Trzech murzynów spotkało lampę dżina.
Trzech murzynów spotkało lampę dżina. Oczywiście po potarciu wyskoczył dżin i powiedział, ze każdemu spełni jedno życzenie. Pierwszy mówi:
- Chciałbym być biały.
No to dżin abrakadabra i ot murzyn stał się biały. Drugi na to:
- Ja również chciałbym być biały.
No to dżin zmienił kolor skóry i drugiemu.
Trzeci:
- A ja chce, żeby oni byli czarni.
- Chciałbym być biały.
No to dżin abrakadabra i ot murzyn stał się biały. Drugi na to:
- Ja również chciałbym być biały.
No to dżin zmienił kolor skóry i drugiemu.
Trzeci:
- A ja chce, żeby oni byli czarni.
1849
Dowcip #30477. Trzech murzynów spotkało lampę dżina. w kategorii: Kawały o Dżinie, Kawały o Murzynach.
Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne:
Upada, kiedy zaczyna sikać.
Upada, kiedy zaczyna sikać.
52
Dowcip #30478. Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. w kategorii: Śmieszne kawały o psie, Humor o sikaniu.
Wchodzi Eskimos do baru i mówi:
- Poproszę Whisky!
- Z lodem?
- Nawet mnie nie denerwuj.
- Poproszę Whisky!
- Z lodem?
- Nawet mnie nie denerwuj.
521
Dowcip #30479. Wchodzi Eskimos do baru i mówi w kategorii: Kawały o Eskimosach, Śmieszne kawały o alkoholu.
Wiesz, że wymyślono viagrę light?
- W sumie po niej nie stoi, ale dobrze układa się w spodniach.
- W sumie po niej nie stoi, ale dobrze układa się w spodniach.
14
Dowcip #30480. Wiesz, że wymyślono viagrę light? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Śmieszny humor o Viagrze.
Jak się nazywał potwór, grasujący na wyspie Lesbos?
- Minetaur.
- Minetaur.
25
Dowcip #30481. Jak się nazywał potwór, grasujący na wyspie Lesbos? w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszny humor o minetce, Śmieszne pytania zagadki, Humor o seksie oralnym, Humor o postaciach z legend.
Co Adam ma z przodu, a Ewa z tyłu?
- ”A”.
- ”A”.
1028
Dowcip #30482. Co Adam ma z przodu, a Ewa z tyłu? w kategorii: Śmieszny humor o Adamie i Ewie, Śmieszne kawały zagadki.
Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą?
- Tak, bo samczyki robią to ręką.
- Tak, bo samczyki robią to ręką.
21
Dowcip #30483. Czy to prawda, że samiczki świetlików świecą? w kategorii: Śmieszny humor zagadka, Humor o świetlikach.
Jak najszybciej odróżnić Chińczyka od Japończyka?
- Licznikiem Geigera.
- Licznikiem Geigera.
516
Dowcip #30484. Jak najszybciej odróżnić Chińczyka od Japończyka? w kategorii: Śmieszny humor o Chińczykach, Śmieszny humor zagadka, Śmieszne kawały o Japończykach.
Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gość w bagażniku trzęsie się ze strachu, aż popuścił trochę w spodnie. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i facetowi ukazuje się policjant. Biznesmen zbolałym głosem:
- O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę!
- Z czego się cieszysz?! Posuń się!
- O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę!
- Z czego się cieszysz?! Posuń się!
69
Dowcip #30485. Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. w kategorii: Humor o biznesmenach, Humor o policjantach.
Książę elfów i jego oddział rozłożyli się na polanie na spoczynek. W pewnym momencie zza krzaków dobiegło wołanie:
- Hej, wy, elfie pokraki! To ma być wojsko?! I obóz?! Hahaha! To ja, Mocarny Krasnolud z was się śmieję! I nie boję się choć jestem sam! Wyślijcie tu do mnie któregoś z was, jeden na jednego, honornie, a ja go pokonam!
Książę skinął palcem i za krzaki pobiegł jeden z wojowników. Przez chwilkę słychać było szamotanie, a później ten sam głos:
- Ale zdechlak! Kogoście mi wysłali?! Przyślijcie swojego najlepszego wojownika!
Książę drugi raz skinął palcem i najdzielniejszy z elfich wojowników pobiegł za krzaki. Szamotanie. Krótki pisk. I głos:
- Ten był najlepszy?! Jesteście gorsi niż myślałem! Dawać tu dziesięciu z was!
Wkurzony książę machnął ręką i natychmiast dziesięciu wojowników pobiegło za krzaki. Po chwili pełnej trzasków, szczęku broni, szumu i krzyków jednak znowu rozległ się ten sam głos:
- E, trawę tylko żrecie to i takie z was słabizny, z owcami wam się zabawiać, a nie walczyć! Przyjdźcie tu wszyscy!
Książę syknął ze złości, zamachał rękami i resztka jego oddziału popędziła za krzaki. Po niedługiej chwili szamotania i wrzasków krzaki rozchyliły się i na polanę potykając się wpadł pokrwawiony elfi wojownik:
- Książę, ! Zdrada! Oszukali nas! Ich tam jest dwóch!
- Hej, wy, elfie pokraki! To ma być wojsko?! I obóz?! Hahaha! To ja, Mocarny Krasnolud z was się śmieję! I nie boję się choć jestem sam! Wyślijcie tu do mnie któregoś z was, jeden na jednego, honornie, a ja go pokonam!
Książę skinął palcem i za krzaki pobiegł jeden z wojowników. Przez chwilkę słychać było szamotanie, a później ten sam głos:
- Ale zdechlak! Kogoście mi wysłali?! Przyślijcie swojego najlepszego wojownika!
Książę drugi raz skinął palcem i najdzielniejszy z elfich wojowników pobiegł za krzaki. Szamotanie. Krótki pisk. I głos:
- Ten był najlepszy?! Jesteście gorsi niż myślałem! Dawać tu dziesięciu z was!
Wkurzony książę machnął ręką i natychmiast dziesięciu wojowników pobiegło za krzaki. Po chwili pełnej trzasków, szczęku broni, szumu i krzyków jednak znowu rozległ się ten sam głos:
- E, trawę tylko żrecie to i takie z was słabizny, z owcami wam się zabawiać, a nie walczyć! Przyjdźcie tu wszyscy!
Książę syknął ze złości, zamachał rękami i resztka jego oddziału popędziła za krzaki. Po niedługiej chwili szamotania i wrzasków krzaki rozchyliły się i na polanę potykając się wpadł pokrwawiony elfi wojownik:
- Książę, ! Zdrada! Oszukali nas! Ich tam jest dwóch!
63