Jacques Thibault
Jacques Thibault, wiolonczelista został poproszony o wpisanie dedykacji do swojej autobiografii, przez swojego wielbiciela po koncercie.
- Tu jest tak mało miejsca na tej stronie, co by tu wpisać? - zastanawiał się na głos.
- Wpisz swój repertuar. - doradził inny wiolonczelista.
- Tu jest tak mało miejsca na tej stronie, co by tu wpisać? - zastanawiał się na głos.
- Wpisz swój repertuar. - doradził inny wiolonczelista.
03
Dowcip #16776. Jacques Thibault w kategorii: Humor o muzykach.
Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno. Wchodźcie.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno. Wchodźcie.
03
Dowcip #16777. Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem. w kategorii: Śmieszne kawały o nauczycielach, Żarty o pieniądzach, Śmieszne dowcipy o ministrach.
Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego, że poprzednich wynalazców nie udało się zidentyfikować.
14
Dowcip #16778. Alfred Nobel jest uważany za wynalazcę dynamitu tylko dlatego w kategorii: Kawały o sławnych ludziach, Żarty o wynalazkach.
W jednym z instytutów zaczęto w godzinach pracy wypuszczać na korytarze lwy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się wypadek śmiertelny i lwy usunięto.
- Potrzebna Ci była ta sprzątaczka. - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!
- Potrzebna Ci była ta sprzątaczka. - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!
19
Dowcip #16779. W jednym z instytutów zaczęto w godzinach pracy wypuszczać na w kategorii: Żarty o lwie, Śmieszne dowcipy o sprzątaczkach.
Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakrył do stołu. Otworzyłem lodówkę i spostrzegłem, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety.
- Mamo, co to jest? - spytałem.
- Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się.
- I co, działa?
- Tak i nie. - odpowiedziała - Straciłam cztery kilogramy, ale Twój ojciec przytył sześć.
- Mamo, co to jest? - spytałem.
- Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się.
- I co, działa?
- Tak i nie. - odpowiedziała - Straciłam cztery kilogramy, ale Twój ojciec przytył sześć.
34
Dowcip #16780. Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie w kategorii: Kawały o matce, Śmieszny humor o tacie, Kawały o odchudzaniu, Dowcipy o zdjęciach.
Szef do pracownika:
- Miarka się przebrała, zwalniam pana!
- Zwalniam? Jestem naprawdę mile zaskoczony szefie, bo zawsze myślałem, że niewolników się sprzedaje!
- Miarka się przebrała, zwalniam pana!
- Zwalniam? Jestem naprawdę mile zaskoczony szefie, bo zawsze myślałem, że niewolników się sprzedaje!
16
Dowcip #16781. Szef do pracownika w kategorii: Śmieszne dowcipy o szefie, Humor o pracownikach.
Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. Zauważa faceta stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, że jakieś sto pięćdziesiąt złociszy. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki i każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy i znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta się właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z Servisco?
- Nie widział pan tu może chłopaka z Servisco?
03
Dowcip #16782. Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. w kategorii: Śmieszne dowcipy o szefie, Kawały o pracownikach.
Podawanie pracownikowi wysokości pensji w wartości brutto, jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem.
03
Dowcip #16783. Podawanie pracownikowi wysokości pensji w wartości brutto w kategorii: Humor o pieniądzach, Żarty o pracy, Żarty o pracownikach.
Modlitwa zestresowanego pracownika:
- Panie, daj mi siłę, do zaakceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.
- Panie, daj mi siłę, do zaakceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.
58
Dowcip #16784. Modlitwa zestresowanego pracownika w kategorii: Kawały o modlitwie, Dowcipy o pracownikach.
Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu, o szesnastej. Koledzy dziwnie na niego patrzą ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po ośmiu godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem ale milczą. Trzeciego dnia wybija szesnasta, koleś pakuje manele i zabiera się, do wyjścia. Koledzy nie wytrzymują.
- A Ty co? My tu zapierdzielamy jak osły po szesnaście godzin, a Ty sobie do domu idziesz?
- Ale, ale ja mam urlop.
- A Ty co? My tu zapierdzielamy jak osły po szesnaście godzin, a Ty sobie do domu idziesz?
- Ale, ale ja mam urlop.
14