A) Marketing kobiecy.
A) Marketing kobiecy.
1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: ”Jestem dobra w łóżku”. To jest marketing bezpośredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: ”Tamta laska jest świetna w łóżku”. To jest reklama.
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz ”Jestem dobra w łóżku”. To z kolei jest telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz ”pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?” to się nazywa Customer Relationship Management.
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Pub Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: ”Jestem dobra w łóżku”, następnie pokazujesz mu jeden sutek, lub całą pierś. To jest Merchendising.
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: ”Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku” - To jest uznana marka - branding.
B) Marketing męski.
Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: ”Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy.” To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE ...
1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: ”Jestem dobra w łóżku”. To jest marketing bezpośredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: ”Tamta laska jest świetna w łóżku”. To jest reklama.
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz ”Jestem dobra w łóżku”. To z kolei jest telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz ”pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?” to się nazywa Customer Relationship Management.
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Pub Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: ”Jestem dobra w łóżku”, następnie pokazujesz mu jeden sutek, lub całą pierś. To jest Merchendising.
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: ”Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku” - To jest uznana marka - branding.
B) Marketing męski.
Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: ”Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy.” To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE ...
18
Dowcip #15865. A) Marketing kobiecy. w kategorii: Śmieszne żarty erotyczne, Śmieszny humor o facetach, Kawały o kobietach, Dowcipy o reklamie.
Przychodzi facet do mięsnego i prosi o kilogram kaszanki, sprzedawca rzuca mu na ladę kaszankę, facet schyla się, wącha, zastanawia się i mówi:
- Dwa deka za mało.
Sprzedawca zszokowany kładzie kaszankę na wagę, waży i faktycznie dwa deka za mało.
- Skąd pan wiedział?
Klient na to:
- Po zapachu rozpoznaję rodzaj i dokładną wagę.
Sprzedawca nie wierzy, ale musi sprawdzić. Dogadują się, że facet założy opaskę na oczy i będzie zgadywał, co ten położy na wagę, co zgadnie to jego, a jak czegoś nie zgadnie to za wszystko, co wcześniej dostał, będzie musiał zapłacić. Sprzedawca rzuca mu na ladę kilo czterdzieści pięć mielonego, facet mówi:
- Kilo czterdzieści pięć mielonego.
Tamten rzuca mu szesnaście i pól deko śląskiej, ten zgaduje co do grama itd. W końcu sprzedawca się wkurzył i zawołał młodą uczennicę, która była u niego na praktyce i mówi do niej:
- Ściągaj majtki!
Ona posłusznie ściągnęła, sprzedawca daje powąchać bieliznę klientowi i pyta:
- A to co?
A ten chwilę się zastanawia, wącha, wącha i odpowiada:
- Krakowska 14 mieszkania 8.
- Dwa deka za mało.
Sprzedawca zszokowany kładzie kaszankę na wagę, waży i faktycznie dwa deka za mało.
- Skąd pan wiedział?
Klient na to:
- Po zapachu rozpoznaję rodzaj i dokładną wagę.
Sprzedawca nie wierzy, ale musi sprawdzić. Dogadują się, że facet założy opaskę na oczy i będzie zgadywał, co ten położy na wagę, co zgadnie to jego, a jak czegoś nie zgadnie to za wszystko, co wcześniej dostał, będzie musiał zapłacić. Sprzedawca rzuca mu na ladę kilo czterdzieści pięć mielonego, facet mówi:
- Kilo czterdzieści pięć mielonego.
Tamten rzuca mu szesnaście i pól deko śląskiej, ten zgaduje co do grama itd. W końcu sprzedawca się wkurzył i zawołał młodą uczennicę, która była u niego na praktyce i mówi do niej:
- Ściągaj majtki!
Ona posłusznie ściągnęła, sprzedawca daje powąchać bieliznę klientowi i pyta:
- A to co?
A ten chwilę się zastanawia, wącha, wącha i odpowiada:
- Krakowska 14 mieszkania 8.
1015
Dowcip #15866. Przychodzi facet do mięsnego i prosi o kilogram kaszanki w kategorii: Dowcipy o mężczyznach, Żarty o sprzedawcach.
Dwaj górale siedzą przy rozlewisku. Jedzie turysta rowerem górskim i pyta ich:
- Głęboka woda?
- Skądże panocku, ledwo koła zamocycie!
Turysta wjechał do wody i zaczął tonąć razem z rowerem i plecakiem. Po chwili na powierzchni wody unosi się już tylko czapka turysty.
- Patrzaj, jaka ciekawostka. - mówi jeden góral do drugiego. - Jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to tylko im nogi zakryło ...
- Głęboka woda?
- Skądże panocku, ledwo koła zamocycie!
Turysta wjechał do wody i zaczął tonąć razem z rowerem i plecakiem. Po chwili na powierzchni wody unosi się już tylko czapka turysty.
- Patrzaj, jaka ciekawostka. - mówi jeden góral do drugiego. - Jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to tylko im nogi zakryło ...
25
Dowcip #15867. Dwaj górale siedzą przy rozlewisku. w kategorii: Śmieszny humor o góralach, Kawały o turystach, Dowcipy o kaczkach.
Przedszkolanka zabrała do parku grupę dzieci. Przed powrotem długo nie mogła jednak odszukać dwojga maluchów. Wreszcie dziewczynka i chłopczyk się odnaleźli.
- Co robiliście? - pyta zdenerwowana przedszkolanka.
- Nie wiem jak to się nazywa, - odpowiada dziewczynka - ale na pewno będzie moim hobby do końca życia.
- Co robiliście? - pyta zdenerwowana przedszkolanka.
- Nie wiem jak to się nazywa, - odpowiada dziewczynka - ale na pewno będzie moim hobby do końca życia.
79
Dowcip #15868. Przedszkolanka zabrała do parku grupę dzieci. w kategorii: Żarty o chłopcach, Kawały o dziewczynkach, Żarty o przedszkolakach.
Dwie Gaździny rozmawiają o swoich dzieciach. Jedna z nich chwali się:
- A mój Janek to teraz studiuje w takim uniwersytecie, co to się tak jakoś nazywa: ugryzł? Nie, nie ugryzł... Użarł? Nie, nie Użarł... A, już wiem: Ujot.
- A mój Janek to teraz studiuje w takim uniwersytecie, co to się tak jakoś nazywa: ugryzł? Nie, nie ugryzł... Użarł? Nie, nie Użarł... A, już wiem: Ujot.
35
Dowcip #15869. Dwie Gaździny rozmawiają o swoich dzieciach. w kategorii: Kawały o góralach, Dowcipy o studentach, Żarty o synu.
W domu handlowym do jednego ze stoisk podchodzi kobieta i zwraca się do sprzedawcy:
- Czy mógłby mi pan pomóc w wyborze prezentu dla początkującego literata?
- Owszem. - odparł sprzedawca. - Uważam, iż nie ma to, jak ładny kosz na śmieci ...
- Czy mógłby mi pan pomóc w wyborze prezentu dla początkującego literata?
- Owszem. - odparł sprzedawca. - Uważam, iż nie ma to, jak ładny kosz na śmieci ...
27
Dowcip #15870. W domu handlowym do jednego ze stoisk podchodzi kobieta i zwraca się w kategorii: Kawały o sprzedawcach, Żarty o pisarzach, Żarty o prezentach.
Jak zrobić wrażenie na kobiecie?
- Prawić jej komplementy.
- Całować ją.
- Głaskać ją.
- Opiekować się nią.
- Kochać ją.
- Uprzyjemniać jej życie.
- Chronić ja.
- Wydawać pieniądze na nią.
- Zabierać ją do restauracji.
- Kupować jej prezenty.
- Wysłuchać jej problemów.
- Przyznawac jej rację.
Jak zrobić wrażenie na mężczyźnie?
- Rozebrać się do naga.
- Prawić jej komplementy.
- Całować ją.
- Głaskać ją.
- Opiekować się nią.
- Kochać ją.
- Uprzyjemniać jej życie.
- Chronić ja.
- Wydawać pieniądze na nią.
- Zabierać ją do restauracji.
- Kupować jej prezenty.
- Wysłuchać jej problemów.
- Przyznawac jej rację.
Jak zrobić wrażenie na mężczyźnie?
- Rozebrać się do naga.
528
Dowcip #15871. Jak zrobić wrażenie na kobiecie? w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszne żarty o kobietach, Śmieszne kawały zagadki.
Budzi się facet, kac gigant, obok leży baba.
- Kto ty jesteś?
- Nie pamiętasz, jestem Jola, poznaliśmy się wczoraj w barze.
- A ile masz lat?
- No wiesz! Kobiety się nie pyta o wiek, kobieta ma tyle lat na ile wygląda.
- Kłamiesz, ludzie tak długo nie żyją.
- Kto ty jesteś?
- Nie pamiętasz, jestem Jola, poznaliśmy się wczoraj w barze.
- A ile masz lat?
- No wiesz! Kobiety się nie pyta o wiek, kobieta ma tyle lat na ile wygląda.
- Kłamiesz, ludzie tak długo nie żyją.
24
Dowcip #15872. Budzi się facet, kac gigant, obok leży baba. w kategorii: Śmieszne kawały o mężczyznach, Żarty o kobietach, Śmieszny humor o imprezie.
Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli. Jeden z nich bez przerwy bawi się monetą, podrzuca ją do góry i łapie zębami. Nagle pierwszy z kumpli odwraca się i niechcący potrąca kolegę. Moneta wpada mężczyźnie do gardła. Gość robi się czerwony i zaczyna się dusić. Przerażony przyjaciel wpada w panikę i wzywa pomocy. Pojawia się dystyngowana, elegancko ubrana kobieta po trzydziestce. Bez słowa podchodzi do duszącego się mężczyzny i łapie go za przyrodzenie. Ściska go bardzo mocno, po chwili jeszcze mocniej, nagle mężczyzna wypluwa monetę, z ulgą łapiąc powietrze. Przyjaciel uratowanego z szacunkiem podchodzi do damy.
- To było fantastyczne. Czy pani jest lekarzem?
- Nie, jestem prawnikiem. Moją specjalnością są rozwody.
- To było fantastyczne. Czy pani jest lekarzem?
- Nie, jestem prawnikiem. Moją specjalnością są rozwody.
24
Dowcip #15873. Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli. w kategorii: Żarty o facetach, Śmieszne dowcipy o prawnikach, Dowcipy o penisie.
Gość wybrał się do kina na film kryminalny. Kupuje bilet, a kasjerka do niego:
- Może kupi pan słone paluszki?
- Nie dziękuję. - odpowiada.
- To może kruche ciasteczka?
- Nie, nie chcę! - odpowiada poirytowany.
- To może popcorn? - nie daje za wygraną bileterka.
- Ile razy mam mówić, że nic nie chcę!? Proszę tylko o bilet.
Klient dostaje w końcu bilet, a jak już miał wchodzić na salę kinową kobieta wychyla się z okienka i głośno mówi:
- A mordercą to jest szofer, ty sknerusie.
- Może kupi pan słone paluszki?
- Nie dziękuję. - odpowiada.
- To może kruche ciasteczka?
- Nie, nie chcę! - odpowiada poirytowany.
- To może popcorn? - nie daje za wygraną bileterka.
- Ile razy mam mówić, że nic nie chcę!? Proszę tylko o bilet.
Klient dostaje w końcu bilet, a jak już miał wchodzić na salę kinową kobieta wychyla się z okienka i głośno mówi:
- A mordercą to jest szofer, ty sknerusie.
78