Idzie turysta w górach przez las, aż tu nagle widzi polanę
Idzie turysta w górach przez las, aż tu nagle widzi polanę, na środku której rośnie jabłoń. Pod jabłonią zaś stoi Baca i podnosi świnię, by ta mogła obgryzać jabłka wiszące na gałęzi.
Zdziwiony turysta przysiadł na kamieniu i zaczął obserwować to zjawisko.
Minęła godzina, druga, trzecia a Baca wciąż podnosi świnię w powietrze by ta mogła jeść jabłko po jabłku.
W końcu znudzony turysta nie wytrzymał, podszedł do Bacy i pyta:
- Po co, Baco, podnosicie tą świnie w powietrze?
- Jak to po co? Żeby się jabłek mogła nażreć - odpowiedział Baca.
- A nie lepiej byłoby natrząść jabłek, puścić świnię i niechby sobie sama żarła jabłka z ziemi? Zaoszczędziłoby to przecież mnóstwa czasu - pyta dalej turysta.
Na to Baca wzruszając ramionami odpowiada:
- A jakie znaczenie ma czas dla świni?
Zdziwiony turysta przysiadł na kamieniu i zaczął obserwować to zjawisko.
Minęła godzina, druga, trzecia a Baca wciąż podnosi świnię w powietrze by ta mogła jeść jabłko po jabłku.
W końcu znudzony turysta nie wytrzymał, podszedł do Bacy i pyta:
- Po co, Baco, podnosicie tą świnie w powietrze?
- Jak to po co? Żeby się jabłek mogła nażreć - odpowiedział Baca.
- A nie lepiej byłoby natrząść jabłek, puścić świnię i niechby sobie sama żarła jabłka z ziemi? Zaoszczędziłoby to przecież mnóstwa czasu - pyta dalej turysta.
Na to Baca wzruszając ramionami odpowiada:
- A jakie znaczenie ma czas dla świni?
310
Dowcip #7868. Idzie turysta w górach przez las, aż tu nagle widzi polanę w kategorii: Kawały o Bacy, Śmieszne dowcipy o turystach, Humor o zwierzętach.
Baca z żoną jedzą obiad. Żona mówi:
- Jak tak na ciebie patrze to mi się ciepło w serduszku robi.
A Baca na to:
Bo ci się cycek w zupie moco.
- Jak tak na ciebie patrze to mi się ciepło w serduszku robi.
A Baca na to:
Bo ci się cycek w zupie moco.
39
Dowcip #7869. Baca z żoną jedzą obiad. w kategorii: Humor o Bacy, Żarty o żonie.
Komuna. Partyjny aktywista przyjechał do wioski żeby nakłaniać górali do kolektywizacji. Co chwila powtarza, że należy iść z prądem. Na to odzywa się stary Stach:
- Panie, ja człek nieuczony, ale rybak jestem co się zowie i wiem, że z prądem to byle gówno płynie, a pod prąd jeno szlachetna ryba.
- Panie, ja człek nieuczony, ale rybak jestem co się zowie i wiem, że z prądem to byle gówno płynie, a pod prąd jeno szlachetna ryba.
414
Dowcip #7870. Komuna. w kategorii: Śmieszne dowcipy o Bacy, Humor o rybaku, Humor o rybach.
Podchodzi turysta do Bacy:
- Baco, szukam człowieka co ma dobry wzrok.
- A no toście znaleźli...
- Że co Baco? To wy macie dobry wzrok?
- Ano mom.
Ale ja muszę wiedzieć naprawdę. Zróbmy test. Widzicie tamte owce na hali? Policzcie ile ich...
Baca liczy i mówi: 24
Turysta biegnie, liczy - no i zgadza się... Wraca do Bacy.
- No Baco, rzeczywiście ale policzcie no na tamtej hali owce co dużo dalej jest.
Baca patrzy i mówi: 48.
Turysta biegnie - wraca po paru godzinach i mówi:
- No zgadza się. Jużeście mnie Baco prawie przekonali. Jak jeszcze policzycie owce na tamtej hali co to ledwie samą halę widać to już wam na pewno uwierzę.
Baca patrzy i mówi: 84.
Turysta leci, wraca na drugi dzień i mówi:
- Baco - no zgadza się! Ale jak wy to robicie, że tak liczycie te owce tak daleko?
Ano - powiada Baca - stary góralski sposób: liczę nóżki i dziele przez 4
- Baco, szukam człowieka co ma dobry wzrok.
- A no toście znaleźli...
- Że co Baco? To wy macie dobry wzrok?
- Ano mom.
Ale ja muszę wiedzieć naprawdę. Zróbmy test. Widzicie tamte owce na hali? Policzcie ile ich...
Baca liczy i mówi: 24
Turysta biegnie, liczy - no i zgadza się... Wraca do Bacy.
- No Baco, rzeczywiście ale policzcie no na tamtej hali owce co dużo dalej jest.
Baca patrzy i mówi: 48.
Turysta biegnie - wraca po paru godzinach i mówi:
- No zgadza się. Jużeście mnie Baco prawie przekonali. Jak jeszcze policzycie owce na tamtej hali co to ledwie samą halę widać to już wam na pewno uwierzę.
Baca patrzy i mówi: 84.
Turysta leci, wraca na drugi dzień i mówi:
- Baco - no zgadza się! Ale jak wy to robicie, że tak liczycie te owce tak daleko?
Ano - powiada Baca - stary góralski sposób: liczę nóżki i dziele przez 4
214
Dowcip #7871. Podchodzi turysta do Bacy w kategorii: Żarty o Bacy, Kawały o turystach.
Osama bin Laden organizuje wycieczkę turystyczną.
- Proszę wsiadać, dziś za pół ceny ... szybko i precyzyjnie do USA
- A zwiedzimy najwyższe budynki świata? - pytają ciekawscy turyści.
- Jak najbardziej, jak najbardziej - odpowiada Bin Laden.
- Proszę wsiadać, dziś za pół ceny ... szybko i precyzyjnie do USA
- A zwiedzimy najwyższe budynki świata? - pytają ciekawscy turyści.
- Jak najbardziej, jak najbardziej - odpowiada Bin Laden.
27
Dowcip #7872. Osama bin Laden organizuje wycieczkę turystyczną. w kategorii: Humor o Osama Binladenie, Humor o turystach, Śmieszny humor o podróżowaniu, Śmieszne kawały o wycieczce.
Jedzie blondynka z przebitym kołem i zatrzymuje ją policja. Oficer mówi:
- Pani ma flaka z tyłu.
Wychodzi patrzy i mówi:
- Ale tylko na dole.
- Pani ma flaka z tyłu.
Wychodzi patrzy i mówi:
- Ale tylko na dole.
69
Dowcip #7873. Jedzie blondynka z przebitym kołem i zatrzymuje ją policja. w kategorii: Kawały o blondynkach, Dowcipy o policjantach, Humor o podróżach.
Co robi blondynka jak jest jej zimno?
- Idzie do kąta bo tam jest dziewięćdziesiąt stopni.
- Idzie do kąta bo tam jest dziewięćdziesiąt stopni.
49
Dowcip #7874. Co robi blondynka jak jest jej zimno? w kategorii: Humor o blondynkach, Śmieszne dowcipne zagadki.
- Co powiedziała prawa noga blondynki do lewej?
- Nic. Nigdy się nie spotkały.
- Nic. Nigdy się nie spotkały.
69
Dowcip #7875. - Co powiedziała prawa noga blondynki do lewej? w kategorii: Humor erotyczny, Żarty o blondynkach, Śmieszne dowcipy zagadki.
Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor?
- Sztuczna Inteligencja.
- Sztuczna Inteligencja.
613
Dowcip #7876. Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor? w kategorii: Dowcipy o blondynkach, Śmieszne dowcipne zagadki.
Przychodzi blondynka do sklepu. Od razu jej uwagę przyciąga błyszczący przedmiot na półce.
- Co to jest? - pyta sprzedawcy.
- Termos.
- A do czego służy?
- Dzięki niemu zimne płyny pozostają zimne, a gorące - gorące.
Następnego dnia, jej szef - blondyn, pyta się:
- Co to jest?
- Termos.
- A do czego służy?
- Dzięki niemu zimne płyny pozostają zimne, a gorące - gorące.
- A co w nim masz?
- Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy.
- Co to jest? - pyta sprzedawcy.
- Termos.
- A do czego służy?
- Dzięki niemu zimne płyny pozostają zimne, a gorące - gorące.
Następnego dnia, jej szef - blondyn, pyta się:
- Co to jest?
- Termos.
- A do czego służy?
- Dzięki niemu zimne płyny pozostają zimne, a gorące - gorące.
- A co w nim masz?
- Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy.
810