Przychodzi Jasio do taty i pyta
Przychodzi Jasio do taty i pyta:
- Tato jesteś odważny?
- Jestem! - odpowiada tata.
- To zobacz co mi pani napisała w zeszycie.
- Tato jesteś odważny?
- Jestem! - odpowiada tata.
- To zobacz co mi pani napisała w zeszycie.
26
Dowcip #26786. Przychodzi Jasio do taty i pyta w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Śmieszny humor szkolny, Humor o tacie.
Jaś kupił papugę i wszędzie z nią chodzi. Papuga usłyszała jak ktoś mówi:
- Stać to jest napad. Oddawaj kasę.
Usłyszała także:
- Uważaj na zakrętach kochanie.
Gdy Jaś poszedł do Komunii z papugą to papuga powiedziała:
- Stać to jest napad. Oddawaj kasę.
Ksiądz pomyślał że mówi to chłopiec więc powiedział żeby się wyspowiadał. Później gdy Jaś jechał gdzieś z tatą papuga powiedziała:
- Uważaj na zakrętach kochanie.
- Stać to jest napad. Oddawaj kasę.
Usłyszała także:
- Uważaj na zakrętach kochanie.
Gdy Jaś poszedł do Komunii z papugą to papuga powiedziała:
- Stać to jest napad. Oddawaj kasę.
Ksiądz pomyślał że mówi to chłopiec więc powiedział żeby się wyspowiadał. Później gdy Jaś jechał gdzieś z tatą papuga powiedziała:
- Uważaj na zakrętach kochanie.
101
Dowcip #26787. Jaś kupił papugę i wszędzie z nią chodzi. w kategorii: Humor o Jasiu, Żarty o papudze.
Tesco: ”Wsie jaja”
Carrefour: ”Świeże jaja z zielonych płuc Polski”.
Carrefour: ”Świeże jaja z zielonych płuc Polski”.
36
Dowcip #26788. Tesco w kategorii: Śmieszny humor o reklamie.
Jednostką bałaganu jest ZUS. W praktyce nie występują tak wielkie wartości więc używamy przedrostków nano, piko i femto. Wzorzec ZUSu jest umieszczony w Warszawie na ul. Czerniakowskiej 16.
119
Dowcip #26789. Jednostką bałaganu jest ZUS. w kategorii: Żarty o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Mąż Sue był zawodowym żołnierzem i pojechał na misję do Bośni. Był już tam od ponad pół roku, gdy nadszedł czas na ginekologiczne badania okresowe Sue. Sue poszła do lekarza, doktorek zbadał i zadał rutynowe pytanie:
- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?
- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.
- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?
- Ocean Atlantycki.
- Czy używa pani jakiegoś środka antykoncepcyjnego?
- Tak, jednego, ale bardzo skutecznego.
- Doprawdy? A jak się nazywa ten cudowny środek?
- Ocean Atlantycki.
106
Dowcip #26790. Mąż Sue był zawodowym żołnierzem i pojechał na misję do Bośni. w kategorii: Śmieszne dowcipy o żołnierzach, Humor o ginekologu, Żarty o antykoncepcji.
Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem kalendarzyka?
- Watykańska ruletka.
- Watykańska ruletka.
47
Dowcip #26791. Jak nazywa się naturalna metoda antykoncepcyjna z użyciem w kategorii: Śmieszne zagadki, Kawały o antykoncepcji.
Rozmawiają dwie psiapsióły przy kawie i nagle jedna mówi:
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny. Sto procent skuteczności!
- No co Ty? No mów jaki?
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi.
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny. Sto procent skuteczności!
- No co Ty? No mów jaki?
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi.
07
Dowcip #26792. Rozmawiają dwie psiapsióły przy kawie i nagle jedna mówi w kategorii: Humor o dzieciach, Żarty o antykoncepcji.
Autostopowiczka łapie stopa. Kierowca:
- Czy pani nie boi się tak podróżować? Gwałcą i w ogóle.
- Eee, lepiej mieć piętnaście centymetrów w dupie, niż trzydzieści kilometrów w nogach.
- Czy pani nie boi się tak podróżować? Gwałcą i w ogóle.
- Eee, lepiej mieć piętnaście centymetrów w dupie, niż trzydzieści kilometrów w nogach.
05
Dowcip #26793. Autostopowiczka łapie stopa. w kategorii: Kawały o gwałcie, Śmieszny humor o autostopowiczach.
- Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. Jedzie taki jeden z drugim to i chętnie autostopem podwiozą, mili tacy, po drodze do knajpy zaproszą i nawet kotleta postawią.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce.
- A kiedy to się panu zdarzyło?
- Mnie to nie, ale mojej szwagierce.
04
Dowcip #26794. - Panie, teraz to wyższa kultura jest, nie to co kiedyś. w kategorii: Żarty o autostopowiczach.
Facet łapie stopa. Zatrzymuje się tir z wielką naczepą, facet wsiada, jadą. Po kilkunastu kilometrach tir zaczyna zwalniać, silnik wyje, kierowca redukuje biegi, a samochód traci siłę i zatrzymuje się. Kierowca wyjmuje spod siedzenia bejsbola, wyskakuje z auta i nawala dookoła w plandekę. Autostopowicz zrobił oczy jak pięć złoty, ale widzi, że kierowca wkurzony, więc o nic nie pyta, bo jeszcze dostanie tym bejsbolem. Ruszają, jadą dalej, po kilkunastu kilometrach sytuacja powtarza się. Zatrzymują się, kierowca ponownie sięga po bejsbola, ale autostopowicz nie wytrzymuje z ciekawości i pyta, co jest grane, a kierowca na to:
- Wiesz pan, wiozę trzydzieści ton kanarków, samochód ma ładowność dwadzieścia ton, więc nie ma innej opcji, połowa musi latać!
- Wiesz pan, wiozę trzydzieści ton kanarków, samochód ma ładowność dwadzieścia ton, więc nie ma innej opcji, połowa musi latać!
18