Lecą dwa aligatory i tak sobie patrzą
Lecą dwa aligatory i tak sobie patrzą, a tam słonie siedzą na drzewach i zrywają banany, krowy szczekają, myszy jedzą trawę, konie skaczą, mewy pływają, psy dają mleko aż w końcu jeden mówi do drugiego:
- Popatrz jak przez te miliony lat świat się pozmieniał tylko my, pelikany, takie same.
- Popatrz jak przez te miliony lat świat się pozmieniał tylko my, pelikany, takie same.
128
Dowcip #22751. Lecą dwa aligatory i tak sobie patrzą w kategorii: Śmieszne kawały o zwierzętach, Śmieszny humor o krokodylach.
Idzie krawiec ciemną ulicą i zaszył się w ciemnościach.
26
Dowcip #22752. Idzie krawiec ciemną ulicą i zaszył się w ciemnościach. w kategorii: Humor o mężczyznach, Śmieszne dowcipy z grą słów.
Stado wielkich, dobrych ptaków zbierało się do odlotu. Do ciepłych krajów. Gdy już wielkie, dobre ptaki miały wzlecieć podfrunęła maleńka ptaszyna.
- Wy sobie odlatujecie, a ja tu umrę z chłodu ... - westchnął ptaszek.
- Leć więc z nami. - zaproponowały wielkie, dobre ptaki.
- Ale wy macie duże skrzydła, a ja mam małe ...
- Gdy braknie Ci sił w locie, pomożemy ci. - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, szykując się do lotu.
- Ale wy macie duże żołądki, a mnie zabraknie pokarmu i umrę głodu ...
- Gdy będzie potrzeba, damy ci jeść. - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, przestępując z nóżki na nóżkę, bo czas odlotu już był przekroczony.
- Ale wy macie ...
- A idź w pizdu! - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki.
I poleciały ...
- Wy sobie odlatujecie, a ja tu umrę z chłodu ... - westchnął ptaszek.
- Leć więc z nami. - zaproponowały wielkie, dobre ptaki.
- Ale wy macie duże skrzydła, a ja mam małe ...
- Gdy braknie Ci sił w locie, pomożemy ci. - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, szykując się do lotu.
- Ale wy macie duże żołądki, a mnie zabraknie pokarmu i umrę głodu ...
- Gdy będzie potrzeba, damy ci jeść. - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki, przestępując z nóżki na nóżkę, bo czas odlotu już był przekroczony.
- Ale wy macie ...
- A idź w pizdu! - odpowiedziały wielkie, dobre ptaki.
I poleciały ...
1715
Dowcip #22753. Stado wielkich, dobrych ptaków zbierało się do odlotu. w kategorii: Śmieszny humor o ptakach.
Parę ciekawych pytań:
- Do czego byśmy doszli, bez pytań retorycznych?,
- Jeżeli w słowniku ortograficznym byłby błąd, skąd byśmy o nim wiedzieli?
- Jeżeli dwaj bliźniacy ożenią się z identycznym siostrami, będą mieli identyczne dzieci?
- Jaki byłby poziom wód, gdybyśmy wyjęli wszystkie statki z wody na raz?
- Do czego byśmy doszli, bez pytań retorycznych?,
- Jeżeli w słowniku ortograficznym byłby błąd, skąd byśmy o nim wiedzieli?
- Jeżeli dwaj bliźniacy ożenią się z identycznym siostrami, będą mieli identyczne dzieci?
- Jaki byłby poziom wód, gdybyśmy wyjęli wszystkie statki z wody na raz?
54
Dowcip #22754. Parę ciekawych pytań w kategorii: Śmieszne kawały zagadki.
Bandyta napada faceta ciemną nocą na ulicy:
- Pieniądze albo śmierć!?
- To wolę śmierdzieć!
- Pieniądze albo śmierć!?
- To wolę śmierdzieć!
919
Dowcip #22755. Bandyta napada faceta ciemną nocą na ulicy w kategorii: Śmieszny humor o facetach, Humor o złodziejach.
Idzie Chopin ulicą, a tu BACH!
619
Dowcip #22756. Idzie Chopin ulicą, a tu BACH! w kategorii: Śmieszny humor o Chopinie, Humor o muzykach.
Podchodzi facet do kiosku i się pyta:
- Czy sprzedaje pan zapałki?
Facet w kiosku:
- Nie, ja sprzedaje za pieniądze.
- Czy sprzedaje pan zapałki?
Facet w kiosku:
- Nie, ja sprzedaje za pieniądze.
96
Dowcip #22757. Podchodzi facet do kiosku i się pyta w kategorii: Humor o pieniądzach, Humor o sprzedawcach, Śmieszne dowcipy o zapałkach.
Spragniony podróżnik widzi na pustyni Eskimosa zajadającego loda.
- Fatamorgana? - mówi.
- Nie, Bambino. - odpowiada zadowolony Eskimos.
- Fatamorgana? - mówi.
- Nie, Bambino. - odpowiada zadowolony Eskimos.
411
Dowcip #22758. Spragniony podróżnik widzi na pustyni Eskimosa zajadającego loda. w kategorii: Humor o Eskimosach, Dowcipy o pustyni.
Stoją na stole dwa rosoły. Jeden za słony. Drugi firanki!
139
Dowcip #22759. Stoją na stole dwa rosoły. Jeden za słony. Drugi firanki! w kategorii: Kawały bezsensowne, Śmieszne dowcipy o jedzeniu.
Pielęgniarka wchodzi na salę, gdzie leży anemik ...
- Siostro proszę wyjść, bo zaraz, będę walczył z pająkiem, a strasznie się wstydzę. - mówi anemik.
- No niedobrze, anemia i jeszcze choroba psychiczna. - myśli pielęgniarka, ale wychodzi, stoi pod drzwiami i słucha czy wszystko w porządku.
I nagle słyszy jak anemik krzyczy.
- I co gnojku, ręce wykręcasz!
- Siostro proszę wyjść, bo zaraz, będę walczył z pająkiem, a strasznie się wstydzę. - mówi anemik.
- No niedobrze, anemia i jeszcze choroba psychiczna. - myśli pielęgniarka, ale wychodzi, stoi pod drzwiami i słucha czy wszystko w porządku.
I nagle słyszy jak anemik krzyczy.
- I co gnojku, ręce wykręcasz!
29