Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła sobie piękna
Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła sobie piękna, ale biedna dziewczynka. Mieszkała u wrednej macochy wraz z okrutnymi i brzydkimi siostrami. Musiała pracować jako służąca. Pewnego ranka na koniach przyjechali paziowie z zaproszeniem na bal, macocha jednak nie pozwoliła Kopciuszkowi pójść. Kiedy cała rodzina poszła na bal, Kopciuszek został w domu aby sprzątać. Nagle pojawiła się śliczna wróżka, która wyczarowała dziewczynie suknię, karocę z dyń i konie ze szczurów. Piękny Kopciuszek pojechał na bal. Swoją urodą oczarowała księcia, który tańczył z nią całą noc. Jednak o północy czar pryskał, więc Kopciuszek musiał uciec z balu zanim z powrotem stałaby się zwykłą służącą. Książę biegł za nią, ale nie zdążył jej zatrzymać. Kopciuszek, biegnąc po schodach, zgubiła pantofelek. Następnego dnia zakochany we właścicielce bucika książę jeździł po mieście i wraz z paziami szukał dziewczyny o małych stopach. Złe siostry przymierzały pantofelek, ale miały za duże stopy. Wielkie było zdziwienie macochy, gdy okazało się, że bucik pasuje na nóżkę Kopciuszka. Książę bardzo ucieszył się i pytał:
- Kopciuszku, czemu tak wczoraj uciekłaś? Ja chciałem cię o coś poprosić.
- O co chciałeś prosić książę?
- Czy możesz mnie skontaktować z tym przystojniakiem, który powoził Twoją karetę?
- Kopciuszku, czemu tak wczoraj uciekłaś? Ja chciałem cię o coś poprosić.
- O co chciałeś prosić książę?
- Czy możesz mnie skontaktować z tym przystojniakiem, który powoził Twoją karetę?
613
Dowcip #13658. Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyła sobie piękna w kategorii: Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Humor o homoseksualistach, Śmieszny humor o balu, Kawały o butach.
Wilk układa się wygodnie do snu i zaczyna liczyć:
- Jeden Czerwony Kapturek, drugi Czerwony Kapturek, trzeci Czerwony Kapturek, ... Dwudziesty Czerwony Kapturek, dwudziesty pierwszy Czerwony Kapturek, ... setny Czerwony Kapturek... O kurczę! Jak ja mogę spokojnie zasnąć, skoro widziałem na własne oczy tyle Czerwonych Kapturków na raz?
- Jeden Czerwony Kapturek, drugi Czerwony Kapturek, trzeci Czerwony Kapturek, ... Dwudziesty Czerwony Kapturek, dwudziesty pierwszy Czerwony Kapturek, ... setny Czerwony Kapturek... O kurczę! Jak ja mogę spokojnie zasnąć, skoro widziałem na własne oczy tyle Czerwonych Kapturków na raz?
2014
Dowcip #13659. Wilk układa się wygodnie do snu i zaczyna liczyć w kategorii: Śmieszne żarty o postaciach z bajek, Śmieszne kawały o wilku, Śmieszny humor o Czerwonym Kapturku, Śmieszne kawały o spaniu.
- Babciu, opowiedz mi bajkę!
- W pewnym państwie była ogromna góra. Pośrodku tej góry ziała ogromna nora. A w norze tej był duży kryształowy pokój z dużym kryształowym łóżkiem pośrodku. I spała na tym łóżku zaczarowanym snem przepiękna księżniczka. I by odczarować ją, powinien przybyć przepiękny książę i pocałować ją w usta.
Babcia milknie.
- No, no i jak, odczarowali ją?!
- Coś ty, wnusiu! Dożyła do siedemdziesiątki, ośmioro urodziła, a i tak się nie obudziła.
- W pewnym państwie była ogromna góra. Pośrodku tej góry ziała ogromna nora. A w norze tej był duży kryształowy pokój z dużym kryształowym łóżkiem pośrodku. I spała na tym łóżku zaczarowanym snem przepiękna księżniczka. I by odczarować ją, powinien przybyć przepiękny książę i pocałować ją w usta.
Babcia milknie.
- No, no i jak, odczarowali ją?!
- Coś ty, wnusiu! Dożyła do siedemdziesiątki, ośmioro urodziła, a i tak się nie obudziła.
48
Dowcip #13660. - Babciu, opowiedz mi bajkę! w kategorii: Humor o babci, Śmieszny humor o postaciach z bajek.
Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi:
- Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!
Czerwony Kapturek odpowiada:
- No to chyba w koszyczek.
- Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!
Czerwony Kapturek odpowiada:
- No to chyba w koszyczek.
38
Dowcip #13661. Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi w kategorii: Śmieszne kawały o postaciach z bajek, Śmieszny humor o wilku, Śmieszne kawały o Czerwonym Kapturku, Śmieszne dowcipy o pocałunku i całowaniu.
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci i będziemy żyli długo i szczęśliwie.
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo - cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No nie sądzę.
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce.
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci i będziemy żyli długo i szczęśliwie.
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo - cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No nie sądzę.
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce.
611
Dowcip #13662. Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna w kategorii: Śmieszny humor o jedzeniu, Kawały o postaciach z bajek, Kawały o żabie.
Jaka jest bajka o panterze?
- Pan tera wysiada?
A bajka o selerze?
- Mama pierze, a ja se leże.
- Pan tera wysiada?
A bajka o selerze?
- Mama pierze, a ja se leże.
710
Dowcip #13663. Jaka jest bajka o panterze? w kategorii: Śmieszne pytania zagadki.
Jasiu pyta się w podstawówce Małgosi:
- Mogę ci zrobić bobaska?
Gosia odpowiada:
- Może w gimnazjum.
Jasiu pyta o to samo.
A Gosia odpowiada:
- Może w liceum.
W liceum Jasiu pyta:
- Gosia, mogę ci zrobić bobaska?
A Małgosia:
- Teraz tak.
Jasiu chwyta za policzki Gosi i mówi:
- O ty mój bobasku.
- Mogę ci zrobić bobaska?
Gosia odpowiada:
- Może w gimnazjum.
Jasiu pyta o to samo.
A Gosia odpowiada:
- Może w liceum.
W liceum Jasiu pyta:
- Gosia, mogę ci zrobić bobaska?
A Małgosia:
- Teraz tak.
Jasiu chwyta za policzki Gosi i mówi:
- O ty mój bobasku.
47
Dowcip #13664. Jasiu pyta się w podstawówce Małgosi w kategorii: Kawały o Jasiu, Kawały o szkole, Śmieszne kawały o Małgosi, Kawały o grach i zabawach.
Wilk i Czerwony Kapturek leżą w łóżku, wilk ćmi papieroska, Kapturek ma moralnego kaca.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: ”a dlaczego masz to takie wielkie, dlaczego masz takie wielkie tamto”.
- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami: ”a dlaczego masz to takie wielkie, dlaczego masz takie wielkie tamto”.
29
Dowcip #13665. Wilk i Czerwony Kapturek leżą w łóżku, wilk ćmi papieroska w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne dowcipy o postaciach z bajek, Śmieszne żarty o wilku, Dowcipy o Czerwonym Kapturku.
Na przystanku autobusowym siedzi ksiądz, założył nogę na nogę i czeka. Obserwuje go pasażer. W końcu podchodzi do księdza i mówi:
- Jakie ksiądz ma piękne buty, to zamszowe?
- A nie, nie, to za swoje. - odpowiada ksiądz.
- Jakie ksiądz ma piękne buty, to zamszowe?
- A nie, nie, to za swoje. - odpowiada ksiądz.
47
Dowcip #13666. Na przystanku autobusowym siedzi ksiądz, założył nogę na nogę i czeka. w kategorii: Kawały o duchownych, Śmieszne kawały o butach.
Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostać się do klasztoru. Nagle zatrzymuje się nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicą siedzi niezła laska. Jadą tak, a zakonnica rozgląda się po samochodzie:
- Ładny samochód, pewnie męża?
- Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
- Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił?
- Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilę zamilkła, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi:
- Śliczne futerko, pewnie mąż kupił?
- Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli. Nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi:
- Siostro Łucjo, to ja ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści.
Na to siostra wybucha:
- Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
- Ładny samochód, pewnie męża?
- Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
- Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił?
- Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilę zamilkła, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi:
- Śliczne futerko, pewnie mąż kupił?
- Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli. Nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi:
- Siostro Łucjo, to ja ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści.
Na to siostra wybucha:
- Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
515