Lekarz pyta babę
Lekarz pyta babę:
- Co pani dokucza?
- Mąż, panie doktorze. Ale ja tu przyszłam w związku z moją wątrobą.
- Co pani dokucza?
- Mąż, panie doktorze. Ale ja tu przyszłam w związku z moją wątrobą.
18
Dowcip #22816. Lekarz pyta babę w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne kawały o mężu, Śmieszne humor przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jestem chora na dwie zwierzęce choroby, co mnie niepokoi.
- Jakie to choroby? - pyta lekarz.
- Jestem ciągle głodna jak wilk i wściekła jak pies.
Lekarz mówi:
- Proszę się rozebrać zaraz Panią zbadam.
Po badaniu pacjentki stwierdza.
- Na te dwie choroby, o których Pani mówi mam lekarstwo, ale stwierdziłem u Pani jeszcze jedną groźną chorobę zwierzęcą.
- Jest Pani brudna jak świnia.
- Panie doktorze jestem chora na dwie zwierzęce choroby, co mnie niepokoi.
- Jakie to choroby? - pyta lekarz.
- Jestem ciągle głodna jak wilk i wściekła jak pies.
Lekarz mówi:
- Proszę się rozebrać zaraz Panią zbadam.
Po badaniu pacjentki stwierdza.
- Na te dwie choroby, o których Pani mówi mam lekarstwo, ale stwierdziłem u Pani jeszcze jedną groźną chorobę zwierzęcą.
- Jest Pani brudna jak świnia.
1310
Dowcip #22817. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: Dowcipy o babie, Śmieszne żarty o lekarzach, Śmieszne żarty przychodzi baba do lekarza, Żarty o higienie.
Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. Idzie wiec do kibla. Męski zajęty, wiec wchodzi do damskiego. Usiadł na kiblu, zrobił swoje i nagle spostrzegł trzy klawisze oznaczone.
”FA”, ”AA” i ”ATR”. Myśli: ”cholera spróbuje co mi tam, hm. FA” to pewnie Fresh Air” wcisnął no i rzeczywiście świeżutkie powietrze. No to kolejny klawisz ”AA, hm... AA to pewnie Aromatic Air”.
Wcisnął i rzeczywiście pięknie zapachniało. Jeszcze został ATR. ”Hm...” myśli myśli i nic nie może wymyślić. W końcu nie wytrzymał i nacisnął. Nagle straszny ból, pociemniało mu w oczach i strącił przytomność. Obudził się w szpitalu. Stoi nad nim doktor i mówi:
- Co pan robił w damskiej ubikacji to się domyślam ale po cholerę pan wciskał ATR - Automatic Tampon Remove?
”FA”, ”AA” i ”ATR”. Myśli: ”cholera spróbuje co mi tam, hm. FA” to pewnie Fresh Air” wcisnął no i rzeczywiście świeżutkie powietrze. No to kolejny klawisz ”AA, hm... AA to pewnie Aromatic Air”.
Wcisnął i rzeczywiście pięknie zapachniało. Jeszcze został ATR. ”Hm...” myśli myśli i nic nie może wymyślić. W końcu nie wytrzymał i nacisnął. Nagle straszny ból, pociemniało mu w oczach i strącił przytomność. Obudził się w szpitalu. Stoi nad nim doktor i mówi:
- Co pan robił w damskiej ubikacji to się domyślam ale po cholerę pan wciskał ATR - Automatic Tampon Remove?
38
Dowcip #22818. Leci facet samolotem i strasznie mu się zachciało lać. w kategorii: Śmieszny humor o mężczyznach, Śmieszny humor o lekarzach, Kawały o samolotach, Śmieszne dowcipy o tamponach.
Kobieta wpada do gabinetu ginekologa.
- Panie doktorze proszę mi pomóc!
- W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro.
- Ale panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
- A co się stało?
- No więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie, szczypie, no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
- Wie pani jest już po godzinach, narzędzia wysterylizowane, nie bardzo mogę Pani pomóc ...
- Ależ musi Pan coś wymyślić ... Błagam!
Doktor po chwili namysłu:
- No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo sposób jest trochę niekonwencjonalny ...
- Zgadzam się na wszystko, byle by ją tylko wyciągnąć!
- Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka się przyklei do kremu i ja ją wyciągnę.
- Dobrze niech Pan działa.
Lekarz zrobił jak powiedział, krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi:
- Wie Pani co zmieniłem zdanie, ja ją po prostu zatłukę.
- Panie doktorze proszę mi pomóc!
- W zasadzie jest już po godzinach mojej pracy, więc proszę przyjść jutro.
- Ale panie doktorze ja nie wytrzymam, proszę mi pomóc!
- A co się stało?
- No więc mrówka weszła mi tam gdzie nie powinna i chodzi, łaskocze mnie, szczypie, no po prostu nie do wytrzymania! Proszę mi ją wyciągnąć!
- Wie pani jest już po godzinach, narzędzia wysterylizowane, nie bardzo mogę Pani pomóc ...
- Ależ musi Pan coś wymyślić ... Błagam!
Doktor po chwili namysłu:
- No jest sposób, ale musi się pani zgodzić, bo sposób jest trochę niekonwencjonalny ...
- Zgadzam się na wszystko, byle by ją tylko wyciągnąć!
- Pani się rozbierze i położy na leżance. Ja mam tu taki krem, który nałożę sobie na czubek penisa, wsunę go, mrówka się przyklei do kremu i ja ją wyciągnę.
- Dobrze niech Pan działa.
Lekarz zrobił jak powiedział, krem, wsunął penisa i w tym momencie mówi:
- Wie Pani co zmieniłem zdanie, ja ją po prostu zatłukę.
08
Dowcip #22819. Kobieta wpada do gabinetu ginekologa. w kategorii: Dowcipy z podtekstem erotycznym, Śmieszne żarty o kobietach, Żarty o ginekologu, Śmieszne kawały o mrówkach.
Przychodzi baba do lekarza w sprawie męża.
- Panie doktorze, ciężko z nim, jest coraz bardziej nerwowy. Co robić?
- Wyjedźcie oboje. - radzi lekarz.
- A dokąd?
- W przeciwnych kierunkach ...
- Panie doktorze, ciężko z nim, jest coraz bardziej nerwowy. Co robić?
- Wyjedźcie oboje. - radzi lekarz.
- A dokąd?
- W przeciwnych kierunkach ...
06
Dowcip #22820. Przychodzi baba do lekarza w sprawie męża. w kategorii: Śmieszny humor o babie, Kawały o lekarzach, Śmieszne dowcipy o mężu, Kawały przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi koleś z parkinsonem do lekarza, a lekarz od razu mówi:
- Dyskoteka to nie tutaj. Na dole.
- Dyskoteka to nie tutaj. Na dole.
114
Dowcip #22821. Przychodzi koleś z parkinsonem do lekarza, a lekarz od razu mówi w kategorii: Śmieszne żarty o lekarzach, Żarty przychodzi facet do lekarza, Śmieszne kawały o chorobach.
Przychodzi kobieta do lekarza.
- Co Pani dolega? - pyta lekarz.
- Panie Doktorze mam taki problem, że kiedy nie kocham się z mężczyzną boli mnie głowa, ciśnienie mi rośnie, ręce mi się trzęsą i pocę się.
- Czy ma Pani męża?
- Tak i mąż jest nawet dość aktywny ale jednak nie zaspokaja mnie całkowicie.
- Nie śmiem sugerować ale może sąsiad byłby pomocny?
- I sąsiad z dołu i ten z góry robią co mogą, w pracy kocham się z szefem ale to ciągle mało.
- No to Pani rzeczywiście jest poważnie chora.
- No właśnie Panie Doktorze o takie zaświadczenie mi chodzi, bo mąż mówi, że jestem po prostu dziwką.
- Co Pani dolega? - pyta lekarz.
- Panie Doktorze mam taki problem, że kiedy nie kocham się z mężczyzną boli mnie głowa, ciśnienie mi rośnie, ręce mi się trzęsą i pocę się.
- Czy ma Pani męża?
- Tak i mąż jest nawet dość aktywny ale jednak nie zaspokaja mnie całkowicie.
- Nie śmiem sugerować ale może sąsiad byłby pomocny?
- I sąsiad z dołu i ten z góry robią co mogą, w pracy kocham się z szefem ale to ciągle mało.
- No to Pani rzeczywiście jest poważnie chora.
- No właśnie Panie Doktorze o takie zaświadczenie mi chodzi, bo mąż mówi, że jestem po prostu dziwką.
17
Dowcip #22822. Przychodzi kobieta do lekarza. w kategorii: Kawały o kobietach, Śmieszne dowcipy o kochankach, Kawały o mężu, Śmieszne żarty przychodzi baba do lekarza, Śmieszne dowcipy o seksie.
Pacjent mówi do lekarza:
- Panie doktorze, mam kłopoty w chodzeniem.
- A czym, się to objawia? - pyta lekarz.
- Już dziesięć lat po studiach, a jak dotąd do niczego nie doszedłem.
- Panie doktorze, mam kłopoty w chodzeniem.
- A czym, się to objawia? - pyta lekarz.
- Już dziesięć lat po studiach, a jak dotąd do niczego nie doszedłem.
012
Dowcip #22823. Pacjent mówi do lekarza w kategorii: Śmieszne dowcipy o facetach, Śmieszne kawały przychodzi facet do lekarza.
Przychodzi kościotrup ze złamaną nogą do lekarza:
- Co panu jest? - pyta lekarz.
- Przewróciłem się w grobie.
- Co panu jest? - pyta lekarz.
- Przewróciłem się w grobie.
927
Dowcip #22824. Przychodzi kościotrup ze złamaną nogą do lekarza w kategorii: Śmieszne dowcipy o lekarzach, Kawały o kościotrupach.
Zagubiona w głębi Czarnego Lądu ekipa naukowa polskich archeologów i etnografów dostaje się do niewoli okrutnego plemienia ludożerców:
- Tego do kotła, tego na pieczyste ...
Wydaje dyspozycje, tłusty łakomie się oblizujący, kacyk.
- Tego na pieczyste, tego do kotła ...
Dokonuje przeglądu spętanych przy ognisku niewolników.
- Ja nie mogę do kotła, mam cukrzycę! - Rzuca się na kolana docent doktor habilitowany Sylwester N.
- No dobrze, gnojku. Żebyś nie mówił później, że nie ma u nas cywilizacji.- I zwracając się do znaczącego karby na maczudze czarownika, poleca - A tego przeznaczymy na kompot.
- Tego do kotła, tego na pieczyste ...
Wydaje dyspozycje, tłusty łakomie się oblizujący, kacyk.
- Tego na pieczyste, tego do kotła ...
Dokonuje przeglądu spętanych przy ognisku niewolników.
- Ja nie mogę do kotła, mam cukrzycę! - Rzuca się na kolana docent doktor habilitowany Sylwester N.
- No dobrze, gnojku. Żebyś nie mówił później, że nie ma u nas cywilizacji.- I zwracając się do znaczącego karby na maczudze czarownika, poleca - A tego przeznaczymy na kompot.
106