Obcięło facetowi penisa więc ten szybko do lekarza.
Obcięło facetowi penisa więc ten szybko do lekarza.
- Panie doktorze obcięło mi małego, przyszyj mi coś.
- Ale nie mam żadnych protez, mam tylko trąbę małego słonia.
- Przyszywaj pan lepsze to niż nic.
Spotykają się po miesiącu i lekarz pyta.
- I jak tam? Zadowolony?
- Super, kobiety zaspokajam co do jednej jest tylko jeden problem, jak idę po rynku to kradnie jabłka i mi do dupy wpycha.
- Panie doktorze obcięło mi małego, przyszyj mi coś.
- Ale nie mam żadnych protez, mam tylko trąbę małego słonia.
- Przyszywaj pan lepsze to niż nic.
Spotykają się po miesiącu i lekarz pyta.
- I jak tam? Zadowolony?
- Super, kobiety zaspokajam co do jednej jest tylko jeden problem, jak idę po rynku to kradnie jabłka i mi do dupy wpycha.
02
Dowcip #24060. Obcięło facetowi penisa więc ten szybko do lekarza. w kategorii: Śmieszne dowcipy o męskim przyrodzeniu, Śmieszne dowcipy o operacji.
Odbywają się mistrzostwa świata w otwieraniu banków. W zawodach biorą udział Niemcy, Francuzi, Anglicy no i oczywiście Polacy. Główna nagroda milion Euro. Zasady są proste, dwie osoby po kolei z każdego kraju mają minutę na otwarcie super sejfu niemożliwego do otwarcia, zdaniem projektantów, aby utrudnić zadanie startującym cała minuta przy wyłączonym świetle. Pierwsi zaczynają Niemcy, światło gaśnie i biorą się do roboty. Mija minuta, światło się zapala, sejf wciąż zamknięty, Niemcy odpadają z turnieju. Kolejni Francuzi, jednak minuta przy wyłączonym świetle im nie wystarcza i odpadają. Anglicy próbują swoich sił, światło gaśnie, mija minuta, światło się zapala, sejf wciąż zamknięty. Przychodzi pora na Polaków, gaśnie światło, mija minuta, prowadzący turniej próbuje zapalić światło i nic, nie zapala się pomimo wielu prób. Nagle słychać głosów jednego z Polaków:
- Ryszard, mamy milion Euro na co Ci ta żarówka?!
- Ryszard, mamy milion Euro na co Ci ta żarówka?!
15
Dowcip #24061. Odbywają się mistrzostwa świata w otwieraniu banków. w kategorii: Śmieszne żarty o złodziejach, Śmieszne żarty o żarówce, Śmieszny humor o banku, Śmieszny humor o zawodach.
OFERTA SZKOLEŃ DLA PAŃ
Oferujemy następujące kursy dla kobiet:
1. Ostateczna Granica fizyczno - psychicznych możliwości Kobiety, czyli kurs Ciszy.
2. Nieznane Strony Bankowości: Posiadanie Oszczędności.
3. Zarządzanie Mężczyzną: Prace Domowe Mogą Poczekać Do Zakończenia Meczu.
4. Etyka łazienkowa:
I: Mężczyzna Również Potrzebuje Miejsca w Szafce.
II: Jego Maszynka do Golenia Jest Jego.
5. Umiejętności Komunikacyjne:
I: Myślenie Przed Mówieniem.
II: Osiąganie Celu Bez Beczenia.
6. Bezpieczne Prowadzenie Samochodu: Umiejętność, którą możesz nabyć.
7. Umiejętności Telefoniczne: Jak Odłożyć słuchawkę.
8. Kurs przyjmowania Komplementów: z Wdzięcznością.
9. Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego: Problem Twój - Nie Jego.
10.Kurs Stroju Klasycznego: Noszenie tego, co już masz.
11.Kurs zjawisk atmosferycznych: Kurz jest Zjawiskiem Nieszkodliwym.
Oferujemy następujące kursy dla kobiet:
1. Ostateczna Granica fizyczno - psychicznych możliwości Kobiety, czyli kurs Ciszy.
2. Nieznane Strony Bankowości: Posiadanie Oszczędności.
3. Zarządzanie Mężczyzną: Prace Domowe Mogą Poczekać Do Zakończenia Meczu.
4. Etyka łazienkowa:
I: Mężczyzna Również Potrzebuje Miejsca w Szafce.
II: Jego Maszynka do Golenia Jest Jego.
5. Umiejętności Komunikacyjne:
I: Myślenie Przed Mówieniem.
II: Osiąganie Celu Bez Beczenia.
6. Bezpieczne Prowadzenie Samochodu: Umiejętność, którą możesz nabyć.
7. Umiejętności Telefoniczne: Jak Odłożyć słuchawkę.
8. Kurs przyjmowania Komplementów: z Wdzięcznością.
9. Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego: Problem Twój - Nie Jego.
10.Kurs Stroju Klasycznego: Noszenie tego, co już masz.
11.Kurs zjawisk atmosferycznych: Kurz jest Zjawiskiem Nieszkodliwym.
28
Dowcip #24062. OFERTA SZKOLEŃ DLA w kategorii: Śmieszne dowcipy o kobietach, Humor o szkoleniach.
Okres świąteczny, wieczorem pewien facet siedzi smutny na krawężniku. Podchodzi do niego gość w czerwonej czapce i pyta:
- Czemu pan taki smutny, coś się stało?
- Nie chce mi się żyć, żona mnie rzuciła, zabrała wszystkie moje pieniądze, na dodatek straciłem pracę i rozbiłem auto ...
- Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem, są święta i mogę spełnić twoje życzenia jeśli tylko chcesz. Wystarczy, że powiesz, a będziesz miał wypasione auto, piękną żonę, nowy dom i górę pieniędzy.
Facet się zastanowił i powiedział na ucho Mikołajowi swoje życzenie, na co Mikołaj:
- Ok, ale ty też musisz coś dla mnie zrobić. Zrób mi laskę.
- No jak to, facet facetowi? Tutaj, na ulicy?
- Jak chcesz, bo jeśli nie to się rozstajemy i idę dalej. Mam masę roboty.
Facet bez zastanowienia zrobił co trzeba, a Mikołaj się pyta:
- Aha jeszcze jedna sprawa, bo nie powiedziałeś ile masz lat, a to się zawsze mówi gdy wypowiada się dla Mikołaja życzenie. Facet mówi:
- Czterdzieści siedem.
- I ty jeszcze wierzysz w Świętego Mikołaja?
- Czemu pan taki smutny, coś się stało?
- Nie chce mi się żyć, żona mnie rzuciła, zabrała wszystkie moje pieniądze, na dodatek straciłem pracę i rozbiłem auto ...
- Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem, są święta i mogę spełnić twoje życzenia jeśli tylko chcesz. Wystarczy, że powiesz, a będziesz miał wypasione auto, piękną żonę, nowy dom i górę pieniędzy.
Facet się zastanowił i powiedział na ucho Mikołajowi swoje życzenie, na co Mikołaj:
- Ok, ale ty też musisz coś dla mnie zrobić. Zrób mi laskę.
- No jak to, facet facetowi? Tutaj, na ulicy?
- Jak chcesz, bo jeśli nie to się rozstajemy i idę dalej. Mam masę roboty.
Facet bez zastanowienia zrobił co trzeba, a Mikołaj się pyta:
- Aha jeszcze jedna sprawa, bo nie powiedziałeś ile masz lat, a to się zawsze mówi gdy wypowiada się dla Mikołaja życzenie. Facet mówi:
- Czterdzieści siedem.
- I ty jeszcze wierzysz w Świętego Mikołaja?
39
Dowcip #24063. Okres świąteczny, wieczorem pewien facet siedzi smutny na krawężniku. w kategorii: Kawały o facetach, Śmieszny humor o Świętym Mikołaju, Żarty o robieniu loda.
On:
- Dlaczego mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Ona:
- Sorry, nigdy cię przy tym nie ma ...
- Dlaczego mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
Ona:
- Sorry, nigdy cię przy tym nie ma ...
111
Dowcip #24064. On: w kategorii: Humor o kobietach, Śmieszny humor o orgazmie.
Ona do niego:
- Gdybyś był prawdziwym gentelmanem, nie kazałbyś mi tego robić!
On do niej:
- Gdybyś była prawdziwą Lady, to nie mówiłabyś z pełnymi ustami.
- Gdybyś był prawdziwym gentelmanem, nie kazałbyś mi tego robić!
On do niej:
- Gdybyś była prawdziwą Lady, to nie mówiłabyś z pełnymi ustami.
38
Dowcip #24065. Ona do niego w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszny humor o kobietach, Humor o robieniu loda.
Ona i on siedzą na kanapie, ona go informuje:
- Nie chcę pana ponaglać, ale za godzinę wraca mój mąż.
- Ale przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci ...
- Nie chcę pana ponaglać, ale za godzinę wraca mój mąż.
- Ale przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci ...
316
Dowcip #24066. Ona i on siedzą na kanapie, ona go informuje w kategorii: Żarty o facetach, Kawały o kobietach, Dowcipy o mężu.
Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny, rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale:
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała:
- Tak.
On, nie przestając miętolić bokserek:
- ... ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?
- Wyjdziesz za mnie?
Ona ... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała:
- Tak.
On, nie przestając miętolić bokserek:
- ... ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?
23
Dowcip #24067. Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. w kategorii: Żarty o facetach, Śmieszne kawały o kobietach.
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę święceń kapłańskich. Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło! Gdyby nie ”tajemnica spowiedzi” mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej. W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.
Po dwudziestu minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
MORAŁ:
Kto się spóźnia, niech się lepiej nie odzywa.
Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian:
- Kochani moi! Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło! Gdyby nie ”tajemnica spowiedzi” mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej. W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa.
Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.
Po dwudziestu minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:
- Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
MORAŁ:
Kto się spóźnia, niech się lepiej nie odzywa.
331
Dowcip #24068. Proboszcz pewnej małej wioski świętuje dwudziestą piątą rocznicę w kategorii: Kawały o duchownych, Dowcipy o spowiedzi, Śmieszne kawały o przemówieniach, Kawały z morałem.
Osiedle, dres stoi pod blokiem i wydziera się:
- Zajebala! Zajebala!
Ludzie w oknach, nagle uchyla się jedno i słychać:
- Kochanie, tyle razy ci mówiłam, Izabela.
- Zajebala! Zajebala!
Ludzie w oknach, nagle uchyla się jedno i słychać:
- Kochanie, tyle razy ci mówiłam, Izabela.
213