Krzyczy pracownik na budowie
Krzyczy pracownik na budowie:
- Majster, majster, majster!
- Co? - odpowiada majster?
- Łopata się złamała! - mówi pracownik.
Na to majster
- To oprzyj się o płot, do cholery!
- Majster, majster, majster!
- Co? - odpowiada majster?
- Łopata się złamała! - mówi pracownik.
Na to majster
- To oprzyj się o płot, do cholery!
13
Dowcip #31776. Krzyczy pracownik na budowie w kategorii: Śmieszne żarty o budowlańcach, Dowcipy o pracownikach.
Przychodzi klient do domu towarzyskiego i zadaje pytanie:
- Mam piątaka i chciałbym zaliczyć.
Na to burdel mama:
- To proszę zejść do sprzątaczek!
No i tak zrobił. Tam oczywiście piękne jak noc panie z chęcią go przyjęły. Po zaspokojeniu pyta sprzątaczkę:
- Czemu na początku było tak ciężko i wąsko, a później tak ślisko i lekko?
- A bo widzi pan, na początku to były strupy i wrzody, a później to tylko ropa!
- Mam piątaka i chciałbym zaliczyć.
Na to burdel mama:
- To proszę zejść do sprzątaczek!
No i tak zrobił. Tam oczywiście piękne jak noc panie z chęcią go przyjęły. Po zaspokojeniu pyta sprzątaczkę:
- Czemu na początku było tak ciężko i wąsko, a później tak ślisko i lekko?
- A bo widzi pan, na początku to były strupy i wrzody, a później to tylko ropa!
114
Dowcip #31777. Przychodzi klient do domu towarzyskiego i zadaje pytanie w kategorii: Dowcipy o staruszkach, Dowcipy o seksie, Kawały wywołujące obrzydzenie.
Siedzi blondynka z chłopakiem. Nagle on mówi do niej:
- Blondi, włóż mi rękę w gacie.
Ona potulnie mu wkłada.
- Czujesz coś długiego?
- Czuję.
- Twardego?
- Czuję.
- Ciepłego?
- Czuję.
- Oj, blondi dawno się tak nie zesrałem!
- Blondi, włóż mi rękę w gacie.
Ona potulnie mu wkłada.
- Czujesz coś długiego?
- Czuję.
- Twardego?
- Czuję.
- Ciepłego?
- Czuję.
- Oj, blondi dawno się tak nie zesrałem!
115170
Dowcip #31778. Siedzi blondynka z chłopakiem. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne kawały o kupie.
Przychodzi blondynka do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
- Ilu pani miała partnerów?
- Pięciu. No może sześciu?
- To nie tak znów wielu.
- Cóż, weekend był słaby.
- Ilu pani miała partnerów?
- Pięciu. No może sześciu?
- To nie tak znów wielu.
- Cóż, weekend był słaby.
18
Dowcip #31779. Przychodzi blondynka do ginekologa. w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszny humor o seksie.
Stoi facet w autobusie i chce, żeby gość obok skasował mu bilet, ale nie wie jak się do niego odezwać. Proszę pana? No i myśli:
- Jedzie do mojej dzielnicy, bo nie wysiadł na poprzednim przystanku. Wiezie kwiaty, więc jedzie do kobiety. A że kwiaty ładne to i kobieta pewnie ładna. W mojej dzielnicy są dwie ładne kobiety. Moja kochanka i moja żona. Nie może jechać do mojej kochanki, bo ja tam jadę. Musi jechać do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków, Andrzeja i Piotra. Andrzej jest na delegacji.
- Mógłby mi pan skasować bilet, panie Piotrze?
- Jedzie do mojej dzielnicy, bo nie wysiadł na poprzednim przystanku. Wiezie kwiaty, więc jedzie do kobiety. A że kwiaty ładne to i kobieta pewnie ładna. W mojej dzielnicy są dwie ładne kobiety. Moja kochanka i moja żona. Nie może jechać do mojej kochanki, bo ja tam jadę. Musi jechać do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków, Andrzeja i Piotra. Andrzej jest na delegacji.
- Mógłby mi pan skasować bilet, panie Piotrze?
212
Dowcip #31780. Stoi facet w autobusie i chce, żeby gość obok skasował mu bilet w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne kawały o kochankach, Śmieszne kawały o biletach.
Facet miał specyficzną wadę wymowy. Nie potrafił wypowiedzieć słowa na literę ”P”. Utrudniało mu to życie, ale najgorsze było to, że nie mógł nigdy w pubie zamówić piwa. Za każdym razem starał się jak, mógł ale kończyło się to tak, że po pytaniu barmana:
- Co Panu podać?
Facet na to:
- Łpłp... Kawę...
I próbował biedak tak wiele razy, ale zawsze było tak samo. W końcu znalazł lekarza, który nauczył naszego bohatera wymawiać słowo na ”P”, ale tylko w wyrazie ”piwo”. Trenował gość w domu:
- Piwo, piwo, piwo, piwo! Hura! -krzyknął zadowolony.
I od razu pobiegł do pubu, tego co zawsze. Podchodzi wyluzowany i uśmiechnięty do baru, a barman na to:
- Co Panu podać?
Facet:
- Piwo!!!
- Premium, czy Pils?
Facet ze zrezygnowaniem:
- W takim razie kawę...
- Co Panu podać?
Facet na to:
- Łpłp... Kawę...
I próbował biedak tak wiele razy, ale zawsze było tak samo. W końcu znalazł lekarza, który nauczył naszego bohatera wymawiać słowo na ”P”, ale tylko w wyrazie ”piwo”. Trenował gość w domu:
- Piwo, piwo, piwo, piwo! Hura! -krzyknął zadowolony.
I od razu pobiegł do pubu, tego co zawsze. Podchodzi wyluzowany i uśmiechnięty do baru, a barman na to:
- Co Panu podać?
Facet:
- Piwo!!!
- Premium, czy Pils?
Facet ze zrezygnowaniem:
- W takim razie kawę...
14
Dowcip #31781. Facet miał specyficzną wadę wymowy. w kategorii: Śmieszny humor o alkoholu, Śmieszny humor o mężczyznach.
Mówi mąż do żony:
- Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
- I co, pewnie zamierzacie chlać?
- Nie. Nie zamierzamy! Będziemy!
- Kochanie! Zenek jutro przyjeżdża!
- I co, pewnie zamierzacie chlać?
- Nie. Nie zamierzamy! Będziemy!
02
Dowcip #31782. Mówi mąż do żony w kategorii: Śmieszne kawały o alkoholu, Śmieszne kawały o mężu i żonie, Żarty o mężu, Dowcipy o żonie, Śmieszne dowcipy o kolegach.
Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu, a babcia przygląda jej się badawczo.
- Wnusiu, czemu Ty chodzisz goła po mieszkaniu? - pyta.
- Babciu to jest ekologiczna piżama. - odpowiada wnuczka.
Babcia wieczorem wchodzi do kuchni nago, dziadek spogląda na nią zdziwiony i pyta:
- A co Ty taka goła po domu chodzisz?
- Wcale nie jestem goła. To jest moja nowa, ekologiczna piżama. - tłumaczy babcia.
- Jakaś taka niewyprasowana...
- Wnusiu, czemu Ty chodzisz goła po mieszkaniu? - pyta.
- Babciu to jest ekologiczna piżama. - odpowiada wnuczka.
Babcia wieczorem wchodzi do kuchni nago, dziadek spogląda na nią zdziwiony i pyta:
- A co Ty taka goła po domu chodzisz?
- Wcale nie jestem goła. To jest moja nowa, ekologiczna piżama. - tłumaczy babcia.
- Jakaś taka niewyprasowana...
29
Dowcip #31783. Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu w kategorii: Śmieszny humor o babci, Śmieszne kawały o wnukach, Śmieszne żarty o nagości, Humor o wyglądzie.
Przychodzi baba do doktora:
- Panie doktorze nikt mi nie wierzy
Doktor odpowiada:
- Niech pani nie żartuje.
- Panie doktorze nikt mi nie wierzy
Doktor odpowiada:
- Niech pani nie żartuje.
1318
Dowcip #31784. Przychodzi baba do doktora w kategorii: Śmieszne kawały o babie, Żarty przychodzi baba do lekarza.
Jasiu pewnego dnia pyta się Małgosi:
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
25