Przychodzi dyrektor dużego przedsiębiorstwa do tego samego lekarza
Przychodzi dyrektor dużego przedsiębiorstwa do tego samego lekarza:
- Panie doktorze posiniało mi podbrzusze.
- Pokazać... Hmmm... Niech pan powie sekretarce żeby przestała się podcierać kalka.
- Panie doktorze posiniało mi podbrzusze.
- Pokazać... Hmmm... Niech pan powie sekretarce żeby przestała się podcierać kalka.
19
Dowcip #2608. Przychodzi dyrektor dużego przedsiębiorstwa do tego samego lekarza w kategorii: Humor o lekarzach, Śmieszne dowcipy o sekretarkach, Śmieszny humor o szefie, Humor przychodzi facet do lekarza.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze, proszę natychmiast przyjechać, ponieważ moja żona ma ostry atak wyrostka robaczkowego!
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
- Spokojnie panie Kowalski. Dwa lata temu osobiście wyciąłem pańskiej żonie wyrostek robaczkowy. Czy słyszał pan kiedyś, aby człowiekowi po raz drugi pojawił się wyrostek?
- A czy pan słyszał doktorze, że u człowieka może się pojawić druga żona?
113
Dowcip #2609. - Halo, mówi Kowalski. w kategorii: Żarty o Kowalskim, Żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy o żonie, Kawały o chorobach.
Przychodzi do lekarza baba z nożem w plecach. Lekarz wyjmuje nóż, wbija babie w oko i mówi:
- Okulista piętro wyżej.
- Okulista piętro wyżej.
205
Dowcip #2610. Przychodzi do lekarza baba z nożem w plecach. w kategorii: Śmieszne dowcipy o babie, Śmieszny humor o lekarzach, Humor przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi dawna prostytutka do lekarza i mówi:
- Proszę pana kiedy ukończyłam ten zawód czegoś mi brak.
A lekarz na to:
- Pani chyba jest chora...!
- Proszę pana kiedy ukończyłam ten zawód czegoś mi brak.
A lekarz na to:
- Pani chyba jest chora...!
48
Dowcip #2611. Przychodzi dawna prostytutka do lekarza i mówi w kategorii: Żarty o lekarzach, Śmieszne dowcipy o prostytutkach.
- Panie doktorze mój komputer ma wirusa.
106
Dowcip #2612. - Panie doktorze mój komputer ma wirusa. w kategorii: Śmieszny humor komputerowy, Humor o lekarzach, Śmieszne kawały o wirusach.
Pacjentka przychodzi do lekarza i mówi, że podczas stosunku nic nie czuje. Lekarz zakłada prezerwatywę i postanawia sprawdzić. Po godzinie lekarz pyta.
- Czuje coś pani?
- Nic.
Po dwóch godzinach lekarz pyta.
- Czuje coś pani?
- Nic.
Po trzech godzinach lekarz pyta.
- Czuje coś pani?
- Tak, swąd spalonej gumy.
- Czuje coś pani?
- Nic.
Po dwóch godzinach lekarz pyta.
- Czuje coś pani?
- Nic.
Po trzech godzinach lekarz pyta.
- Czuje coś pani?
- Tak, swąd spalonej gumy.
216
Dowcip #2613. Pacjentka przychodzi do lekarza i mówi w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Kawały o kobietach, Śmieszny humor o lekarzach, Żarty o prezerwatywach, Dowcipy o seksie.
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
210
Dowcip #2614. Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza w kategorii: Żarty erotyczne, Śmieszne kawały o lekarzach, Humor przychodzi facet do lekarza.
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie nie mogłem się załatwić, a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
- Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie nie mogłem się załatwić, a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
- Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
211
Dowcip #2615. Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. w kategorii: Kawały o budowlańcach, Śmieszny humor o lekarzach, Żarty o chorobach.
Na szpitalnym łóżku leży pacjent. Podchodzi do niego lekarz i mówi:
- Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
- Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
- Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel?
- Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
- Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
- Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
- Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel?
- Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
115
Dowcip #2616. Na szpitalnym łóżku leży pacjent. w kategorii: Śmieszne kawały o kochankach, Humor o lekarzach, Śmieszne dowcipy o żonie, Humor o chorobach.
Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić. Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia, swego pracownika i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
- Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
Szef wezwał Pana Kazia, swego pracownika i rzecze:
- Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje. Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt. Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
- Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
- Jak to? - wykrzyknął Szef, przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie - razem 100 pkt.?
- Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową.
117