Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż
Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.
725
Dowcip #8055. Po bitwie na polu grunwaldzkim zostało więcej nieboszczyków niż w kategorii: Czarny humor, Dowcipy bezsensowne, Śmieszne dowcipy historyczne.
W naszej szkole jest dziewczęcy chór mieszany.
47
Dowcip #8056. W naszej szkole jest dziewczęcy chór mieszany. w kategorii: Żarty bezsensowne, Kawały szkolne.
”Marsz Turecki” Mozarta wcale nie był marszem tureckim, on się tylko tak nazywał.
1017
Dowcip #8057. ”Marsz Turecki” Mozarta wcale nie był marszem tureckim w kategorii: Dowcipy o artystach, Śmieszne dowcipy o muzyce.
Kochanowski jak żył, to był wesoły.
1022
Dowcip #8058. Kochanowski jak żył, to był wesoły. w kategorii: Czarny humor dowcipy, Humor antyreligijny, Śmieszne dowcipy o znanych ludziach, Humor o Janie Kochanowskim, Żarty o pisarzach.
Pani kazała uczniom przynieść do szkoły zwierzątko, które potrafi coś niezwykłego. Jaś przynosi węża. Łapie go za koniec ogona wywija nim w powietrzy i uderza o ławkę, a wąż:
- Sssssssssssss.
Pani mówi do Jasia:
- Ale Jasiu! To jest zwykły wąż. On nic nie potrafi.
Jasiu jeszcze raz łapie węża za koniec ogona, wywija nim w powietrzu i uderza o ławkę, a wąż znowu:
- Ssssssssssssss.
Pani zdenerwowana mówi do Jasia:
- Jasiu usiądź. Ten wąż nic niezwykłego nam nie pokaże.
Chłopiec nie daje za wygraną. Łapie węża za ogon, z całej siły nim wywija i najsilniej jak tylko może uderza nim o ławkę, a wąż:
- Ssssssssssssssła dziewecka do lasecka.
- Sssssssssssss.
Pani mówi do Jasia:
- Ale Jasiu! To jest zwykły wąż. On nic nie potrafi.
Jasiu jeszcze raz łapie węża za koniec ogona, wywija nim w powietrzu i uderza o ławkę, a wąż znowu:
- Ssssssssssssss.
Pani zdenerwowana mówi do Jasia:
- Jasiu usiądź. Ten wąż nic niezwykłego nam nie pokaże.
Chłopiec nie daje za wygraną. Łapie węża za ogon, z całej siły nim wywija i najsilniej jak tylko może uderza nim o ławkę, a wąż:
- Ssssssssssssssła dziewecka do lasecka.
1115
Dowcip #8059. Pani kazała uczniom przynieść do szkoły zwierzątko w kategorii: Śmieszne dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o nauczycielach, Śmieszny humor szkolny, Dowcipy o wężu.
Idzie sobie Jaś leśną drogą i spotyka wiewiórkę. W końcu mówi:
- Wiewióreczko, ile masz lat?
A wiewiórka na to:
- Jutro będę miała cztery latka.
A Jaś na to:
- Nie będziesz miała.
- Wiewióreczko, ile masz lat?
A wiewiórka na to:
- Jutro będę miała cztery latka.
A Jaś na to:
- Nie będziesz miała.
1315
Dowcip #8060. Idzie sobie Jaś leśną drogą i spotyka wiewiórkę. w kategorii: Czarny humor kawały, Dowcipy o Jasiu, Humor o wiewiórce.
- Jasiu czy ty nigdy nie czujesz potrzeby się umyć.
- Czuję, ale ja umiem zapanować nad swoimi potrzebami.
- Czuję, ale ja umiem zapanować nad swoimi potrzebami.
59
Dowcip #8061. - Jasiu czy ty nigdy nie czujesz potrzeby się umyć. w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Śmieszny humor o higienie.
Lekcja geografii. Pani zadaje pytania:
- Dzieci, co jest stolicą Holandii?
- Amsterdam.
- A co jest stolicą Francji?
- Paryż.
- A co jest stolicą Hiszpanii?
- Madryt.
- Dzieci, a co jest stolicą Angolii?
Tylko Jasio ręka w górze.
- No Jasio co jest stolica Angolii?
- Londyn?!?
- Dzieci, co jest stolicą Holandii?
- Amsterdam.
- A co jest stolicą Francji?
- Paryż.
- A co jest stolicą Hiszpanii?
- Madryt.
- Dzieci, a co jest stolicą Angolii?
Tylko Jasio ręka w górze.
- No Jasio co jest stolica Angolii?
- Londyn?!?
1021
Dowcip #8062. Lekcja geografii. w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Humor o nauczycielach, Żarty geograficzne.
Lekcja biologii:
Nauczyciel: A czy wiecie dzieci jaki ptak nie buduje w ogóle gniazd?
Jaś: Tak! To kukułka!
Nauczyciel: A czemu nie?
Jaś: No bo mieszka w zegarach.
Nauczyciel: A czy wiecie dzieci jaki ptak nie buduje w ogóle gniazd?
Jaś: Tak! To kukułka!
Nauczyciel: A czemu nie?
Jaś: No bo mieszka w zegarach.
611
Dowcip #8063. Lekcja biologii w kategorii: Śmieszny humor o Jasiu, Dowcipy o nauczycielach, Humor o ptakach.
Wychowawczyni zadała Jasiowi ułożyć opowiadanie o ananasie.
Na następny dzień pani pyta go o jego pracę domową. Jasio na to:
- Wczoraj ojciec kupił pół kilo kiełbasy.
Wychowawczyni:
- A gdzie jest w tym opowiadaniu ananas?
Jasio:
- Bo jak przyszedł do domu z nią to zjadł ją sam a - na - nas się wypiął!
Na następny dzień pani pyta go o jego pracę domową. Jasio na to:
- Wczoraj ojciec kupił pół kilo kiełbasy.
Wychowawczyni:
- A gdzie jest w tym opowiadaniu ananas?
Jasio:
- Bo jak przyszedł do domu z nią to zjadł ją sam a - na - nas się wypiął!
1224