Jasio mówi do Małgosi
Jasio mówi do Małgosi:
- Wiesz, opowiem Ci dowcip. Pewien ksiądz przed kazaniem zaczął usadzać w rzędach kobiety. I tak, w pierwszym rzędzie siedziały dziewice. W drugim rzędzie, te co miały stosunek raz, w trzecim, co dwa razy, w czwartym, co trzy... i tak dalej.
- Słyszałaś to?
- Nie - odpowiada Małgosia.
- E, to musiałaś daleko siedzieć.
- Wiesz, opowiem Ci dowcip. Pewien ksiądz przed kazaniem zaczął usadzać w rzędach kobiety. I tak, w pierwszym rzędzie siedziały dziewice. W drugim rzędzie, te co miały stosunek raz, w trzecim, co dwa razy, w czwartym, co trzy... i tak dalej.
- Słyszałaś to?
- Nie - odpowiada Małgosia.
- E, to musiałaś daleko siedzieć.
16
Dowcip #12671. Jasio mówi do Małgosi w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy o Małgosi.
Jasio zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanie razem z koleżanką Małgosią. Kiedy matka Jasia go odwiedziła, zauważyła że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną. Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Jasio oznajmił:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy!
Tydzień później Małgosia stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Jasia:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
”Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Małgosi, nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.”
Kilka dni później otrzymał odpowiedź:
”Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Małgosią, nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Małgosia spała we własnym łóżku już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama.”
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy!
Tydzień później Małgosia stwierdziła, że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Jasia:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
”Droga Mamo, nie twierdzę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Małgosi, nie twierdzę też, że jej nie wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie możemy jej znaleźć.”
Kilka dni później otrzymał odpowiedź:
”Drogi Synku, nie twierdzę, że sypiasz z Małgosią, nie twierdzę również, że z nią nie sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Małgosia spała we własnym łóżku już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama.”
03
Dowcip #12672. Jasio zaprosił swoją mamę na obiad. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne dowcipy o mamie, Dowcipy o Małgosi.
Pani w szkole kazała napisać wypracowanie ze słowem ’prawdopodobnie’. Jaś napisał: ”Ojciec wziął gazetę i poszedł do kibla. Prawdopodobnie będzie srał, bo czytać nie umie.”
25
Dowcip #12673. Pani w szkole kazała napisać wypracowanie ze słowem ’prawdopodobnie’. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Żarty o ojcu, Kawały o pracy domowej, Śmieszne dowcipy o wypracowaniach.
Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoły. Pani się pyta:
- No, Jasiu.
- Nie Jasiu, tylko John!
- Wiec dobrze, John, gdzie spędziłeś wakacje?
- W Ameryce!
- O, ładnie, a co ty tam robiłeś?
- Ano, leżałem na werandzie, szedłem na śniadanie, znowu leżałem na werandzie, szedłem na obiad ...
- Ale to chyba było nudno?
- Ależ skąd!
- No dobrze... A może ty, Małgosiu, powiesz nam gdzie.
- Ja nie jestem Małgosia, tylko Veranda!
- No, Jasiu.
- Nie Jasiu, tylko John!
- Wiec dobrze, John, gdzie spędziłeś wakacje?
- W Ameryce!
- O, ładnie, a co ty tam robiłeś?
- Ano, leżałem na werandzie, szedłem na śniadanie, znowu leżałem na werandzie, szedłem na obiad ...
- Ale to chyba było nudno?
- Ależ skąd!
- No dobrze... A może ty, Małgosiu, powiesz nam gdzie.
- Ja nie jestem Małgosia, tylko Veranda!
516
Dowcip #12674. Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoły. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Dowcipy o Jasiu, Kawały o wakacjach, Żarty o Małgosi, Śmieszne kawały o nauczycielce.
Jaś z Małgosią spacerowali sobie po parku. Była piękna pogoda, po alejkach jeździły dzieci na rowerach, spacerowali zakochani. A że była wiosna i w ogóle, nabrali ochoty na małe bara - bara. Znaleźli odpowiednie miejsce, Małgosia położyła się na trawie, na niej Jasio. Nagle Małgosia:
- Aaaaaaachhh!
- Tak ci dobrze, Małgosiu?
- Nie, ale mi jakiś rower przejechał po szyi.
- Aaaaaaachhh!
- Tak ci dobrze, Małgosiu?
- Nie, ale mi jakiś rower przejechał po szyi.
136
Dowcip #12675. Jaś z Małgosią spacerowali sobie po parku. w kategorii: Śmieszne dowcipy erotyczne, Kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o seksie, Śmieszny humor o Małgosi.
Napalona Małgosia mówi do Jasia:
- Jasiu... Wyruchaj mnie!
- Eee... Nieee...
- Jasiu, proszę, wyruchaj mnie!
- Ech, no dobra. To ja ściągnę spodnie, a ty weźmiesz rozbieg i na mnie wskoczysz, OK?
Zachwycona Małgosia podciągnęła sukienkę w górę, cofnęła się, wzięła duży rozbieg i już niemal wskakuje, a tu nagle... Łupp! W ostatniej chwili Jasiu odskoczył i Małgosia wbiła się w ścianę.
- Hehe, Małgośka, ale cię wyruchałem!
- Jasiu... Wyruchaj mnie!
- Eee... Nieee...
- Jasiu, proszę, wyruchaj mnie!
- Ech, no dobra. To ja ściągnę spodnie, a ty weźmiesz rozbieg i na mnie wskoczysz, OK?
Zachwycona Małgosia podciągnęła sukienkę w górę, cofnęła się, wzięła duży rozbieg i już niemal wskakuje, a tu nagle... Łupp! W ostatniej chwili Jasiu odskoczył i Małgosia wbiła się w ścianę.
- Hehe, Małgośka, ale cię wyruchałem!
05
Dowcip #12676. Napalona Małgosia mówi do Jasia w kategorii: Humor erotyczny, Kawały o Jasiu, Żarty o Małgosi.
Pani w szkole pyta dzieci gdzie pracują ich ojcowie. Marek odpowiada, że tata jest lekarzem. Tata Henia jest strażakiem, a Mariusza kolejarzem. Dzieci wyrywają się do odpowiedzi, tylko Jasio milczy. Pani nalega:
- Jasiu, no powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma się czego wstydzić.
Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi:
- Mój tata, proszę pani, tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę, pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi:
- No, a co miałem zrobić? Przyznać się, że jest posłem Samoobrony?!
- Jasiu, no powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma się czego wstydzić.
Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi:
- Mój tata, proszę pani, tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę, pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi:
- No, a co miałem zrobić? Przyznać się, że jest posłem Samoobrony?!
26
Dowcip #12677. Pani w szkole pyta dzieci gdzie pracują ich ojcowie. w kategorii: Kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o pracy, Kawały o tacie, Kawały o Samoobronie.
Na lekcji religii ksiądz mówi dzieciom:
- Jest siedem sakramentów.
- Już nie, proszę księdza! - zgłasza się Jaś. - Moja babcia wczoraj przyjęła ostatni!
- Jest siedem sakramentów.
- Już nie, proszę księdza! - zgłasza się Jaś. - Moja babcia wczoraj przyjęła ostatni!
05
Dowcip #12678. Na lekcji religii ksiądz mówi dzieciom w kategorii: Kawały o Jasiu, Żarty o babci, Śmieszne kawały o duchownych, Śmieszny humor religijny.
Pani w szkole pyta dzieci:
- Ile człowiek ma płuc?
- Dwa! - zgłasza się Jaś.
- Doskonale Jasiu. A skąd ty to wiesz?
- Bo widziałem, jak się moja siostra kąpała.
- Ile człowiek ma płuc?
- Dwa! - zgłasza się Jaś.
- Doskonale Jasiu. A skąd ty to wiesz?
- Bo widziałem, jak się moja siostra kąpała.
16
Dowcip #12679. Pani w szkole pyta dzieci w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o nauczycielce, Kawały o rodzeństwie.
Jaś i Małgosia w parku na ławce siedzą i się obściskują, nagle Jasio nie wytrzymał i włożył Małgosi rękę w majtki. Po chwili wyjmuje i mówi:
- Okresik, okresik...?!
- Niee... rozwolnionko, rozwolnionko.
- Okresik, okresik...?!
- Niee... rozwolnionko, rozwolnionko.
04