LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Jechał chłop wozem i uderzył konia batem.

Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
15

Dowcip #18561. Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. w kategorii: Śmieszny humor o zwierzętach, Śmieszny humor o psie, Żarty o koniu, Śmieszny humor o chłopach.

Program otwarcia pewnej wystawy rolniczej:
Godzina jedenasta, przyjazd nierogacizny i bydła nierogatego.
Godzina dwunasta, przybycie zaproszonych gości.
Godzina trzynasta, wspólny obiad.
19

Dowcip #18562. Program otwarcia pewnej wystawy rolniczej w kategorii: Kawały o rolnikach, Kawały o zwierzętach.

Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego człowieka. Kazał mu przyjść do pokoju i rzecze:
- Jak się nazywasz?
- John - odparł nowy.
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej robiłeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku np. Smith, Jones, Baker - i to wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie Pan Robertson. OK.. Jak wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
Nowy westchnął i mówi:
- Darling. Nazywam się John Darling.
- Dobra, John, omówmy następną sprawę.
1119

Dowcip #18563. Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego człowieka. w kategorii: Żarty o szefie, Żarty o pracownikach.

Rozmowa dwóch dyrektorów:
- Wiesz, ostatnio kupiłem sobie automatyczną sekretarkę. No mówię ci, super! Wygląda jak kobieta, i to taka, za którą mężczyźni się na plaży oglądają, a ile potrafi!
- No to pokaż to cudo.
To ten go zaprosił do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska że hej, no i pyta czego się napiją. Jeden zażyczył sobie kawy drugi herbaty. No i za chwile patrzą, a ona nalewa z jednego palca kawę, z drugiego herbatę. Dyrektor podyktował jej tekst - za chwilkę podłączyła się do drukarki i miał wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwonił telefon, no i dyr., właściciel sekretarki mówi do kumpla:
- Wiesz, muszę odebrać, a ty możesz wypróbować co jeszcze ona potrafi.
Wyszedł, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach słyszy potworny wrzask.
- O cholera, zapomniałem mu powiedzieć, ze ona ma w dupie temperówkę!
010

Dowcip #18564. Rozmowa dwóch dyrektorów w kategorii: Kawały o sekretarkach, Śmieszny humor o szefie.

Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
- Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
- Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny.
36

Dowcip #18565. Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta w kategorii: Dowcipy erotyczne, Śmieszny humor o sekretarkach, Śmieszne kawały o szefie.

- Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii.
- Wybaczam panu.
15

Dowcip #18566. - Proszę wybaczyć panie kierowniku w kategorii: Śmieszny humor o pieniądzach, Śmieszne kawały o szefie, Żarty o pracownikach.

Rozmowa dwóch szefów:
- Dlaczego twoi pracownicy są zawsze tak punktualni?
- A bo wiesz, mam trzydziestu pracowników, a tylko dwadzieścia miejsc na parkingu.
311

Dowcip #18567. Rozmowa dwóch szefów w kategorii: Śmieszny humor o szefie, Śmieszne kawały o pracownikach.

Historyjka jest o tym, jak to w pewnej firmie wprowadzono książkę spóźnień i trafiło na najwartościowszego pracownika, który miał parę lat do emerytury i zawsze się spóźniał.
- ”Przyczyna spóźnienia: obudziłem się o godzinie szóstej trzydzieści. Umyłem się, wróciłem do pokoju, spojrzałem na żonę i dostałem erekcji. W moim wieku takiej okazji nie można zmarnować.
Działania podjęte w celu minimalizacji spóźnienia: zrezygnowałem ze śniadania.”
36

Dowcip #18568. Historyjka jest o tym w kategorii: Śmieszne kawały o staruszkach, Żarty o spóźnieniach, Żarty o pracownikach.

Tirowiec przychodzi na spotkanie z księgowym żeby wyliczyć się z pieniędzy wydanych na delegacji. Wylicza: - paliwo pięćdziesiąt zł, obiad osiemdziesiąt zł, hotel sto dwadzieścia zł, dziewczyna dwieście zł. Na to księgowy mówi:
- No nie, no ta kobieta nie przejdzie u szefa. Napiszemy, że wydałeś dwieście zł na gwoździe.
I rozeszli się. Po pewnym czasie ten sam tirowiec przyszedł znowu się rozliczyć. Mówi:
- Paliwo pięćdziesiąt zł, obiad osiemdziesiąt zł, hotel sto dwadzieścia zł, gwoździe dwieście zł, remont młotka pięćdziesiąt zł.
312

Dowcip #18569. Tirowiec przychodzi na spotkanie z księgowym żeby wyliczyć się z w kategorii: Kawały erotyczne, Śmieszne kawały o księgowych, Dowcipy o pieniądzach, Śmieszne żarty o penisie, Śmieszny humor o pracownikach.

Na ulicy stoi żebrak. Zatrzymuje się przed nim elegancko ubrany przechodzień i mówi:
- Cześć Rysiek! Chciałem ci pogratulować. Wszyscy w biurze nie znajdujemy słów podziwu dla twojej odwagi. Wspaniale wygarnąłeś szefowi, co o nim myślisz.
05

Dowcip #18570. Na ulicy stoi żebrak. w kategorii: Żarty o żebraku, Żarty o pracownikach.

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a

» Nowe motocykle ogłoszenia

» Antonim

» Słownik haseł i definicji

» Wyszukiwarka haseł i odpowiedzi do krzyżówek

» Deklinacja rzeczowników

» Oferty pracy na cały etat dla opiekunki

» Rymy do słów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Synonim

» Wyliczanki do pokazywania

» Zagadki edukacyjne dla dzieci z odpowiedziami do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost