Na budowie
Na budowie:
- Panie Majster, która godzina?
- A wiesz Mietek ja też bym się napił!
- Panie Majster, która godzina?
- A wiesz Mietek ja też bym się napił!
46
Dowcip #29667. Na budowie w kategorii: Śmieszne kawały o budowlańcach, Dowcipy o pijakach.
Spotyka się dwóch sąsiadów! Jeden mówi:
- Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!
- Sąsiedzie! Pan wie wie co mi wymyślił wczoraj pana synuś? Pojęcia nie mam! Wczoraj wieczorem żona nie chciała mnie wpuścić do mieszkania, zadzwoniłem do was bo mnie strasznie smaliła rura. A nie było was, to waszego synka poprosiłem, żeby mi przyniósł szklankę wody! No nie powiem, grzecznie przyniósł mi nawet dwie szklanki. A jak go poprosiłem o jeszcze to przyniósł mi tylko pół szklanki! To go ochrzaniłem, że taki skąpy! To on mi mówi, że jest mały, nie sięga głową do kranu, a już wszystko wybrał z sedesu!
54
Dowcip #29668. Spotyka się dwóch sąsiadów! w kategorii: Żarty o dzieciach, Dowcipy o pijakach, Dowcipy o sąsiadach.
Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę bo rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy, drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula - rozbijaki. - My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę, a ty taki spokojny. A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... Każdy przeżywa po swojemu.
- Nie niosę bo rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy, drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula - rozbijaki. - My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę, a ty taki spokojny. A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... Każdy przeżywa po swojemu.
53
Dowcip #29669. Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. w kategorii: Dowcipy o alkoholu, Śmieszny humor o pijakach, Kawały o jądrach męskich.
Teoria transformacji osobowości Wieniedikta Jenofiejewa:
”Z rana jestem o tyle bardziej posępny w stosunku do mnie normalnego, o ile weselszy w stosunku do siebie zwykłego byłem wieczorem”.
”Z rana jestem o tyle bardziej posępny w stosunku do mnie normalnego, o ile weselszy w stosunku do siebie zwykłego byłem wieczorem”.
43
Dowcip #29670. Teoria transformacji osobowości Wieniedikta Jenofiejewa w kategorii: Dowcipy o pijakach.
Kredyt umarł, kryzys żyje,
kto nie płaci, ten nie pije.
kto nie płaci, ten nie pije.
68
Dowcip #29671. Kredyt umarł, kryzys żyje w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Kawały o pieniądzach, Śmieszny humor rymowany.
Mąż i żona jadą wiejską drogą do znajomych. Wjechali w błoto i samochód ugrzązł. Po kilku minutach bezowocnych prób wyciągnięcia go spostrzegli młodego rolnika z parą wołów. Rolnik zatrzymał się i zaoferował pomoc za dwieście złotych. Mąż się zgodził i po chwili samochód mógł jechać dalej. Rolnik mówi do męża:
- Wie pan, dzisiaj wyciągnąłem już dziesięć samochodów z tego błota.
Facet patrzy z niedowierzaniem na pole i pyta:
- A kiedy ma pan czas, żeby zaorać pole? W nocy?
- Nie - mówi młody rolnik - w nocy leję wodę w dziury.
- Wie pan, dzisiaj wyciągnąłem już dziesięć samochodów z tego błota.
Facet patrzy z niedowierzaniem na pole i pyta:
- A kiedy ma pan czas, żeby zaorać pole? W nocy?
- Nie - mówi młody rolnik - w nocy leję wodę w dziury.
418
Dowcip #29672. Mąż i żona jadą wiejską drogą do znajomych. w kategorii: Dowcipy o pieniądzach, Śmieszny humor o rolnikach, Śmieszne kawały o samochodach.
Rolnik pyta kolegę po fachu - jąkałę:
- Dużo masz królików?
- Trzy... trzy... trzysta...
- Nieźle! Aż trzysta?
- Trzy sta... sta... re... i dw... dwaaa młode!
- Dużo masz królików?
- Trzy... trzy... trzysta...
- Nieźle! Aż trzysta?
- Trzy sta... sta... re... i dw... dwaaa młode!
38
Dowcip #29673. Rolnik pyta kolegę po fachu - jąkałę w kategorii: Kawały o rolnikach, Śmieszny humor o królikach.
W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
- Mećka, powiedz coś!
- Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię.
- Mećka, powiedz coś!
- Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię.
711
Dowcip #29674. W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy w kategorii: Śmieszny humor o rolnikach, Dowcipy o krowach.
Rolnik zaorał pole. Nazajutrz idzie przez zaorane pole z kumplem i gadają o czymś. W pewnym momencie właściciel pola zauważył coś srebrnego. Sprawdza czy twarde i krzyczy:
- Srebro!
- Nie. To twój pług!
- Srebro!
- Nie. To twój pług!
43
Dowcip #29675. Rolnik zaorał pole. w kategorii: Śmieszny humor o rolnikach.
W biurze wybuchł pożar. Dyrektor biega w popłochu po swoim gabinecie, szukając czegoś w regałach i w szufladzie.
- Czego pan szuka? - pyta sekretarka.
- Gdzieś tu wsadziłem broszurkę z przepisami przeciwpożarowymi.
- Czego pan szuka? - pyta sekretarka.
- Gdzieś tu wsadziłem broszurkę z przepisami przeciwpożarowymi.
816