarty o pociągu, Żarty o egzaminach.
Mówi szeregowy do szeregowego:
- Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?
- Lepiej nie - wystarczy, że robiliśmy sobie jaja z naszego profesora.
- Porobimy sobie jaja z naszego kapitana?
- Lepiej nie - wystarczy, że robiliśmy sobie jaja z naszego profesora.
49
Dowcip #2917. Mówi szeregowy do szeregowego w kategorii: Śmieszne dowcipy o studentach, Żarty o żołnierzach, Śmieszne żarty o kapitanie, Śmieszne żarty o profesorach.
Z życia studenta:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi, a ile w dupie.
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi, a ile w dupie.
36
Dowcip #2918. Z życia studenta w kategorii: Śmieszny humor o dupie, Śmieszne żarty o studentach, Żarty o krwi, Humor o nauce.
Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks.
313
Dowcip #2919. Pewien młody student miał egzamin pisemny. w kategorii: Żarty o studentach, Śmieszne żarty o ocenach szkolnych, Śmieszne żarty o egzaminach, Śmieszny humor o profesorach.
Profesor do studentów w czasie wykładu:
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać.
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać.
414
Dowcip #2920. Profesor do studentów w czasie wykładu w kategorii: Śmieszne żarty o studentach, Żarty o spaniu, Humor o profesorach, Śmieszne żarty o wykładach.
Jedzie Czerwony Kapturek przez las do babci na rowerku i,jak to w bajce o Czerwonym Kapturku bywa, zza krzaka wyskoczył wilk i połamał Kapturkowi rowerek. Na to Kapturek w płacz i na skargę do misia.
- Co się stało? - pyta miś.
- Wilk połamał mi mój rowerek.
- Nie płacz zaraz to załatwimy - i poszli do wilka.
Niedźwiedź wkurzony złapał wilka za futro i mówi:
- Jak za chwile nie pospawasz tego rowerka to masz przewalone!
Wilk się przestraszył, wziął spawarkę i naprawił rowerek. Czerwony Kapturek pojechał dalej do babci. Wilk nie dał za wygraną i pobiegł na skróty do babci zjadł ją, przebrał się i wskoczył do łóżka.
Przyjechał Kapturek do domu babci:
- Babciu, a czemu ty masz takie duże uszy?
- Żeby cie lepiej słyszeć.
- A czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania!
- Co się stało? - pyta miś.
- Wilk połamał mi mój rowerek.
- Nie płacz zaraz to załatwimy - i poszli do wilka.
Niedźwiedź wkurzony złapał wilka za futro i mówi:
- Jak za chwile nie pospawasz tego rowerka to masz przewalone!
Wilk się przestraszył, wziął spawarkę i naprawił rowerek. Czerwony Kapturek pojechał dalej do babci. Wilk nie dał za wygraną i pobiegł na skróty do babci zjadł ją, przebrał się i wskoczył do łóżka.
Przyjechał Kapturek do domu babci:
- Babciu, a czemu ty masz takie duże uszy?
- Żeby cie lepiej słyszeć.
- A czemu masz takie czerwone oczy?
- Od spawania!
612
Dowcip #2921. Jedzie Czerwony Kapturek przez las do babci na rowerku i w kategorii: Śmieszne żarty o babci, Śmieszne żarty o niedźwiedziu, Śmieszny humor o postaciach z bajek, Żarty o rowerze, Dowcipy o wilku, Śmieszne żarty o Czerwonym Kapturku.
Ksiądz chodzący po kolędzie puka do drzwi mieszkania.
- Czy to Ty, aniołku?
Pyta namiętnie kobiecy głos.
- Nie, ale z tej samej firmy.- Odpowiada ksiądz.
- Czy to Ty, aniołku?
Pyta namiętnie kobiecy głos.
- Nie, ale z tej samej firmy.- Odpowiada ksiądz.
49