Jasio przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
Jasio przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan pięć, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK, niech pan pyta.
- Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił Jasiowi pięć i woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan sześćdziesiąt pięć lat i jest pan żonaty z dwudziestopięcioletnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma dwudziestoletniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony pięć chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan pięć, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK, niech pan pyta.
- Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił Jasiowi pięć i woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan sześćdziesiąt pięć lat i jest pan żonaty z dwudziestopięcioletnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma dwudziestoletniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony pięć chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.
112
Dowcip #27456. Jasio przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora w kategorii: Żarty o Jasiu, Humor o egzaminach, Śmieszne kawały o profesorach.
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole, a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
210
Dowcip #27457. Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole, a pani pyta w kategorii: Kawały o Jasiu, Dowcipy szkolne, Śmieszne kawały o bykach, Śmieszne kawały o nauczycielce.
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił!
05
Dowcip #27458. Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. w kategorii: Humor o Jasiu, Śmieszne kawały o sąsiadach, Żarty o jabłkach.
Jasio pyta Małgosię:
- Co mam Ci dać, żebym mógł Cię pocałować?
- Najlepiej narkozę, Jasiu.
- Co mam Ci dać, żebym mógł Cię pocałować?
- Najlepiej narkozę, Jasiu.
38
Dowcip #27459. Jasio pyta Małgosię w kategorii: Dowcipy o Jasiu, Śmieszne kawały o Małgosi, Śmieszne kawały o pocałunku i całowaniu.
Jasio pyta mamę:
- Mamo po co się malujesz?
Mama odpowiada:
- Żeby ładniej wyglądać.
Jasio bez zastanowienia:
- A kiedy to zadziała?
- Mamo po co się malujesz?
Mama odpowiada:
- Żeby ładniej wyglądać.
Jasio bez zastanowienia:
- A kiedy to zadziała?
521
Dowcip #27460. Jasio pyta mamę w kategorii: Śmieszne żarty o matce.
Jasio pyta swojego tatę jakie według niego jest największe przekleństwo. Tato odpowiada:
- Ty synu.
- Ty synu.
16
Dowcip #27461. Jasio pyta swojego tatę jakie według niego jest największe w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszne żarty o ojcu.
Jasio się pyta taty:
- Tato czy umiesz się podpisać z zamkniętymi oczami?
Tata odpowiada:
- Tak, a o co chodzi?
- No bo trzeba się podpisać kilka razy w moim dzienniczku.
- Tato czy umiesz się podpisać z zamkniętymi oczami?
Tata odpowiada:
- Tak, a o co chodzi?
- No bo trzeba się podpisać kilka razy w moim dzienniczku.
515
Dowcip #27462. Jasio się pyta taty w kategorii: Żarty o Jasiu, Kawały o tacie, Śmieszny humor o ocenach szkolnych.
Jasio szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przychodzi tu, co rano.
Ojciec wyjmuje dwieście złotych i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: ”Dzień dobry! Poczta dla pani”.
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przychodzi tu, co rano.
Ojciec wyjmuje dwieście złotych i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: ”Dzień dobry! Poczta dla pani”.
219
Dowcip #27463. Jasio szepcze tacie na ucho w kategorii: Śmieszne kawały o Jasiu, Śmieszny humor o ojcu.
Jasio w sytuacji intymnej z Małgosią. Pieści ją i pieści, a tu nagle czuje coś wilgotnego i miękkiego. Pyta się:
- Co? Okresik?
A na to Małgosia:
- Nie. Rozwolnionko.
- Co? Okresik?
A na to Małgosia:
- Nie. Rozwolnionko.
610
Dowcip #27464. Jasio w sytuacji intymnej z Małgosią. w kategorii: Śmieszny humor erotyczny, Śmieszny humor o Jasiu, Humor o Małgosi.
Jasio wchodzi do sypialni i widzi jak tata skacze z szafki na mamę i pyta się go:
- Tato, co Ty robisz?
A tata:
- Skok tygrysi. - odpowiada.
Następnego dnia Jasio idzie z Małgosią do lasu i skacze na nią ze stumetrowej sosny, później w szpitalu tata się go pyta co on zrobił, a Jasio:
- Pipa w gipsie, mały złamany, skok tygrysi nie udany.
- Tato, co Ty robisz?
A tata:
- Skok tygrysi. - odpowiada.
Następnego dnia Jasio idzie z Małgosią do lasu i skacze na nią ze stumetrowej sosny, później w szpitalu tata się go pyta co on zrobił, a Jasio:
- Pipa w gipsie, mały złamany, skok tygrysi nie udany.
410