Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy.
Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna:
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć - biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po snickersie.
- Ciągnęłam druta.
Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć - biegnie do ministrantów i pyta:
- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?
- Po snickersie.
1223
Dowcip #18038. Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy. w kategorii: Śmieszne kawały erotyczne, Śmieszne kawały o duchownych, Śmieszne kawały o spowiedzi, Humor o słodyczach, Humor o ministrantach.
Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty.
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można, pejsy i broda nie mogą być przycinane, po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina.
- Od duchownych nie biorę zapłaty.
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można, pejsy i broda nie mogą być przycinane, po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina.
316
Dowcip #18039. Wchodzi do fryzjera ksiądz. w kategorii: Dowcipy o duchownych, Śmieszne dowcipy o fryzjerach, Dowcipy religijne.
Przychodzi mężczyzna do księdza.
- Ojcze... Mam coś na sumieniu.
- Mów spokojnie.
- Tylko... Ja nie wiem czy to grzech.
- To powiedz, a ja ci powiem czy to grzech czy nie.
- Więc... Jest to grzech, że urodziłem się w Polsce?
- Nie synu... Ale żałuj.
- Ojcze... Mam coś na sumieniu.
- Mów spokojnie.
- Tylko... Ja nie wiem czy to grzech.
- To powiedz, a ja ci powiem czy to grzech czy nie.
- Więc... Jest to grzech, że urodziłem się w Polsce?
- Nie synu... Ale żałuj.
2126
Dowcip #18040. Przychodzi mężczyzna do księdza. w kategorii: Śmieszne kawały o duchownych, Śmieszne kawały o Polsce.
- Ładne buty proszę księdza. Zamszowe?
- Nie. Za swoje.
- Nie. Za swoje.
223
Dowcip #18041. - Ładne buty proszę księdza. Zamszowe? w kategorii: Śmieszne dowcipy o duchownych, Dowcipy o pieniądzach, Śmieszny humor o butach.
Przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do małej dziewczynki:
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
- Umiesz się żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
713
Dowcip #18042. Przyszedł ksiądz z kolędą. w kategorii: Śmieszne kawały o duchownych, Humor o dziewczynkach, Humor religijny.
Na lekcji religii katechetka mówi do dzieci
: - Drogie dzieci. Co to jest? Małe, rude, ma dużą kitę i skacze po drzewach.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Na 99% to wiewiórka ale znając siostrę, to może być Jezus.
: - Drogie dzieci. Co to jest? Małe, rude, ma dużą kitę i skacze po drzewach.
Jasio podnosi rękę i mówi:
- Na 99% to wiewiórka ale znając siostrę, to może być Jezus.
822
Dowcip #18043. Na lekcji religii katechetka mówi do w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszny humor o Jezusie, Żarty o wiewiórce, Humor o katechetkach.
Trzech księży rozmawia o ofiarach. Pierwszy:
- Ja rysuję na podłodze kreskę i staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofierze w powietrze i patrzę - te co spadną na prawo, biorę dla siebie, a te co na lewo, dla Boga.
Drugi:
- Ja robię podobnie, ale rysuję koło: co wypadnie poza koło, to Boga, co w kole - to moje!
A trzeci:
- Ja to po prostu stoję, rzucam pieniądze w powietrze i co sobie pan Bóg złapie, to jego, co spadnie, to moje!
- Ja rysuję na podłodze kreskę i staję na niej, rzucam pieniądze otrzymane na ofierze w powietrze i patrzę - te co spadną na prawo, biorę dla siebie, a te co na lewo, dla Boga.
Drugi:
- Ja robię podobnie, ale rysuję koło: co wypadnie poza koło, to Boga, co w kole - to moje!
A trzeci:
- Ja to po prostu stoję, rzucam pieniądze w powietrze i co sobie pan Bóg złapie, to jego, co spadnie, to moje!
413
Dowcip #18044. Trzech księży rozmawia o ofiarach. w kategorii: Humor o duchownych, Humor o pieniądzach, Żarty religijne, Śmieszne dowcipy o Bogu.
Złowił facet złotą rybkę.
- Puść mnie rybaku, a spełnię Twoje trzy życzenia.
- Ale ja nic nie chcę i tak Cię wypuszczę.
- Ale ja muszę spełnić Twoje życzenia. Może chcesz mieć odlotowy samochód?
- Mam taki samochód.
- Może chcesz mieć piękną willę?
- Mam taką willę.
- Może chcesz uprawiać seks raz na tydzień?
- Uprawiam seks raz na tydzień.
- Może chcesz uprawiać seks codziennie?
- Ale nie wiem czy księdzu wypada.
- Puść mnie rybaku, a spełnię Twoje trzy życzenia.
- Ale ja nic nie chcę i tak Cię wypuszczę.
- Ale ja muszę spełnić Twoje życzenia. Może chcesz mieć odlotowy samochód?
- Mam taki samochód.
- Może chcesz mieć piękną willę?
- Mam taką willę.
- Może chcesz uprawiać seks raz na tydzień?
- Uprawiam seks raz na tydzień.
- Może chcesz uprawiać seks codziennie?
- Ale nie wiem czy księdzu wypada.
715
Dowcip #18045. Złowił facet złotą rybkę. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Żarty o duchownych, Humor o pieniądzach, Żarty o rybaku, Kawały o złotej rybce.
Dlaczego ksiądz bierze prysznic z szortach?
- Bo nie chce patrzeć z góry na bezrobotnego.
- Bo nie chce patrzeć z góry na bezrobotnego.
95
Dowcip #18046. Dlaczego ksiądz bierze prysznic z szortach? w kategorii: Humor o duchownych, Śmieszne pytania zagadki, Śmieszne kawały o męskim przyrodzeniu.
Pan Bóg widzi, że w Polsce dzieje się coś złego i postanawia zesłać na Ziemię kogoś w celu zrobienia porządku. Zsyła więc św. Antoniego. Ten długo nie wraca i nie informuje o sytuacji. Po miesiącu czasu przychodzi depesza:
- MAFIA MNIE GONI ŚW. ANTONI!
Więc Pan Bóg myśli by zesłać kogoś mądrzejszego. Zsyła więc św. Agatę. Ta też długo nie informuje. Nagle po pół roku przychodzi depesza:
- DOSTAŁAM CZTERY LATA ŚW. AGATA!
Myśli więc Pan Bóg że musi zesłać kogoś jeszcze mądrzejszego i cwańszego. Zsyła więc Mojżesza. Ten również długo nie wraca mija pół roku i nic, mija rok i nic ale nagle przychodzi depesza:
- DOKONAŁEM PRZEGLĄDU I WSTĄPIŁEM DO RZĄDU. MOJŻESZ!
- MAFIA MNIE GONI ŚW. ANTONI!
Więc Pan Bóg myśli by zesłać kogoś mądrzejszego. Zsyła więc św. Agatę. Ta też długo nie informuje. Nagle po pół roku przychodzi depesza:
- DOSTAŁAM CZTERY LATA ŚW. AGATA!
Myśli więc Pan Bóg że musi zesłać kogoś jeszcze mądrzejszego i cwańszego. Zsyła więc Mojżesza. Ten również długo nie wraca mija pół roku i nic, mija rok i nic ale nagle przychodzi depesza:
- DOKONAŁEM PRZEGLĄDU I WSTĄPIŁEM DO RZĄDU. MOJŻESZ!
147