Autobus miejski.
Autobus miejski. Kontroler biletów podchodzi do siedzącego w ostatnim rzędzie mężczyzny.
- Poproszę bilet do kontroli.
Mężczyzna zaczyna nerwowo szukać biletu w kieszeniach. Kontroler zauważa, że mężczyzna jest trędowaty. Nagle odpada mu ucho. Ten bierze je, wyrzuca przez okno i przeprasza kontrolera. Chwilę później odpada mu nos. Sytuacja z wyrzuceniem się powtarza. Dalej nerwowo szuka biletu. Tłumaczy kanarowi, że kopił na pewno bilet i skasował zaraz po wejściu. Nagle odpada mu stopa, też wyrzuca ją za okno. Kontroler patrzy na niego i mówi:
- Panie, my tu sobie gadu gadu, a Pan mi powoli ucieka.
- Poproszę bilet do kontroli.
Mężczyzna zaczyna nerwowo szukać biletu w kieszeniach. Kontroler zauważa, że mężczyzna jest trędowaty. Nagle odpada mu ucho. Ten bierze je, wyrzuca przez okno i przeprasza kontrolera. Chwilę później odpada mu nos. Sytuacja z wyrzuceniem się powtarza. Dalej nerwowo szuka biletu. Tłumaczy kanarowi, że kopił na pewno bilet i skasował zaraz po wejściu. Nagle odpada mu stopa, też wyrzuca ją za okno. Kontroler patrzy na niego i mówi:
- Panie, my tu sobie gadu gadu, a Pan mi powoli ucieka.
48
Dowcip #31437. Autobus miejski. w kategorii: Żarty o kontrolerach biletów, Humor o biletach, Dowcipy o trędowatych.
Tata Jasia poszedł do szkoły syna poważnie porozmawiać z jego nauczycielem.
- Mój syn dostał jedynkę z angielskiego!
Nauczyciel:
- I co w tym dziwnego?
- Przecież mój syn nie zasługuje na takie oceny!
- Tak, nie zasługuje, ale niższych ocen nie ma.
- Mój syn dostał jedynkę z angielskiego!
Nauczyciel:
- I co w tym dziwnego?
- Przecież mój syn nie zasługuje na takie oceny!
- Tak, nie zasługuje, ale niższych ocen nie ma.
07
Dowcip #31438. Tata Jasia poszedł do szkoły syna poważnie porozmawiać z jego w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne dowcipy o tacie, Śmieszne dowcipy o ocenach szkolnych.
Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
03
Dowcip #31439. Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. w kategorii: Humor o Jasiu, Dowcipy o świadectwie.
Rozmawiają dwie świnie w rzeźni:
- Co? Boisz się?
- No trochę.
- A co? Pewnie pierwszy raz w rzeźni?
- Nie, drugi wiesz?
- Co? Boisz się?
- No trochę.
- A co? Pewnie pierwszy raz w rzeźni?
- Nie, drugi wiesz?
935
Dowcip #31440. Rozmawiają dwie świnie w rzeźni w kategorii: Śmieszne dowcipy absurdalne, Śmieszne dowcipy o świniach.
Wchodzi pani na lekcje i mówi:
- Dzieci, dzisiaj będziemy mówili o sławnym Polaku. Jego imię zaczyna się na ”A”, a nazwisko na ”M”. Kto wie kto to jest?
Jasiu podnosi rękę i mówi:
-Adam Małysz.
- Nie Jasiu. - odpowiada pani - Adam Mickiewicz.
A Jasiu na to:
-Eee, to pewnie jakiś przedskoczek.
- Dzieci, dzisiaj będziemy mówili o sławnym Polaku. Jego imię zaczyna się na ”A”, a nazwisko na ”M”. Kto wie kto to jest?
Jasiu podnosi rękę i mówi:
-Adam Małysz.
- Nie Jasiu. - odpowiada pani - Adam Mickiewicz.
A Jasiu na to:
-Eee, to pewnie jakiś przedskoczek.
524
Dowcip #31441. Wchodzi pani na lekcje i mówi w kategorii: Dowcipy o Adamie Małyszu, Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszne dowcipy szkolne, Śmieszne żarty o skoczkach narciarskich.
Tata wybudował garaż i pyta się Jasia:
- Jasiu jak go nazwiemy?
- Nie wiem tato...
- Idź Jasiu na spacer, zapamiętaj pierwszy wyraz jaki usłyszysz, bo tak nazwiemy ten garaż.
Jasiu idzie na spacer pierwszy wyraz to ”pipa” więc tak nazwali ten garaż. Trzy dni później tata kupił samochód, sytuacja się powtarza. Jasiu idzie na spacer, wraca i mówi:
- Tato, usłyszałem ”penis”.
- No to dobrze.
Tak też nazwali ten samochód. Tata i Jaś pojechali na narty. Wracając Jasiu krzyczy do mamy:
- Mamo, mamo! Otwieraj pipę bo tata penisem będzie wjeżdżał!
- Jasiu jak go nazwiemy?
- Nie wiem tato...
- Idź Jasiu na spacer, zapamiętaj pierwszy wyraz jaki usłyszysz, bo tak nazwiemy ten garaż.
Jasiu idzie na spacer pierwszy wyraz to ”pipa” więc tak nazwali ten garaż. Trzy dni później tata kupił samochód, sytuacja się powtarza. Jasiu idzie na spacer, wraca i mówi:
- Tato, usłyszałem ”penis”.
- No to dobrze.
Tak też nazwali ten samochód. Tata i Jaś pojechali na narty. Wracając Jasiu krzyczy do mamy:
- Mamo, mamo! Otwieraj pipę bo tata penisem będzie wjeżdżał!
16
Dowcip #31442. Tata wybudował garaż i pyta się Jasia w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszne dowcipy o Jasiu, Dowcipy o samochodach, Żarty o tacie.
Brat do brata.
- Młody?!
- Co się stało?
- Brałeś książkę z Kamasutrą?
- No brałem. - przyznaje nieśmiało młodszy brat.
- Dorysowałeś tam coś?
- No tak, dorysowałem.
- To bądź tak dobry i idź rozłączyć starych.
- Młody?!
- Co się stało?
- Brałeś książkę z Kamasutrą?
- No brałem. - przyznaje nieśmiało młodszy brat.
- Dorysowałeś tam coś?
- No tak, dorysowałem.
- To bądź tak dobry i idź rozłączyć starych.
513
Dowcip #31443. Brat do brata. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne dowcipy o rodzicach, Śmieszne żarty o Kamasutrze.
Natura stworzyła kobietę i mężczyznę. Jednak da się między nimi zauważyć pewne, mniejsze lub większe różnice.
1. Przezwiska:
- Kiedy Kasia, Ania i Magda idą gdzieś razem, będą zwracać się do siebie per Kasia, Ania i Magda.
- Kiedy Staszek, Karol i Tomek idą gdzieś razem, będą zwracać się do siebie per Łysy, Lolek i Drzazga.
2. Jedzenie:
- Kiedy Staszek, Karol i Tomek poproszą o rachunek, każdy zrzuci się po dwadzieścia złotych, nawet jeśli na rachunku będzie trzydzieści dwa pięćdziesiąt. Wszyscy powiedzą, że nie mają drobnych i żaden nie będzie domagał się reszty.
- Kiedy dziewczyny dostaną rachunek, któraś sięgnie do torebki po kalkulator.
3. Kasa:
- Facet zapłaci pięć złotych za rzecz wartą dwa złote, jeśli jest mu potrzebna.
- Kobieta zapłaci dwa złote za niepotrzebną jej rzecz, wartą pięć złotych, jeśli ta jest w przecenie.
4. Łazienka:
- Facet ma w łazience sześć rzeczy: szczoteczkę i pastę do zębów, piankę i maszynkę do golenia, mydło, ręcznik.
- Kobieta przeciętnie ma w łazience na wyposażeniu trzysta trzydzieści siedem przedmiotów, z czego facet poprawnie jest w stanie zidentyfikować dwadzieścia.
5. Kłótnie:
- Do kobiety należy ostatnie słowo w każdej kłótni.
- Wszystko co powie później facet jest początkiem nowej kłótni.
6. Przyszłość:
- Kobieta martwi się o przyszłość, dopóki nie wyjdzie za mąż.
- Mężczyzna nie martwi się o przyszłość, dopóki się nie ożeni.
7. Sukces:
- Mężczyzna sukcesu to taki, który zarabia więcej.
- Kobieta sukcesu to taka, która takiego mężczyznę znajdzie.
8. Małżeństwo:
- Kobieta wychodzi za mąż mając nadzieję, że facet się zmieni, czego ten nie robi.
- Mężczyzna żeni się mając nadzieję, że kobieta się nie zmieni, co ta znienacka robi.
9. Strojenie się:
- Kobieta wystroi się do wyjścia na zakupy, podlewania kwiatków, wyjścia ze śmieciami, odebrania telefonu, przeczytania książki i odebrania poczty.
- Facet wystroi się na ślub i ewentualnie na pogrzeb.
10. Naturalność:
- Facet budzi się, wyglądając tak samo dobrze jak wtedy, kiedy kładł się spać.
- Kobiety z jakiegoś powodu psują się w ciągu nocy.
11. Potomstwo:
- Kobieta wie wszystko o swoich dzieciach. Wie o kolegach, ulubionym jedzeniu, skrywanych obawach, marzeniach i snach.
- Mężczyzna w pewnym stopniu jest świadomy, że w jego domu mieszkają jacyś mali ludzie.
12. Myśl dnia:
- Ożeniony facet powinien zapomnieć o swoich pomyłkach. Nie ma sensu, aby dwoje ludzi pamiętało o tym samym.
1. Przezwiska:
- Kiedy Kasia, Ania i Magda idą gdzieś razem, będą zwracać się do siebie per Kasia, Ania i Magda.
- Kiedy Staszek, Karol i Tomek idą gdzieś razem, będą zwracać się do siebie per Łysy, Lolek i Drzazga.
2. Jedzenie:
- Kiedy Staszek, Karol i Tomek poproszą o rachunek, każdy zrzuci się po dwadzieścia złotych, nawet jeśli na rachunku będzie trzydzieści dwa pięćdziesiąt. Wszyscy powiedzą, że nie mają drobnych i żaden nie będzie domagał się reszty.
- Kiedy dziewczyny dostaną rachunek, któraś sięgnie do torebki po kalkulator.
3. Kasa:
- Facet zapłaci pięć złotych za rzecz wartą dwa złote, jeśli jest mu potrzebna.
- Kobieta zapłaci dwa złote za niepotrzebną jej rzecz, wartą pięć złotych, jeśli ta jest w przecenie.
4. Łazienka:
- Facet ma w łazience sześć rzeczy: szczoteczkę i pastę do zębów, piankę i maszynkę do golenia, mydło, ręcznik.
- Kobieta przeciętnie ma w łazience na wyposażeniu trzysta trzydzieści siedem przedmiotów, z czego facet poprawnie jest w stanie zidentyfikować dwadzieścia.
5. Kłótnie:
- Do kobiety należy ostatnie słowo w każdej kłótni.
- Wszystko co powie później facet jest początkiem nowej kłótni.
6. Przyszłość:
- Kobieta martwi się o przyszłość, dopóki nie wyjdzie za mąż.
- Mężczyzna nie martwi się o przyszłość, dopóki się nie ożeni.
7. Sukces:
- Mężczyzna sukcesu to taki, który zarabia więcej.
- Kobieta sukcesu to taka, która takiego mężczyznę znajdzie.
8. Małżeństwo:
- Kobieta wychodzi za mąż mając nadzieję, że facet się zmieni, czego ten nie robi.
- Mężczyzna żeni się mając nadzieję, że kobieta się nie zmieni, co ta znienacka robi.
9. Strojenie się:
- Kobieta wystroi się do wyjścia na zakupy, podlewania kwiatków, wyjścia ze śmieciami, odebrania telefonu, przeczytania książki i odebrania poczty.
- Facet wystroi się na ślub i ewentualnie na pogrzeb.
10. Naturalność:
- Facet budzi się, wyglądając tak samo dobrze jak wtedy, kiedy kładł się spać.
- Kobiety z jakiegoś powodu psują się w ciągu nocy.
11. Potomstwo:
- Kobieta wie wszystko o swoich dzieciach. Wie o kolegach, ulubionym jedzeniu, skrywanych obawach, marzeniach i snach.
- Mężczyzna w pewnym stopniu jest świadomy, że w jego domu mieszkają jacyś mali ludzie.
12. Myśl dnia:
- Ożeniony facet powinien zapomnieć o swoich pomyłkach. Nie ma sensu, aby dwoje ludzi pamiętało o tym samym.
08
Dowcip #31444. Natura stworzyła kobietę i mężczyznę. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Humor o kobietach.
Egzamin z anatomii na studiach medycznych. Przyniesiono dużą skrzynię z narządami ludzkimi przykrytą prześcieradłem. Student wkłada rękę pod prześcieradło, maca i po dotyku ma zgadnąć, jaka to cześć ciała. Jeśli zgadnie, zdaje egzamin. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę pod prześcieradło, maca i mówi:
- Wątroba.
Wyciąga. Sprawdza. Zdał. Wchodzi drugi, wkłada rękę, maca i mówi:
- Śledziona.
Wyciąga, nerka. Nie zdał. Wchodzi studentka, wkłada rękę pod prześcieradło, maca, przesuwając rękę w prawo i w lewo. Mówi:
- Kiełbasa.
Egzaminatorzy się uśmiechnęli. Patrzą, dziewczyna niczego sobie. Dali jej drugą szansę. Dziewczyna maca przesuwając rękę znowu w prawo i w lewo i mówi:
- Kiełbasa.
- Proszę pani. - mówi jeden z egzaminatorów - Gdzie u człowieka jest kiełbasa? Dajemy pani jeszcze jedną, ostatnią szansę.
Studentka zdenerwowana maca, przesuwając ręką w prawo w lewo, znowu w prawo, w lewo krzyczy sfrustrowana:
- No kiełbasa!
- Proszę wyciągnąć. - mówi egzaminator.
Studentka wyciąga, patrzy i rzeczywiście kiełbasa. Egzaminatorzy popatrzyli na siebie zdziwieni. Nagle jeden mówi:
- Ty Franek, to czym my wczoraj tę drugą flachę zagryzaliśmy?
- Wątroba.
Wyciąga. Sprawdza. Zdał. Wchodzi drugi, wkłada rękę, maca i mówi:
- Śledziona.
Wyciąga, nerka. Nie zdał. Wchodzi studentka, wkłada rękę pod prześcieradło, maca, przesuwając rękę w prawo i w lewo. Mówi:
- Kiełbasa.
Egzaminatorzy się uśmiechnęli. Patrzą, dziewczyna niczego sobie. Dali jej drugą szansę. Dziewczyna maca przesuwając rękę znowu w prawo i w lewo i mówi:
- Kiełbasa.
- Proszę pani. - mówi jeden z egzaminatorów - Gdzie u człowieka jest kiełbasa? Dajemy pani jeszcze jedną, ostatnią szansę.
Studentka zdenerwowana maca, przesuwając ręką w prawo w lewo, znowu w prawo, w lewo krzyczy sfrustrowana:
- No kiełbasa!
- Proszę wyciągnąć. - mówi egzaminator.
Studentka wyciąga, patrzy i rzeczywiście kiełbasa. Egzaminatorzy popatrzyli na siebie zdziwieni. Nagle jeden mówi:
- Ty Franek, to czym my wczoraj tę drugą flachę zagryzaliśmy?
011
Dowcip #31445. Egzamin z anatomii na studiach medycznych. w kategorii: Śmieszne dowcipy o jedzeniu, Śmieszne żarty o egzaminach, Śmieszne kawały o wykładach.
W pewnym barze aresztowano czterech mężczyzn, którzy grali w pokera na grube sumy. Zostali w trybie pilnym doprowadzeni przed oblicze sprawiedliwości. Sędzia pyta pierwszego:
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- To jakieś nieporozumienie Wysoki Sądzie, siedziałem przy stoliku i czekałem na żonę aż skończy pracę.
Sędzia takie samo pytanie zadaje drugiemu:
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- Ja czekałem na autobus, a że na przystanku miejsca siedzące były zajęte to usiadłem przy tym stoliku i piłem piwo.
Identycznej treści pytanie sędzia zadaje trzeciemu.
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- Ja czekałem na kolegów, z którymi umówiłem się do kina.
Sędziego oblicze stało się jeszcze bardziej srogie.
- Czy pan - zwrócił się do czwartego - też zaprzeczy? Został pan złapany z kartami w dłoniach!
- Ja miałbym grać? Wysoki Sądzie! Ale z kim?
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- To jakieś nieporozumienie Wysoki Sądzie, siedziałem przy stoliku i czekałem na żonę aż skończy pracę.
Sędzia takie samo pytanie zadaje drugiemu:
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- Ja czekałem na autobus, a że na przystanku miejsca siedzące były zajęte to usiadłem przy tym stoliku i piłem piwo.
Identycznej treści pytanie sędzia zadaje trzeciemu.
- Czy grał pan w karty na pieniądze?
- Ja czekałem na kolegów, z którymi umówiłem się do kina.
Sędziego oblicze stało się jeszcze bardziej srogie.
- Czy pan - zwrócił się do czwartego - też zaprzeczy? Został pan złapany z kartami w dłoniach!
- Ja miałbym grać? Wysoki Sądzie! Ale z kim?
06