Przychodzi żaba do lekarza i mówi
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze coś mnie szczypie w stawie
A lekarz na to:
- To pewnie rak.
- Panie doktorze coś mnie szczypie w stawie
A lekarz na to:
- To pewnie rak.
29
Dowcip #6661. Przychodzi żaba do lekarza i mówi w kategorii: Humor o lekarzach, Humor o zwierzętach, Humor o żabie, Dowcipy z grą słów.
- Jak twoja rybka? Wciąż chora?
- Nie, już wstała na nogi!
- Nie, już wstała na nogi!
35
Dowcip #6662. - Jak twoja rybka? Wciąż chora? w kategorii: Kawały o zwierzętach, Dowcipy o rybach.
Skąd kura wie, że urodziła jajko?
- Bo poczuła coś w dupie.
- Bo poczuła coś w dupie.
35
Dowcip #6663. Skąd kura wie, że urodziła jajko? w kategorii: Humor o zwierzętach, Śmieszne zagadki.
Idzie zajączek przez las, patrzy, a tu się myśliwy zdrzemnął i zostawił fuzje. No to zajączek łaps i ma flintę. ” No.” - myśli sobie. - ”Teraz się odbije za wszystkie zniewagi.” Idzie, patrzy lisica. Schował fuzje za siebie i pewnym krokiem podchodzi do niej i mówi:
- Lisico, strzel se kupkę.
Ta wielce oburzona dawaj z łapami na niego, a ten wyciąga flintę i mówi:
- Mówię poważnie. Rób kupsko.
Lisica wystraszyła się flinty, wiec męczy i męczy i wyprodukowała.
Teraz zając mówi:
- A teraz to zjedz.
Lisicy oczy wylazły na wierzch, a zając machnął jej flintą przed oczami. No to zabrała się do konsumpcji. Zadowolony zajączek pokicał dalej. Patrzy, wilk. Podbiega do niego i znowu:
- Wilk, walnij kloca.
Ten oczywiście wysuwa kły, a zając - flinta przed nos wilka.
- No! Rób!
Wilk volens nolens ciśnie.
- A teraz to zjedz.
Wilk patrzy na zająca i pyta:
- Te zając, a na pewno ta flinta jest naładowana?
Zając patrzy na flintę i mówi:
- Wiesz co? Czekaj, ja to zjem.
- Lisico, strzel se kupkę.
Ta wielce oburzona dawaj z łapami na niego, a ten wyciąga flintę i mówi:
- Mówię poważnie. Rób kupsko.
Lisica wystraszyła się flinty, wiec męczy i męczy i wyprodukowała.
Teraz zając mówi:
- A teraz to zjedz.
Lisicy oczy wylazły na wierzch, a zając machnął jej flintą przed oczami. No to zabrała się do konsumpcji. Zadowolony zajączek pokicał dalej. Patrzy, wilk. Podbiega do niego i znowu:
- Wilk, walnij kloca.
Ten oczywiście wysuwa kły, a zając - flinta przed nos wilka.
- No! Rób!
Wilk volens nolens ciśnie.
- A teraz to zjedz.
Wilk patrzy na zająca i pyta:
- Te zając, a na pewno ta flinta jest naładowana?
Zając patrzy na flintę i mówi:
- Wiesz co? Czekaj, ja to zjem.
1419
Dowcip #6664. Idzie zajączek przez las, patrzy w kategorii: Dowcipy o lisie, Śmieszny humor o myśliwych, Humor o zajączku, Kawały o zwierzętach, Śmieszne kawały o wilku, Humor o broni palnej.
Po kilku latach Azor spotyka Burka i pyta:
- Jak ci się teraz wiedzie?
- Nie narzekam. Obecnie prowadzę hurtownię kości.
- Jak ci się teraz wiedzie?
- Nie narzekam. Obecnie prowadzę hurtownię kości.
1916
Dowcip #6665. Po kilku latach Azor spotyka Burka i pyta w kategorii: Humor o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o psach.
Mówi mucha do muchy:
- Idziemy pobzykać?
- Idziemy pobzykać?
613
Dowcip #6666. Mówi mucha do muchy w kategorii: Kawały erotyczne, Humor o zwierzętach, Kawały o muchach, Śmieszne kawały z grą słów.
Spotykają się dwie dżdżownice:
- O, dzień dobry Pani Kowalska!
- Co ty idiotko, własnego tyłka nie poznajesz?!
- O, dzień dobry Pani Kowalska!
- Co ty idiotko, własnego tyłka nie poznajesz?!
49
Dowcip #6667. Spotykają się dwie dżdżownice w kategorii: Dowcipy o zwierzętach, Kawały o dżdżownicach.
Przychodzi do sklepu królik i pyta:
- Czy jest pięciometrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi tak przez trzy dni, aż sprzedawca się zlitował i upiekł,
mu ten chleb.
Nazajutrz królik przychodzi i pyta:
- Jest pięciometrowy chleb?
- Tak jest.
Na co królik.
- To poproszę piętkę.
- Czy jest pięciometrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi tak przez trzy dni, aż sprzedawca się zlitował i upiekł,
mu ten chleb.
Nazajutrz królik przychodzi i pyta:
- Jest pięciometrowy chleb?
- Tak jest.
Na co królik.
- To poproszę piętkę.
48
Dowcip #6668. Przychodzi do sklepu królik i pyta w kategorii: Humor o zwierzętach, Kawały o zakupach, Śmieszne kawały o królikach.
Dwa bociany skaczą w przepaść, a w ostatniej chwili rozkładają skrzydła i lecą w górę. Dochodzi do nich wilk i pyta:
- Hej wy, co robicie?
- Wyluzowujemy się.
- A mogę z wami?
- Jasne.
Bociany pokazują mu jak to się robi. Teraz wilk leci z nimi, a jeden z boćków pyta się go:
- Hej ty wilk, a ty masz skrzydła?
- Nie.
A drugi orzeł na to:
- O cholera, ty to dopiero jesteś luzak.
- Hej wy, co robicie?
- Wyluzowujemy się.
- A mogę z wami?
- Jasne.
Bociany pokazują mu jak to się robi. Teraz wilk leci z nimi, a jeden z boćków pyta się go:
- Hej ty wilk, a ty masz skrzydła?
- Nie.
A drugi orzeł na to:
- O cholera, ty to dopiero jesteś luzak.
210
Dowcip #6669. Dwa bociany skaczą w przepaść w kategorii: Kawały o zwierzętach, Żarty o wilku, Humor o bocianach.
Co może być gorszego od żyrafy chorującej na gardło?
- Stonoga z odmrożonymi nogami.
- Stonoga z odmrożonymi nogami.
1620