Co to jest małe, brudne, nie ogolone i lata miedzy majtkami?
Co to jest małe, brudne, nie ogolone i lata miedzy majtkami?
- Bosman!
- Bosman!
37
Dowcip #8803. Co to jest małe, brudne, nie ogolone i lata miedzy majtkami? w kategorii: Śmieszne zagadki, Humor o bosmanach.
Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle. Na dworze było strasznie zimno ale nie wiało. Kowalski przeszedł kawałek w stronę jeziora i pomyślał, że taki dzień lepiej spędzić w łóżku. Wrócił więc do domu, rozebrał się i położył obok żony.
Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To ty, skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił.
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce!
Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To ty, skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił.
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce!
317
Dowcip #8804. Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle. w kategorii: Dowcipy o kochankach, Żarty o żonie, Śmieszny humor o żeglarzach.
Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...och*jec można! Patrze przed siebie...O żesz ku*wa mać! Patrze na prawo...O ja cie pie*dole...
Zocha zaczyna płakać.. Dres pyta:
- Zocha, co Ci się stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie!
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo...och*jec można! Patrze przed siebie...O żesz ku*wa mać! Patrze na prawo...O ja cie pie*dole...
Zocha zaczyna płakać.. Dres pyta:
- Zocha, co Ci się stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie!
39
Dowcip #8805. Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział w kategorii: Humor o dresiarzach, Humor o żonie.
Spotykają się dwa dresy na ulicy. Jeden zagaja:
- Cze co słychać? Jak tam Jolka?
Drugi:
- Już z nią nie jestem. Pogoniłem zdzirę, bo maturę zrobiła.
- Cze co słychać? Jak tam Jolka?
Drugi:
- Już z nią nie jestem. Pogoniłem zdzirę, bo maturę zrobiła.
27
Dowcip #8806. Spotykają się dwa dresy na ulicy. w kategorii: Żarty o dresiarzach.
Jedzie dres swoja Beemką, jedna ręka na kierownicy, ciało pochylone na prawo, szpan na całego, leci muzyczka Umc, Umc. I tak sobie jedzie przez miasto. Nagle wśród dudnienia basu dochodzi go mocniejsze uderzenie. Dres spanikowany ogląda się dookoła, myśli: ”Co jest dp cholery?” Zatrzymał się, wychodzi, ogląda samochód, patrzy kapeć w kole. No wiec otwiera bagażnik, wyciąga woofera, podnosi matę, wyciągnął lewarek, i bierze się za zmianę koła. W tym czasie podjechał drugi dres, wysiadł z samochodu, podchodzi do pierwszego i pyta:
- Co robisz?
- Ściągam koło!
Drugi dres odwrócił się, rozbił szybę i mówi:
- Dobra, to ja biorę radio!
- Co robisz?
- Ściągam koło!
Drugi dres odwrócił się, rozbił szybę i mówi:
- Dobra, to ja biorę radio!
46
Dowcip #8807. Jedzie dres swoja Beemką, jedna ręka na kierownicy w kategorii: Humor o dresiarzach, Humor o złodziejach, Śmieszne kawały o samochodach.
Przychodzi dresiarz do biblioteki:
- Poproszę jakąś książkę, nauczyciel każe mi poczytać!
Bibliotekarka patrzy na niego i widząc twarz wskazującą na IQ w okolicach sześćdziesiątki proponuje:
- Może coś z literatury lżejszej?
- Może być ciężkie. Samochodem jestem.
- Poproszę jakąś książkę, nauczyciel każe mi poczytać!
Bibliotekarka patrzy na niego i widząc twarz wskazującą na IQ w okolicach sześćdziesiątki proponuje:
- Może coś z literatury lżejszej?
- Może być ciężkie. Samochodem jestem.
26
Dowcip #8808. Przychodzi dresiarz do biblioteki w kategorii: Śmieszny humor o dresiarzach, Żarty o książkach.
Kierujący beemką dres wjeżdża z ulicy do bramy i chce przejechać dalej, na podwórze. Przechodzący obok policjant zauważa to i doradza mu:
- To podwórze jest bardzo małe i nie da się na nim zawrócić. Później będzie pan musiał wyjeżdżać na ulicę tyłem, będzie kiepska widoczność, a ruch na ulicy jest spory, więc będzie pan miał problemy z włączeniem się do ruchu. Po co się męczyć, proszę sobie teraz wjechać do bramy i na podwórze tyłem, a potem pan sobie wyjedzie przodem i bez problemu włączy się do ruchu.
Dres postąpił, jak pan władza powiedział - wjechał do bramy tyłem.
Po kilku godzinach policjant ponownie przechodzi tamtędy i oczywiście dres właśnie wyjeżdża z bramy. Wyjeżdża tyłem, ma kiepską widoczność, ruch na ulicy jest spory, więc ma problemy z włączeniem się do ruchu. Zdziwiony policjant podchodzi do beemki, żeby dresa spytać, jakim cudem ten wyjeżdża teraz tyłem, a nie przodem, kiedy dresik opuszcza szybę i triumfalnym tonem pyta:
- I co?! Nie da się tam zawrócić?!
- To podwórze jest bardzo małe i nie da się na nim zawrócić. Później będzie pan musiał wyjeżdżać na ulicę tyłem, będzie kiepska widoczność, a ruch na ulicy jest spory, więc będzie pan miał problemy z włączeniem się do ruchu. Po co się męczyć, proszę sobie teraz wjechać do bramy i na podwórze tyłem, a potem pan sobie wyjedzie przodem i bez problemu włączy się do ruchu.
Dres postąpił, jak pan władza powiedział - wjechał do bramy tyłem.
Po kilku godzinach policjant ponownie przechodzi tamtędy i oczywiście dres właśnie wyjeżdża z bramy. Wyjeżdża tyłem, ma kiepską widoczność, ruch na ulicy jest spory, więc ma problemy z włączeniem się do ruchu. Zdziwiony policjant podchodzi do beemki, żeby dresa spytać, jakim cudem ten wyjeżdża teraz tyłem, a nie przodem, kiedy dresik opuszcza szybę i triumfalnym tonem pyta:
- I co?! Nie da się tam zawrócić?!
08
Dowcip #8809. Kierujący beemką dres wjeżdża z ulicy do bramy i chce przejechać w kategorii: Humor o dresiarzach, Śmieszne kawały o kierowcach, Żarty o policjantach.
W zatłoczonym pociągu do przedziału wsiada mężczyzna i próbuje usiąść obok wiejskiej kobieciny obstawionej siatkami.
- Panie, uważaj pan na jajka!
- A co, wieziemy jajeczka do miasta?
- Nie, gwoździe.
- Panie, uważaj pan na jajka!
- A co, wieziemy jajeczka do miasta?
- Nie, gwoździe.
112
Dowcip #8810. W zatłoczonym pociągu do przedziału wsiada mężczyzna i próbuje usiąść w kategorii: Śmieszny humor o podróżach, Humor o jądrach męskich.
W poczekalni dworcowej trzech mężczyzn popija wino z butelki. W pewnej chwili spiker zapowiada przyjazd pociągu. Mężczyźni zrywają się z ławki i biegną na peron, jednak tylko dwóm udaje się wskoczyć do odjeżdżającego już pociągu. Do tego, który pozostał na peronie podchodzi kolejarz i mówi:
- Widzi pan, do czego może doprowadzić alkohol?
- Najgorsze jest to, że to właśnie ja miałem odjechać pociągiem, a koledzy tylko mnie odprowadzali.
- Widzi pan, do czego może doprowadzić alkohol?
- Najgorsze jest to, że to właśnie ja miałem odjechać pociągiem, a koledzy tylko mnie odprowadzali.
08
Dowcip #8811. W poczekalni dworcowej trzech mężczyzn popija wino z butelki. w kategorii: Śmieszne kawały o kolejarzach, Żarty o pijakach, Żarty o pociągu.
Spotykają się dwaj wędkarze.
- Co u Ciebie nowego, Stachu - pyta jeden.
- Aaa, żona mi nie pozwala jeździć na ryby - odpowiada Staszek.
- Ale nie o to pytam, pytałem: co nowego?
- Co u Ciebie nowego, Stachu - pyta jeden.
- Aaa, żona mi nie pozwala jeździć na ryby - odpowiada Staszek.
- Ale nie o to pytam, pytałem: co nowego?
06