Jaś z Małgosią czekali z konsumpcją do ślubu.
Jaś z Małgosią czekali z konsumpcją do ślubu. Potem przez trzy dni nie wychodzili z łóżka. Na czwarty dzień Jasiu przerwał na chwilę:
- Może byśmy się przewietrzyli? Co powiesz na króciutki spacerek?
- Dobra, Ty weź gumy, ja poszukam jakiegoś koca...
- Może byśmy się przewietrzyli? Co powiesz na króciutki spacerek?
- Dobra, Ty weź gumy, ja poszukam jakiegoś koca...
111
Dowcip #32621. Jaś z Małgosią czekali z konsumpcją do ślubu. w kategorii: Żarty o Jasiu, Humor o seksie, Dowcipy o Małgosi.
Prowadzący Państwowej Służby Internetowej odpowiada online.
Anonim przysłał pytanie:
”Panie prowadzący. Nie wydaje się panu, że to wariactwo i głupota odpowiadać na anonimy z internetu? ”
Odpowiedź:
”Odpowiadam na pytanie anonimowego rozmówcy, a dokładnie właścicielowi IP 192.18.116.15, host.auto.pl, Marcinowi Kowalskiemu, zamieszkałemu w Białymstoku na ulicy Warszawskiej 11/35a, numer ewidencyjny 75122533445, numer konta 1 - 259 - 35 - 36. NIE!! NIE WYDAJE MI SIĘ!”
Anonim przysłał pytanie:
”Panie prowadzący. Nie wydaje się panu, że to wariactwo i głupota odpowiadać na anonimy z internetu? ”
Odpowiedź:
”Odpowiadam na pytanie anonimowego rozmówcy, a dokładnie właścicielowi IP 192.18.116.15, host.auto.pl, Marcinowi Kowalskiemu, zamieszkałemu w Białymstoku na ulicy Warszawskiej 11/35a, numer ewidencyjny 75122533445, numer konta 1 - 259 - 35 - 36. NIE!! NIE WYDAJE MI SIĘ!”
916
Dowcip #32622. Prowadzący Państwowej Służby Internetowej odpowiada online. w kategorii: Kawały o internecie.
Rzecz się dzieje w czasach wojny w byłej Jugosławii. Trener New York Yankees właśnie skompletował świetną drużynę, brakowało mu tylko dobrego miotacza. Na tyle dobrego, żeby ten zapewnił mu zwycięstwo w lidze. Pewnego dnia, oglądając wieczorem w CNN sceny z wojny, zauważa młodego Kowalskiego z niesamowitą ręką. Kowalski bierze granat i rzuca w kierunku domu oddalonego o dwieście jardów - celnie, drugi rzut w kierunku grupki żołnierzy - idealnie, przejeżdżający transporter IFOR - u, strzał w dziesiątkę. Nie wahając się ani chwili, trener pakuje się i jedzie po Kowalskiego. Przywozi go do Stanów, uczy gry w baseball, Jankesi po raz pierwszy zdobywają tytuł. Po wygranej Kowalski biegnie, żeby zadzwonić do matki i jej się pochwalić.
- Nie chcę z Tobą rozmawiać. - mówi matka - Zdradziłeś naszą rodzinę, nie jesteś już moim synem!
- Chyba nie rozumiesz, mamo. - odpowiada bohater - Właśnie wygrałem w jednym z największych wydarzeń sportowych na świecie, wielbią mnie tłumy!
- To ja Ci coś powiem. - odpowiada matka - Dookoła nas słychać strzały, w przeciągu ostatnich trzech dni Twoi bracia zostali pobici do nieprzytomności, a Twoja siostra została zgwałcona w biały dzień.
Kobieta zanosi się płaczem, a kiedy się uspokaja, dodaje:
- Nigdy Ci nie wybaczę tego, że nakłoniłeś nas na przeprowadzkę do Nowego Jorku!
- Nie chcę z Tobą rozmawiać. - mówi matka - Zdradziłeś naszą rodzinę, nie jesteś już moim synem!
- Chyba nie rozumiesz, mamo. - odpowiada bohater - Właśnie wygrałem w jednym z największych wydarzeń sportowych na świecie, wielbią mnie tłumy!
- To ja Ci coś powiem. - odpowiada matka - Dookoła nas słychać strzały, w przeciągu ostatnich trzech dni Twoi bracia zostali pobici do nieprzytomności, a Twoja siostra została zgwałcona w biały dzień.
Kobieta zanosi się płaczem, a kiedy się uspokaja, dodaje:
- Nigdy Ci nie wybaczę tego, że nakłoniłeś nas na przeprowadzkę do Nowego Jorku!
06
Dowcip #32623. Rzecz się dzieje w czasach wojny w byłej Jugosławii. w kategorii: Humor o Kowalskim, Dowcipy o sporcie, Śmieszne kawały o bójkach, Żarty o gwałcie.
Małgosia pyta się Jasia, swojego chłopaka:
- Co byśmy zrobili, gdybyśmy teraz dowiedzieli się, że za pięć minut będzie koniec świata?
- Jak to co? Kochalibyśmy się!
- No dobra, ale co robilibyśmy przez pozostałe cztery minuty?
- Co byśmy zrobili, gdybyśmy teraz dowiedzieli się, że za pięć minut będzie koniec świata?
- Jak to co? Kochalibyśmy się!
- No dobra, ale co robilibyśmy przez pozostałe cztery minuty?
02
Dowcip #32624. Małgosia pyta się Jasia, swojego chłopaka w kategorii: Śmieszne żarty o Jasiu, Humor o seksie, Dowcipy o Małgosi.
Rozmowa przez telefon:
- Jakie są pańskie poglądy polityczne?
- Moje poglądy poli... Proszę chwilę zaczekać, muszę uspokoić synów... Benito! Adolf! Uspokójcie się!
- Jakie są pańskie poglądy polityczne?
- Moje poglądy poli... Proszę chwilę zaczekać, muszę uspokoić synów... Benito! Adolf! Uspokójcie się!
28
Dowcip #32625. Rozmowa przez telefon w kategorii: Dowcipy polityczne, Kawały o rozmowach telefonicznych.
Kowalski znajduje się w przededniu bankructwa. Właśnie wszedł do kantoru kupieckiego.
- Zdaje się, że mam dziś wykupić weksel?
- Tak. - potwierdza bankier - I myślę, że pan go dziś wykupi.
- A jeśli nie wykupię?
- To nic, my tylko zrobimy panu niespodziankę. Wyślemy zawiadomienie do wszystkich pańskich wierzycieli, że pan wykupił u nas weksel w terminie.
- Zdaje się, że mam dziś wykupić weksel?
- Tak. - potwierdza bankier - I myślę, że pan go dziś wykupi.
- A jeśli nie wykupię?
- To nic, my tylko zrobimy panu niespodziankę. Wyślemy zawiadomienie do wszystkich pańskich wierzycieli, że pan wykupił u nas weksel w terminie.
17
Dowcip #32626. Kowalski znajduje się w przededniu bankructwa. w kategorii: Humor o Kowalskim, Dowcipy o długach.
Kupił chłop byka na targu. Ale, że do swojej wioski miał kilka kilometrów i był bez transportu. Musiał piechotą z tym bykiem ku chałupie wracać. Zwierzę oporne, za nic iść nie chciało, zapierało się w miejscu. Po dziesięciu minutach nie wyszli jeszcze na drogę. Zauważył to znajomy aptekarz i radzi:
- Wojciechu! Kupże u mnie terpentynę i chlapnij bykowi na zadek. Zobaczysz, jak pójdzie!
Chłop tak zrobił. Byk poszurał zadkiem o glebę, tak go ta terpentyna piekła czy szczypała i wartko ruszył przed siebie. Wojciech nie mógł za nim nadążyć i mimo, że biegł jak najprędzej, byk znikał za kolejnymi zakrętami. W końcu właściciel skoczył za drzewo, gacie opuścił i chlapnął sobie podwójną dawkę terpentyny tam, gdzie i bykowi.
Chwila nie minęła, a już byka dogonił i tak sobie zgodnie do wsi dobiegają. Żona przed chałupą czekała na męża. Chłop rzucił jej łańcuch i krzyczy:
- Trzymaj babo byka! Ja se jeszcze pobiegam!
- Wojciechu! Kupże u mnie terpentynę i chlapnij bykowi na zadek. Zobaczysz, jak pójdzie!
Chłop tak zrobił. Byk poszurał zadkiem o glebę, tak go ta terpentyna piekła czy szczypała i wartko ruszył przed siebie. Wojciech nie mógł za nim nadążyć i mimo, że biegł jak najprędzej, byk znikał za kolejnymi zakrętami. W końcu właściciel skoczył za drzewo, gacie opuścił i chlapnął sobie podwójną dawkę terpentyny tam, gdzie i bykowi.
Chwila nie minęła, a już byka dogonił i tak sobie zgodnie do wsi dobiegają. Żona przed chałupą czekała na męża. Chłop rzucił jej łańcuch i krzyczy:
- Trzymaj babo byka! Ja se jeszcze pobiegam!
414
Dowcip #32627. Kupił chłop byka na targu. w kategorii: Śmieszne kawały o bykach, Żarty o chłopach, Humor o bieganiu.
Spotykają się dwa jeże. Jeden ma zabandażowaną łapkę.
- Co Ci się stało?
- Chciałem się podrapać!
- Co Ci się stało?
- Chciałem się podrapać!
522
Dowcip #32628. Spotykają się dwa jeże. Jeden ma zabandażowaną łapkę. w kategorii: Dowcipy abstrakcyjne, Kawały o zwierzętach, Śmieszne dowcipy o jeżu.
Piękna czarnowłosa dziewczyna staje przed Perłową Bramą i prosi Świętego Piotra o pozwolenie na wejście do Niebios. Czcigodny starzec zadaje jej kilka rutynowych pytań, jak zwykle procedura, w końcu pyta:
- Jesteś panna dziewicą?
- Tak, oczywiście że jestem dziewicą!
Więc Święty Piotr dzwoni do dyżurnych anielic, odpowiedzialnych za sprawdzanie dziewictwa. Prosi o zbadanie aplikantki. W trakcie badań Komisja Anielska oprócz siedmiu drobnych wgnieceń nie dopatrzyła się uszkodzenia błony. Wniosek o uznanie dziewictwa przeszedł jednogłośnie. Święty Piotr sięga po książkę rejestracyjną i pióro.
- Imię i nazwisko poproszę.
- Królewna Śnieżka.
- Jesteś panna dziewicą?
- Tak, oczywiście że jestem dziewicą!
Więc Święty Piotr dzwoni do dyżurnych anielic, odpowiedzialnych za sprawdzanie dziewictwa. Prosi o zbadanie aplikantki. W trakcie badań Komisja Anielska oprócz siedmiu drobnych wgnieceń nie dopatrzyła się uszkodzenia błony. Wniosek o uznanie dziewictwa przeszedł jednogłośnie. Święty Piotr sięga po książkę rejestracyjną i pióro.
- Imię i nazwisko poproszę.
- Królewna Śnieżka.
319
Dowcip #32629. Piękna czarnowłosa dziewczyna staje przed Perłową Bramą i prosi w kategorii: Żarty o postaciach z bajek, Humor o dziewicach, Kawały o Świętym Piotrze, Żarty o Królewnie Śnieżce.
Pani pyta dzieci w szkole:
- Co to jest rozdwojenie jaźni?
Zgłasza się Jasio:
- To jest tak, kiedy rodzice kochają się przy włączonym filmie porno. Nie wiadomo gdzie patrzeć!
- Co to jest rozdwojenie jaźni?
Zgłasza się Jasio:
- To jest tak, kiedy rodzice kochają się przy włączonym filmie porno. Nie wiadomo gdzie patrzeć!
413