Dowcipy o Samoobronie
Druga w nocy, do drzwi Leppera puka narąbany jak bela gość. Polityk otwiera ...
- Czego pan chce o tak późnej porze?
- Chcę wstąpić do Samoobrony i to od zaraz. - chwiejnym głosem zakomunikował.
- Panie jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego to się pan zapiszesz, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu, ale nie o drugiej w nocy
- Nie ma mowy, ja chcę teraz i już, od zaraz. - zdjęcie mam przy sobie..
- Nie no ale panie daj pan spokój. - tłumaczy się przewodniczący. - Nie mam w domu druków, pieczątek. - przyjdź pan do biura.
- Nie ruszę się stąd, do rana będę stał, aż zostanę członkiem Samoobrony.
Przekomarzał się tak bitą godzinę. Andrzej zmiękł, wyciągnął z szafki wszystkie niezbędne dokumenty, gość je wypełnił, otrzymał legitymację i zadowolony jak dziecko już miał iść do domu. Przewodniczący jednak zatrzymał go i pyta gościa, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Samoobrony.
- A bo panie to było tak. Wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju bzyka się z sąsiadem. Wchodzę do pokoju córki, a ta ostro zabawia się z dwoma facetami na raz. Wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło
- To ja Wam teraz wstydu narobię!!!
- Czego pan chce o tak późnej porze?
- Chcę wstąpić do Samoobrony i to od zaraz. - chwiejnym głosem zakomunikował.
- Panie jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego to się pan zapiszesz, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu, ale nie o drugiej w nocy
- Nie ma mowy, ja chcę teraz i już, od zaraz. - zdjęcie mam przy sobie..
- Nie no ale panie daj pan spokój. - tłumaczy się przewodniczący. - Nie mam w domu druków, pieczątek. - przyjdź pan do biura.
- Nie ruszę się stąd, do rana będę stał, aż zostanę członkiem Samoobrony.
Przekomarzał się tak bitą godzinę. Andrzej zmiękł, wyciągnął z szafki wszystkie niezbędne dokumenty, gość je wypełnił, otrzymał legitymację i zadowolony jak dziecko już miał iść do domu. Przewodniczący jednak zatrzymał go i pyta gościa, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Samoobrony.
- A bo panie to było tak. Wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju bzyka się z sąsiadem. Wchodzę do pokoju córki, a ta ostro zabawia się z dwoma facetami na raz. Wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło
- To ja Wam teraz wstydu narobię!!!
1217
Dowcip #32788. Druga w nocy, do drzwi Leppera puka narąbany jak bela gość. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Samoobronie”.
Samoobrona będzie opozycją pozaparlamentarną działającą na obczyźnie. Teraz szukają obczyzny, która nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej z Polską.
1012
Dowcip #12437. Samoobrona będzie opozycją pozaparlamentarną działającą na obczyźnie. w kategorii: „Żarty o Samoobronie”.
Jak zrobić sałatkę z buraków?
- Wrzucić granat na zebranie Samoobrony.
- Wrzucić granat na zebranie Samoobrony.
165
Dowcip #22368. Jak zrobić sałatkę z buraków? w kategorii: „Śmieszne żarty o Samoobronie”.
Druga w nocy, do drzwi Leppera puka narąbany jak bela gość.
- Czego pan chce o tak późnej porze?!
- Chcę wstąpić do Samoobrony i to od zaraz. - bełkotliwym głosem zakomunikował.
- Panie, jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu.
- Nie ma mowy, ja chcę teraz i już, od zaraz, zdjęcie mam przy sobie ...
Przekomarzał się tak bitą godzinę. Andrzej zmiękł. Gość otrzymał legitymację i już miał iść do domu, przewodniczący jednak zatrzymał go i pyta, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Samoobrony.
- A bo panie to było tak: wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju z sąsiadem, wchodzę do pokoju córki, a ta z dwoma facetami na raz, wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki ... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło:
- Tacy jesteście? To ja wam za chwilę wstydu narobię.
- Czego pan chce o tak późnej porze?!
- Chcę wstąpić do Samoobrony i to od zaraz. - bełkotliwym głosem zakomunikował.
- Panie, jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu.
- Nie ma mowy, ja chcę teraz i już, od zaraz, zdjęcie mam przy sobie ...
Przekomarzał się tak bitą godzinę. Andrzej zmiękł. Gość otrzymał legitymację i już miał iść do domu, przewodniczący jednak zatrzymał go i pyta, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Samoobrony.
- A bo panie to było tak: wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju z sąsiadem, wchodzę do pokoju córki, a ta z dwoma facetami na raz, wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki ... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło:
- Tacy jesteście? To ja wam za chwilę wstydu narobię.
76
Dowcip #22897. Druga w nocy, do drzwi Leppera puka narąbany jak bela gość. w kategorii: „Kawały o Samoobronie”.
Podczas obrad Samoobrony, w czasie przemowy przewodniczącego, jeden z polityków co pewien czas głośno cmoka. Zniecierpliwieni sąsiedzi zwracają mu uwagę, że tak nie wypada. Na co cmokający odpowiada:
- Nie lubię pieprzenia bez całowania.
- Nie lubię pieprzenia bez całowania.
18
Dowcip #33314. Podczas obrad Samoobrony, w czasie przemowy przewodniczącego w kategorii: „Humor o Samoobronie”.
Biuro poselskie samoobrony, godzina dwudziesta druga, jakiś poseł siedzi w biurze. Nagle drzwi się otwierają, wchodzi facet i mówi:
- Chce wstąpić do waszego klubu.
- Ale proszę pana, jest dwudziesta druga, za późno.
- Nie wyjdę stąd dopóki nie zostanę członkiem samoobrony.
- Ale jest jeszcze masa papierów do wypełniania.
- Nie ma problemu.
Pogadali tak z pięć minut, w końcu polityk samoobrony dal się ubłagać, pomaga facetowi wypełniać papiery i w końcu się pyta:
- A czemu pan tak bardzo chce wstąpić do naszego kola?
- A bo widzi pan, panie pośle, wracam dziś z delegacji, wchodzę do domu - istny burdel. w kuchni bałagan jakby tsunami przeszło. Idę do pokoju córki, patrze a tam moja kochana piętnastoletnia córka zabawia się z dwoma kolegami. Nic jakoś przebolałem, idę dalej patrze - mój syn z kumplem wala heroinę po żyłach ... Już prawie nie wytrzymuje, ale idę zobaczyć co z żoną, a tam w pokoju małżeńskim moja żona wali się w najlepsze z moim najlepszym przyjacielem ... Zebałem ich wszystkich i powiedziałem do nich: ”tak? to teraz dopiero zobaczycie, jaki wam wstyd przyniosę”. I przyszedłem tutaj.
- Chce wstąpić do waszego klubu.
- Ale proszę pana, jest dwudziesta druga, za późno.
- Nie wyjdę stąd dopóki nie zostanę członkiem samoobrony.
- Ale jest jeszcze masa papierów do wypełniania.
- Nie ma problemu.
Pogadali tak z pięć minut, w końcu polityk samoobrony dal się ubłagać, pomaga facetowi wypełniać papiery i w końcu się pyta:
- A czemu pan tak bardzo chce wstąpić do naszego kola?
- A bo widzi pan, panie pośle, wracam dziś z delegacji, wchodzę do domu - istny burdel. w kuchni bałagan jakby tsunami przeszło. Idę do pokoju córki, patrze a tam moja kochana piętnastoletnia córka zabawia się z dwoma kolegami. Nic jakoś przebolałem, idę dalej patrze - mój syn z kumplem wala heroinę po żyłach ... Już prawie nie wytrzymuje, ale idę zobaczyć co z żoną, a tam w pokoju małżeńskim moja żona wali się w najlepsze z moim najlepszym przyjacielem ... Zebałem ich wszystkich i powiedziałem do nich: ”tak? to teraz dopiero zobaczycie, jaki wam wstyd przyniosę”. I przyszedłem tutaj.
17
Dowcip #17995. Biuro poselskie samoobrony, godzina dwudziesta druga w kategorii: „Kawały o Samoobronie”.
Nowe hasło wyborcze Samoobrony.
Wstąp do nas - weźmiemy Cie na członka!
Wstąp do nas - weźmiemy Cie na członka!
03
Dowcip #17986. Nowe hasło wyborcze Samoobrony. w kategorii: „Żarty o Samoobronie”.
Idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać, że jeden z nich jest z Samoobrony?
- Jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
- Jeden ma płaszcz wpuszczony w spodnie.
28
Dowcip #6153. Idzie sobie trzech posłów w długich płaszczach, po czym poznać w kategorii: „Śmieszny humor o Samoobronie”.
Pani w szkole pyta dzieci gdzie pracują ich ojcowie. Marek odpowiada, że tata jest lekarzem. Tata Henia jest strażakiem, a Mariusza kolejarzem. Dzieci wyrywają się do odpowiedzi, tylko Jasio milczy. Pani nalega:
- Jasiu, no powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma się czego wstydzić.
Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi:
- Mój tata, proszę pani, tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę, pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi:
- No, a co miałem zrobić? Przyznać się, że jest posłem Samoobrony?!
- Jasiu, no powiedz gdzie pracuje tata! Nie ma się czego wstydzić.
Jaś w końcu, czerwony na twarzy, mówi:
- Mój tata, proszę pani, tańczy nago przy rurze w klubie dla pedałów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę, pozwala wrócić do ławki. Jaś siada i mówi do kolegi:
- No, a co miałem zrobić? Przyznać się, że jest posłem Samoobrony?!
26
Dowcip #12677. Pani w szkole pyta dzieci gdzie pracują ich ojcowie. w kategorii: „Humor o Samoobronie”.
Czy czołowy działacz partii politycznej może popełnić samobójstwo?
- Tak, ale tylko w samoobronie!
- Tak, ale tylko w samoobronie!
12